Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz kłamie w kwestii pieniedzy. Nie wiem co robic.

Polecane posty

Gość gość
Zacznij odkładać też 500zł/miesiąc bo zostaniesz z niczym. Jedziecie na zakupy,stajecie przy kasie pani mówi kwotę do zapłaty- on mówi że jest spłukany-to ty mówisz -ja też! I wychodzisz ze sklepu zostawiając go z burakiem na twarzy! Inna opcja pytasz czy idziemy na obiad...on wyskakuje że za dużo masz pieniędzy-bierzesz dzieci i idziesz tylko z nimi. Tak nie da się żyć z dziećmi -razem a osobno finansowo... A kupuje ci jakieś prezenty,niespodzianki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie ma kasy na zakupy to bierzesz dzieci i idziecie zjeść na miasto. Jak nie ma kasy na zakupy to nie ma czystych rzeczy dla niego. Jak nie ma kasy na zakupy to niech karta zapłaci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspólne konto, oczywiście z dostępem do internetu, i dwie karty do tego konta. Wymuś to na nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się zastanawiam. .. może jesteś zbyt rozrzucone i wydajesz kasę na byle co... może on postanowił nauczyć Cię gospodarności poprzez taką terapię wstrząsową? Inne opcje : ta zła - wydaje na inną kobietę, ta dobra- pokryjomu oszczędza na ekstra wakacje dla Was obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna jestes. Facet Cie wykorzystuje finansowo, a Ty chcesz z nim zajsc w 3 ciaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Policz wydatki na jedzenie za cały miesiąc, rachunki itp. I kaz dawać polowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadaj wiecej pieniedzy na utrzymanie rodziny, wklad powinien byc proporcjonalny do zarobkow pozatym zazadalabym wprost wyjasnien co on robi z pieniedzmi.. xxx Dlaczego wkład powinien być proporcjonalny do zarobków? Jeśli ktoś ma lepsze wykształcenie / więcej pracuje / bardziej się stara to powinien być za to karany? Może w tej sytuacji w ogóle zwolnić się z pracy i nie mieć żadnych dochodów. Wtedy zgodnie proporcjonalnym wkładem w utrzymanie rodziny, tylko jedna osoba będzie na nią łożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zwlaszcza ze od 3 miesięcy staramy sie o 3 dziecko i maz bardzo go pragnie. Ogolnie tez tak jak wczesniej pisalam nic miedzy Nami nie zmienilp sie na gorsze. " xxx Czy ja dobrze widzę?Starasz się o trzecie dziecko z takim facetem. Widać, głupich nie sieją :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ty płącisz opłat 1000 zł to zostaje ci 800-1000. Powiedz mi jak cie stac na samotne utrzymanie dzieci i kupowanie zywnosci? Swoja drogą smieszna sprawa z waszymi finansami. Pamietam jak przed slubem mój maz miał problem finansowy. Miał karte kredytową, na której odsetki rosły tak szybko ze nie był w tamtym czasie stanie spłacic tego kredytu. Wtedy nie chciał mi powiedziec o tym, kłamał krecił, bo wstydził sie do czego doprowadziła jego bezmyslnośc. Teraz mamy wspolne i to ja prowadze budżet. Jemu to jak najbardziej odpowiada. Autorko, moze ma długi? wstydzi sie przyznac przed toba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było mi ciebie żal do momentu aż nie napisałaś o trzecim dziecku. Czy ty kvrwa normalna jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Dokładnie! Męcz się dalej! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówisz poważnie o kolejnym dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co? 3 dziecko? Poj/eba/ło? I z czego go utrzymasz jak on ci kasy nie daje. Wrócisz do pracy i będziesz zapierdzielac, żłobek, przedszkole, praca, bo przecież jego w chacie nie ma. Fuchy robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa lata po ślubie i trzecie dziecko? Nie szalej, bo będziesz żałować, z takim mężem nie wyobrażam sobie zycia. Za to osobne konta u mnie się sprawdzają, plus jedno wspólne. Jesteśmy też nawzajem upoważnieni do swoich kont. Co do zachowania męża w sklepie to dokładnie jak ktoś radzil, powiedz zeby zaplacil karta skor nie ma kasy, bo Ty zapomnialas portfela :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam takie same obawy jak to będzie po przeprowadzce do formalnie mojego domu. Czy wszystko nie spadnie na mnie. Wówczas nie dam rady. I tak dom jest w całości z mojej kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż autorki zarabia 3,5mln złotych! Jak można być takim głąbem i nie wiedzieć jak napisać sumę po skróceniu zer?! 3,5 tys się pisze, dramat, aż dziw, że ty podstawowke skończyłas :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co z tą kasą z pitu ? wszystko poszło na konto męża i... tam sobie leżą ? mnie mąż też tak oszukiwał niestety.... nigdy nie wiedziałam ile zarabia, miał swoją firmę i osobne konto, mi wydzielał pieniądze tak nie da się żyć na dłuższą metę.... rozwiedliśmy się, bo były inne kobiety - akurat u nas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego wkład powinien być proporcjonalny do zarobków? Jeśli ktoś ma lepsze wykształcenie / więcej pracuje / bardziej się stara to powinien być za to karany? Może w tej sytuacji w ogóle zwolnić się z pracy i nie mieć żadnych dochodów. Wtedy zgodnie proporcjonalnym wkładem w utrzymanie rodziny, tylko jedna osoba będzie na nią łożyć. x Karany? :P O czym ty mówisz kobieto! Zapewnienie ludziom których się niby kocha lepszego życia to ma być kara? wyście do restauracji z rodziną to też za karę? Co innego gdyby go nie było na to stać. Chciał mieć pieniądze dla siebie trzeba było nie zakładac rodziny i być samemu. Proste. A tak ugotowane ma,poprane, posprzątane, rzuci zonie jakies ochłapy a sam sobie używa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mówię o tym, że obowiązek proporcjonalnego do zarobków wkładu w utrzymanie może być bardzo krzywdząca dla osoby, która jest do tego zmuszana. Załóżmy, że ja, zainwestowałam dużo mojego czasu w naukę, a mój partner nie inwestował, tylko przeznaczał ten czas na przyjemności, dodatkowo moja praca jest bardzo wymagająca i stresująca i biorę nadgodziny, a mój partner ma pracę lekką i przyjemną a po pracy relaksuje się przed TV. Przez to wszystko ja zarabiam dużo więcej niż partner. I co? Moim obowiązkiem jest przeznaczać moje pieniądze żeby jemu zapewnić lepsze życie? Uważam, że nie. Nasz wkład w utrzymanie rodziny powinien być taki sam, a co zrobimy z resztą pieniędzy powinno zależeć tylko od nas. Jeśli mamy ochotę przeznaczyć je tylko na siebie to mamy prawo. Akurat mąż autorki powinien łożyć na rodzinę tyle samo co ona, a jeśli ona więcej robi w domu i opiekuje się dziećmi nie mając przez to czasu na dodatkowe fuchy to powienien łożyć więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carycka
Nie ma co kombinowac za plecami meza. Prawdopodobnie on te kase oszczedza dla siebie, kosztem waszej rodziny. I im wiecej ma tym wiecej kombinuje. Rozmawiaj z nim codziennie o wydatkach, powiedz wprost że brakuje ci, czy moglby dac ci na zakupy. Ja wiem że to upokazajace że musisz sie prosaic ale jak nie masz a on sra kasą, to ojciec waszych dzieci. Jestescie rodzina, wytlumacz mu na spokojne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carycka
I tez odkladaj kase. I mow że nie masz juz pieniedzy na zakupy, niech zaplaci za zywnosc. P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to staraj sie staraj a potem bedziesz samotna matka z trójka dzieci po 3 stówy na łeb alimentów do tego 1000 zł z pincet plus i jak dzieci pójdą do szkoły to zeby w ścianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie zdajesz sobie chyba z tego sprawy, ze wydatki na dzieci beda rosly. Ciekawi mnie jakie ty masz kieszonkowe i czy maz po rowno z toba uczestniczy w pracach domowych. Jezeli nie, to ty wam pierzesz, etc. za darmo a on w tym czasie zarabia dla siebie. Pomysl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. Przestań go karmić! Zacznij z dziećmi jadać w barach mlecznych - koszt podobny do tego co miałabyś ugotować. Piszę poważnie. Albo zacznie partycypować w kosztach utrzymania rodziny albo siebie utrzymuje na własną rękę. Do czego to podobne? On płaci za rachunki, Ty również ale karmić i ubierać masz Was wszytkich tylko TY? Bo on musi coś mieć z życia??? Gdzieś Ty tego dziada wynalazła?!? x Mój szwagier też kręci z kasą. Wiem bo zwierzał się mojemu mężowi (a swojemu bratu), że już mu się udało odłożyć 40 tysięcy na koncie o którym nie wie szwagierka. Tyle, że szwiagier NIBY oddaje szwagierce pensję, minus 300 zł na własne wydatki. Tak naprawdę wypłaca 3000 zł. Przy niej odlicza z tych 3000 tys, 300 zł i ona myśli, że to wszytkie jego pieniądze. Prawda jest taka, że szwagier zarabia nie 3000 a 5000 + często ma premie i całą nadwyżkę ładuje w jakieś super tajne konto, o którym żona ma się nigdy nie dowiedzieć. Szwagierka nie ma dostępu do jego konta więc nie wie ile mu tam pieniędzy zakład pracy przelewa. Teoretycznie partycypuje w kosztach utrzymania i prowadzenia domu ale oszczędności też chyba powinny być wspólne... :O x My z mężem mamy jedno konto. Tam wpływają nasze obie wypłaty. On wie ile ja zarabiam, ja wiem ile on. Wszytko jest w historii konta. Mam karty wspólne i pieniądze na koncie są wspólne. Nie ma, że 4 tys moje, 6 tys jego. Jest 10 tys. nasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz do banku i wyrob karte do jego konta. Jako zona masz do tego prawo, powiedz, ze zapomnieliscie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, powiedź mężowi, że nie będzie trzeciego dziecka, bo już nie będziesz w stanie go utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u nas ja zarabiam więcej bo okolo4000-4500 a partner 2800. Mamy osobne konta. Uważacie, że powinniśmy mieć wspólne pieniądze? -Partner mnie na to namawia, tłumacząc, że w związku pieniądze są wspólne, nie to, że każdy ma swoje. Ślubu nie mamy dzieci też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko czy Ty jesteś taka głupia czy naiwna? Serio ręce i cycki opadają. Jakie 3 dziecko? Z czego Ty chcesz je utrzymać? Jeśli facet nie dokłada się do jedzenia to weź mi nie gotuj, nie pierz. A jak zapyta dlaczego to powiedz że musisz oszczędzać bo nie ma już kasy. Przecież to nienormalne chować kasę tylko dla siebie. Rozumiem że każdy musi mieć wolną kasę tylko i wyłącznie dla siebie ale bez przesady :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Może jeszcze macie osobne konta bankowe? pechowiec.gif x A co maja miec jedno konto?Ja nie wyobrazam sobie miec jedno konto z meżem,on jest naprawde w porzadku i w ogóle,ale jednego konta miec sobie nie wyobrażam,w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×