jak uwazcie warto bylo sie urodzic ? patrzac na wasze zycie?

warto bylo pojawić się na tym swiecie?

A czy ty musisz być taki irytujący ?

Napewno nie warto odpowiadać na takie puste tematy.

tak

jak sie ma w zyciu kase, szczescie, bogatych, dobrze ustawionych rodzicow -to jasne , że warto jak sie jest kasjerką w biedronce, ma chore lub niepełnosprawne dziecko, maz odszedł to raczej nie

sama nie wiem... zyje ale jakby w innym wymiarze niz pozostali. to taka moja forma samoobrony przed swiatem realnym. jestem brzydka jak noc listopadowa i to jest najgorsze przeklenstwo mojego zycia, moje kalectwo przez ktore mam duzo problemow psychicznych uniemozliwiajacych mi prawidlowe funkcjonowanie w spoleczenstwie. skonczylam studia po ktorych zawsze znajde prace ale po 3 zmianach miejsc pracy gdzie mnie wykorzystywano lub ponizano skonczylam na erotycznych kamerkach (bez twarzy oczywiscie tylko same cialo bo cialo mam ladne). mam dobrych rodzicow i meza, wlasne duze mieszkanie z ktorego nie wychodze lub wychodze tylko z mezem lub ze sluchawkami na uszach lub po sporej dawce xanaxu i ltyrozyny z riposta na koncu jezyka. cale dnie spedzam albo na zajmowaniu sie zwierzetami, albo "pracy", albo u rodzicow na podworku albo na swoich zainteresowaniach na temat ktorych moge cale dnie spedzic nad ksiazkami. prawka nie mam, mam pozwolenie na bron. mam 27lat a czuje sie jak 80latka. gdyby nie rodzice i maz oraz zwierzeta to popelnilabym samobojstwo. zyje praktycznie dla nich.

mam gdzieś takie życie dlatego, że nie umiem rozkładać nóg, pieprzyć się i rozmnażać tylko muszę zapieprzać za najniższą krajową, która nie pozwala mi na godne życie

p

nie

nie jak chooy

Nie, tak ogólnie. Nie mam złego zycia, mam wspaniałych rodziców i siostre, dzieci, niezlego męża.Ale nie, na ten wstrętny świat jakbym miala wybór nie chcialabym byc powołana.Niebyt, pustka, bo zycie jest za karę.Ludzie ci obcy ohydni, ciągle zawisc, nienawisc, klody pod nogami, cierpienie.Nie,dzięki