Masakryczne zęby

Mój syn ma 7 miesięcy. Przebily mu się jedynki dolne, Gorączka przy tym i maruda. Ale byliśmy u lekarza i mówił że idą górne jedynki. Syn jest masakrycznie marudny. Z aniołka zmienił się w jakiegoś krzyczacego potworka. Spanie Nie, mleko nie. Daje mu te wszystkie cuda wianki na zęby ale oprócz ibufenu nic nie pomaga. A to przecież można co 8h. Czy to jest naturalne że on tak się drze?

Niezbyt naturalne. Na wszelki wypadek wybierzcie się do dentysty - może z jakiegoś zęby źle rosną i go to boli. Oczywiście wchodzi w grę też "rozpieszczenie", ale względy zdrowotne zawsze warto sprawdzić.

Lekarz go osluchiwal i nadal brzuch i oglądał dziąsła. Mówił że nie nic się nie dzieje więc to pewnie zęby. Przedwczoraj gorączkowal ale dzisiaj i wczoraj już nie. Wygina się do tyłu, slini i przeraźliwie płacze. Ale jak go noszę to się śmieje więc pewnie nie dzieje się niż złego.

Sorka, przeczytałam że 7-letniego a nie 7-miesięcznego :) Oczywiście to zmienia postać rzeczy.

Poprostu martwię się że nie moge mu pomóc.

Mój starszy syn ma 2 lata i też ząbkowanie było trudne ale nie czułam się taka bezsilna.

Daj lek przeciwbólowy - nam pediatra radziła dawać na zmianę paracetamol z nurofenem lub ibum. Do tego na uspokojenie i wyciszenie czopek Viburcolu.