Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

30lat, bez meza i dzieci

Polecane posty

Gość gość

nie wiem czy sie cieszyc, czasem nie mam do kogo sie odezwac, pusty dom, samotne weekendy, urlopy, ale spokoj mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wieczny spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jecz... myslisz ze ktos jest zainteresowany kobieta z taka przeszloscia seksualna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem Twojego problemu. Wydajesz się osobą bardzo ograniczoną, która jedyną szansę na odezwanie się do kogoś upatruje w najbliższej rodzinie. Jesteś młoda, żyj. Możesz się spotykać z kim chcesz, nie musisz siedzieć w domu jak ostatnia ofiara losu. Ci mężusiowie i tak zazwyczaj mają swoje żony po jakimś czasie głęboko w d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam ochoty na imprezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszyc sie bo to zdecydowanie za wczesnie na meza i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym wieku krag osob do poznawania ograniczony jest, wiekszosc osob w moim wieku ma czas jedynie dla dzieci, juz nie ma go dla znajomych jak buduje sie wlasna rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onsentymentalny
nie mam ochoty na imprezy problemem takich osób jest zazwyczaj to, że one na nic nie mają ochoty, a potem narzekają, że nie mogą nikogo znaleźć. Nie trzeba być mega imprezowym, żeby kogoś znaleźć, ale czasem wypada gdzieś wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest powiedziane, że gdybyś była w małżeństwie to byłoby Ci lepiej. Może narzekałabyś jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stara już jesteś, to przykre :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, w jakim środowisku się obracasz, że w wieku 30 lat wszyscy żonaci i z gromadką dzieci. Chyba wieś zabita dechami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie, mężowie są tacy super zwykle na poczatku, potem często są nie do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czuje sie samotna, kazdy ma swoje zycie badz je uklada, to nie to samo co 10 lat wstecz gdzie znajomi bawili sie, spotykali, szaleli, spedzali razem czas mlodosci i beztroski, z czasem kazdy zamyka sie we wlasnym M i slysze tylko "nie mam czasu", "mam obowiazki" "duzo pracy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli, gdy miałaś te 20 lat to imprezowałaś? byłaś aktywna? Trochę dziwne, że w tak względnie młodym wieku nie masz takich możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się zdrowiem i młodością. A mąż i dzieci to teoria. W praktyce może to być mąż pija i dzieci narkomani albo mąż przemocowiec i dzieci w typie "Januszka". Nie wiesz co by było, lepiej skup się na dobrych relacjach z tymi ludźmi, których wokół siebie już masz - rodzinę, bliższych i dalszych przyjaciół, współpracowników, sąsiadów. Oni są naprawdę a mąż i dzieci (póki co) tylko w Twojej głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
majac 20 l nie czulam sie taka samotna nawet nie majac chlopaka, bo byli znajoi chetni by spedac czasraze, a teraz maja po 30 l i jesli sie razem sie umawiamy to to jest mega sporadyczne, ciagle przekladaja, bo dzicko chore, bo trzeba zostac w pracy, bo to bo tamto, nie ciagnie ich do poswiecania czasu osobom trzecim skoro proprytetem jest wlasna rodzina i spedzanie czasu z nia, ciagle wymowki ze praca praca, 10 lat wstecz zylo sie beztrosno z rodzicami w wiekszosci przypadkow, nie bylo takich obowiazkow jak malzenstwo czy wlasny dom, pracy, dzieci, meza itp,, dlatego czuje sie samotna, bo nie ma nikogo z kim moge pobyc, pogadac, cos porobic po pracy, w weekend, tak od co dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie - za 10-20 lat możesz już rodziców np. nie mieć albo dziadków. Spędzaj więc czas z nimi, twórzcie wspólne wspomnienia. Jak najwięcej (bo jeśli Twoje marzenia się spełnią to przy dzieciach i mężu nie będziesz mieć dużo czasu dla starej babci albo powiedzmy ciotki, która może jest ciekawą osobą i warto ją poznać bliżej zanim wyciągnie nogi). Może w Twoim otoczeniu jest inna samotna osoba która choćby raz w miesiącu spędzi z Tobą weekend i w ten sposób pomożecie sobie nawzajem? A jak już całkiem nikogo nie masz, to zgłoś się do wolontariatu np. w domu dziecka. Pomożesz komuś realnie i minie poczucie, że "nie masz dla kogo żyć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec, co zrobić w tej sytuacji,rozwiać swoje dylematy, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma znaczenia, może nie trafiłaś na odpowiedniego :) ewentualnie jesteś zbyt wybredna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadzwon do mnie kochana szukam wolnej kobiety: 795 444 685

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×