30kilkulatki bez faceta czy dbacie jeszcze o siebie czy nie czujecie juz takiej

potrzeby? Cwiczycie? Dbacie o to, zeby sie modnie ubierac, trzymacie diete? Makijaz? Fryzjer? Czy juz odpuscilyscie, bo do czytanie ksiazki w domu i do pracy nie trzeba spedzac tyle czasu nad wygladem. Czy macie moze jeszcze nadzieje na poznanie faceta?

nie do mnie pytanie mam 29 lat 4 miesiace

Dbamy o siebie, bo mamy na to czas i pieniądze. Żony i matki nie mają ani czasu ani pieniędzy i siedzą w domu z dziećmi, albo zalatane pomiędzy pracą, przedszkolem a zajęciami dodatkowymi dziecka nie mają czasu na siłownię, fryzjera, kosmetyczkę. Ja jestem singielką, bo tak mi wygodnie. Dbam o siebie, gdyż lubię, a nie dlatego aby złapać faceta. Tych się pełno pałęta, ale każdy ma jakieś wady, a ja nie jestem skłonna do kompromisów :P

"ja nie jestem skłonna do kompromisów " ja tez nie za bardzo ;/ i potem mowia o nas per suki, szmaty i ksiezniczki, ale mezczyzni niby mowia, ze wazne sa kompromisy, a sami tez niewiele sa w stanie zniesc. wystarczy odmowic seksu w jakimkolwiek wydaniu i juz dramat.

Dbam i lubię . Raz w tygodniu robię sobie SPA:). Regularnie maseczki itp,itd,ćwiczę. Robię to dla siebie.

Do dziś To znajdz sobie normalnego faceta, ktory nie wymaga od ciebie seksu.

gość dziś to chyba gej musialby byc :D

wystarczy, ze nie będzie seksoholikiem, nie będzie utożsamiał kobiety do waginy i nie bedzie psychopatą

nie każdy jest seksholikiem

kazdy burek jest gdzie skurek tam i jego pancia burek

cwiczyc w tym wieku to mozna glownie dla zdrowia i dla siebie, bo z racji wieku i tak sie nie bedzie juz superpartia dla mezczyzn. ale dla zdrowia, mobilnosci itd to jak najbardziej.

nie każdy utożsamia kobietę do waginy

nigdy nie ubierałam się modnie nie chodziłam do kosmetyczek ani nie tapetowałam a facetów miałam wianuszki,teraz mam jednego i tez leje na wasze mody,jedne co mam świetne ciało i dbam o to co jem ,do fryzjera to ja mogę isc jak jest stypa,sorry wesele

Nie no po prostu turlam sie ze smiechu nad mentalnoscia autorki Bo jak wiadomo jedynym celem zycia jest znalezienie faceta i wszystkie dzialania sa temu jedynie podporzadkowane.

Głupszego pytania już się nie dało zadać? Oczywiście że dbam o siebie DLA SIEBIE nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy żeby dla faceta :D Jestem singielka, to mój wybór, a im dłużej żyję tym utwierdzam się w przekonaniu że to dobry wybór :) Ciągle za mną faceci latają, co mnie czasem śmieszy a czasem wkurza :P Wyglądam młodo, bo nie rodzilam.

facet pyta a nie kobieta.

Ja osobiście bez faceta czuję większą motywację do dbania o siebie ( bo trzeba go dopiero znaleźć), a jak ten facet jest to motywacja tez jest ,ale nie az taka tzn. tez o siebie dbam, ale az tak bardzo mi na tym nie zalezy zeby dobrze wygladac niz kiedy jestem singielka

No bo jak ma sie faceta to nie ma AZ tak duzej presji zeby sie podobac. Bo on juz jest zaklepany ( a przynajmniej na chwile). A jak faceta nie ma to trzeba sie bardziej starac żeby kogoś poznać i zainteresować. Singielki , ktore nie dbaja o siebie musza byc juz chyba calkiem zrezygnowane

Tak samo jak taka singielka lubi przelotne romanse czy uklady to też raczej powinna bardziej o siebie dbac bo wiadomo, ze w takich relacjach na wyglad zwraca sie najwieksza uwage. Mężatki oczywiscie tez powinny o siebie dbac bo maz tak samo moze sie zniechecic i odejsc, ale to juz co innego bo malzenstwo to cos jednak bardziej trwalego, ten ktos nas juz zna i kocha nie tylko za wygląd. A kiedy jest się singielką przejściowo, ale potrzebuje się kogos ( bo są singielki co pewnie nie potrzebują faceta, ale to inna historia) to jednak jest ta wieksza presja zeby wygladac codziennie super,a nie tylko dobrze

P*****le dbanie o siebie.

A ja nie bo lubię ładnie wyglądać. W ogole uwazam, ze wyglad pomaga nawet nie tylko w relacjach damsko meskich, ale w pracy i ogolnie w zyciu. Latwiej cokolwiek zalatwic ladnej kobiecie niz przecietnej czy brzydkiej. Takze oplaca sie byc ladna

Ja wyglądam super, regularnie ćwiczę, drogie ciuchy, fryzjer, kosmetyczka raz w tygodniu, symetryczna młoda twarz i nie szukam faceta, a tych, którzy za mną latają, olewam :D Po pierwsze nie chcę się wiązać- po co mi facet, jak mam własne mieszkanie, dobre auto, dobrą pracę? A po drugie jeżeli już związek, to z kobietą, ostatnio zaczęły mi się podobać ;)

Taaak, to szalenie dziwne,że chce się dobrze wyglądać dla siebie. Patrzeć na siebie z przyjemnością. Cieszyć się z zadbanego ciała i kondycji. Normalnie kto by pomyślał,świat się kończy.

Ja zamierzam o siebie dbać nawet jak bedę już staruszką. Nie tylko dla facetów, choć oczywiście też, nie będę sciemniac ze mi na nich nie zależy, bo owszem lubie sie podobac ;) Ale i dla siebie, chce się czuć i wygladac dobrze i mlodo i co w tym dziwnego. Jesli komus na tym nie zalezy to tez do nie dyskryminuje, kazdemu w zyciu zalezy na czyms innym, ma inne cele, nie kazdy musi byc taki sam. Ale niech ten ktos tez nie czepia sie tych ktorym na tym wygladzie zalezy, ze np. po co fryzjer, po co kosmetyczka komus itd.

A diety i ćwiczenia akurat nie są tylko dla wyglądu ale i dla zdrowia, a nawet dla naszej inteligencji i myślenia bo jednak mózg też jest sprawniejszy kiedy zdrowiej zyjemy

smieszne jak faceci mysla, ze stanowia centrum wszystkim zabiegow kobiet :) kobiety dbaja o siebie dla siebie i dla innych kobiet by wygladac lepiej od nich drodzy panowie

Ale kiedyś kobiety faktycznie się stroiły by przyciągnąć faceta. Tyle, że to były czasy, w których kobiety nie zarabiały i były finansowo i społecznie zależne od mężczyzn. Znalezienie wartościowego samca było "być albo nie być" dla takiej kobiety. Dziś jest inaczej i z przyjemnością obserwuję, jak kobiety wyłamują się ze stereotypowych "kobiecych" ubrań i elementów wyglądu typu sukienki, buty na obcasie, długie włosy na rzecz np. bluz strukturalnych oversize, postrzępionych jeansów czy modnych króciutkich asymetrycznych fryzurek