Co wiecie o zapędach kolonialnych

Polski sanacyjnej ?

myśele że gdyby zbudować takie nozycowe wyśięgniki składane łaćząne dowolnymi zawiasami z coraz dłuższymi ramionami to możnaby na ich końcu umiescic jeden koniec cienkiej zyłkia następnie wyekspediowac te żyłke ściskając (prostując) pręty osiąghajac w ten sposób prędkośc światła. potem coraz dalej i dalej aż łacznośc z alfa centauri mielibyśmy natychmiastową dzieki nadfaniu znaczenia szarpnięciom linki

zeby uzyskac odpowiedną siłe potrzebną do takiej ujemnej dźwigni możnaby co jakis czas porobić wspomagania wsteczne )linki powrotne połączone bloczkiem z uchwytami zacisku

oczywiście bloczek z przełożeniem żeby sie to nie wyrównywało w dodatku możnaby na tym suszyć pranie i łapać sygnał telewizji cyfrowej:)

posiadajac taki podnośnik rozkładany z ramionami zacisku 1m i ramionami na końcu 10m i osiągając na zaciskach 1/10 prędkości światła na ramionach 10m mielibyśmy prędkość światła. podobno wrazze wrostem prędkości rośnie masa ale to akurat nie problem bo masa na końcu bedzie rosła 10 razy szybciej niż na początku co znaczy że dłuższe ramiona siłą bezwładności przejmą role silnika

dziękuje nobla odbiore na nebulusie

Dobre pytanie na tym niżu umysłowym jakim jest kafe, nie ma co...