Ile wasz partner powinien miec partnerek seksualnych przed wami abyscie go podzi

podziwialy i byly z nim szczesliwe? Jaki jest minimalna ilosc kobiet ktore musi miec facet aby byc z wami w zwiazku a jaka maksymalna?

0-3

minimum jedna Na pewno nie moze byc prawiczkiem

najnowsze badania mowia ze dobrze gdy mezczyzna przed slubem ma min 5 kobiet w seksie, fajnie gdy okolo 10-11 a rewelacyjnie gdy 15. Powyzej 16 komfort spada a powyzej 20 nie nadaje sie na meze. Ponizej 5 partenrek seksualnych tez nie moze byc mezem wogole

Najnowsze i najstarsze badania, a takze odrobina rozumu mowia, ze ktos, kto pyta o przeszlosc seksualna partnera/ki, wogole nie nadaje sie do trwalego zwiazku.

0- 3 w stałych związkach. Facet który sypia z kobietami bez zobowiązań, lub był u prostytutki jest u mnie skreślony.

Dla mnie najlepiej jakby nikogo przede mna nie mial. Co to za przyjemnosc jeszcze jakims syfem sie zarazic. Moim zdaniem o takich rzeczach ludzie maja prawo wiedziec wlasnie ze wzgledu na mozliwosc zarazenia roznymi rzeczami.

"Najnowsze i najstarsze badania, a takze odrobina rozumu mowia, ze ktos, kto pyta o przeszlosc seksualna partnera/ki, wogole nie nadaje sie do trwalego zwiazku." x Jestem staroświecki jeżeli doświadczenie jest już tak duże że zmienia nazwę na przebieg to raczej chciał bym o tym wiedzieć bo mnie brzydzi to że moja przyszła żona miała np 20 ku/tas/ów w ustach. Nie wszedł bym w taki układ nawet jak by to była mis Universum 11/10. W ogóle najlepiej jak by nie miała innych doświadczeń niż mnie. Rynek wtórny to coś co mnie obrzydza...

tzw roochacz ma dla kobiet wartosc genetyczna skoro wydmuchal tzn potencjalnie zaplodnil stado kobiet tzn ze ma cechy ktore w jakis sposb imponuja kobieta