Problem z podziekowaniami dla rodziców

Witam, piszę tutaj majac nadzieje na jakąś pomoc. Ogólnie na naszym ślubie dużym problemem są podziekowania dla rodziców, a dokladnie z matką narzeczonego (ojca nie bedzie gdyż nie utrzymuje z rodziną kontaktów), kobieta ta jest bowiem matka tylko na papierze i tylko z tego wzgledu jest zaproszona. Przez cale dzieciństwo narzeczonego, nigdy nie okazała mu jakichkowiek uczyć, traktowała go bardzo chłodno, obwiniala o fakt ze sie urodził (byl nieplanowanym dzieckiem), traktowała jak ostatniego nieudacznika oraz dołowała wpierajac mu ze nic nie potrafi i nigdy niczego nie osiagnie, natomiast jego mlodsza siostra to w jej mniemaniu zlote i kochane dziecko. Na chwile obecna ich kontakt jako taki jest ale tez bez wiekszych emocji. I tu pojawia sie problem gdyż narzeczony nie ma za co dziękować matce, ślubem tez sie nie interesuje, nie pomaga i nie ma zamiaru sie dołożyć. Za cala uroczystosc placi moja rodzina i to moi rodzice okazuja narzeczonemu uczucia ktorych nie dostał od matki. Wiec moi rodzice całokształtem zasluguja na podziekowania natomiast tesciowa kompletnie nie. I pytanie jak to teraz rozwiązać żeby nie wyszlo niezręcznie i nie było nieprzyjemnych sytuacji, oraz żeby sytuacja miedzy narzeczonym i matka nie byla jeszcze bardziej napięta.

to nich chociaż za mleko podziękuje :)

Moim zdaniem powinniscie sobie odpuscic jakiekolwiek podziekowania jezeli tak wyglada sytuacja. Nie bedzie niedomówień a przeciez podziekowac mozecie np w domu przy jakiejs okazji i wtedy dac prezent. Ja bym tak zrobila

bo teraz taka moda z tymi podziękowaniami, wszystko pod publikę, rodzicom można dziękowac zawsze w dogodnych innych warunkach, wkurzają mnie te weselne podziękowania, na weselu pięknie ładnie a w domach nieraz jak u autorki chłopaka piekło, ale nie tylko ja tak myśle, moja przyjaciółka miała wesele rok czasu po tym jak zginął jej ojciec i nie robiła zadnych podziekowan bo jej mama nie chciała, nie we wszystkich rejonach znają takie podziekowania,

Mnie też się podziękowania nie podobają, sama na swoim weselu miałam delikatne, nie ma siłę a w Twojej sytuacji wcale nie robilabym. Odpuść sobie ten moment a po weselu zajedziecie do Twoich rodziców z jakimś prezentem, podziękujecie, bedzie naturalnie, bez udawania.

Jakaś głupia moda nastała,co to za podziękowania . Rodziców się szanuje do końca ich dni i takie gesty na weselu są śmieszne,nawet byłam na takim gdzie rodzicom wręczano prezenty. Ale.....wiocha.

Odpuśćcie sobie te podziękowania jak już wyżej napisano. Podziękujecie kameralnie, po weselu. Po co ta cała szopka?

można w domu podziękować rodzicom i moze to byc nagrane czy sfotografowane w zależności czy będziecie mieli kamerę na slubie, a na weselu juz nie robić podziękować. Tez niedługo mam slub i mam z tym problem bo mam tylko mamę i nie wiem jak to mam rozegrać, nie chce cudownych rodziców mam, a i nie chce tez by ludzie na mnie patrzyli z politowaniem, wiec ta cała szybka z podziękowaniami to często tylko problem.

Taka jest jednak tradycja. Uwazam ze mimo wszystko powinniscie zacisnac zeby i dac te podziekowania. Korona z glowy wam nie spadnie, a zapobiegniecie jakims zgrzytom. A zastanawialiscie sie juz nad forma podziekowan? U mnie swietnie sprawdzil sie fotoalbum od https://www.cewe-fotoksiazka.pl/fotoalbum.html . Wszyscy byli wzruszeni pieknymi zdjeciami :)