Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Staromodnica

Żałuję, że tak wcześnie rozpoczęłam dorosłe życie

Polecane posty

Gość gość
Pewnie że nie potrzebne ale nikt jej nie zmuszał a sama przyznała że i przed ślubem było coś nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj młoda mamo, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Wszystko będzie ok, ja myślę że mężowi musisz utrzeć nosa. Przez wzrost poczucia własnej wartości. Jeśli ona urośnie, Twój małżonek zacznie Cię cenić i zacznie się o Ciebie starać. Skończ z zazdrością, naucz się myśleć o sobie jak o świetnej kobiecie, która już dużo osiągnęła i osiągnie jeszcze więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staromodnica
8:40 Wiesz co takie rady to sobie wsadź... Ty serio radzisz mi żebym zostawila dziecko i poszła w tango za granicę??? Przecież po 1 dniu umarłabym z tęsknoty za synkiem! Jak można w ogóle pisać takie rzeczy. A tak na marginesie ja nie jestem towarem sklepowym, który można sobie "wziąć". Nawet w razie rozstania z mężem sobie poradzę, facet nie jest mi na razie do niczego potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ona to wszystko wie, sama to napisała; a Wy wiecie, że są takie teksty sa niepotrzebne. Więc jeśli już każda ze stron wie co było błędne a co jest niepotrzebne to można przejść do konstruktywnych porad, konstruktywnych myśli i pozytywnej energii :) życzę miłego piątku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez to prowokacja. 20 lat i dziecko w wieku 16 lat. Do tego studiuje i chce się rozstać z mężem. A za co będzie żyła studentka z dzieckiem? Nie, nie chce kolejnego faceta. Bzdury jak nic. Ile wam płacą za takie prowokacje? Sama mam bujną wyobraźnię i chętnie dorobię sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staromodnica
To nie jest prowokacja. Mam pieniądze bo odziedziczyłam spory spadek, do tego mam dochód z wynajmu mieszkania po babci, pobieram stypendium i różne zasiłki. Mąż mnie nigdy nie utrzymywał, a wręcz przeciwnie to ja musialam za niego płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre, dobre, ile płacą za takie coś? Albo po prostu admini piszą tematy. Rada dla Ciebie- następnym razem pisz bardziej w realiach polskich, np. mam 25 lat, pracuję na kasie, chcę się rozejść z mężem itd. a nie bzdury o 15-stkach w ciąży i 17-stkach biorących ślub. Więcej rozumu kochanieńka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staromodnica
To zajście w ciążę w liceum skazuje każdą kobietę na pracę na kasie w biedrze? Jeśli u ciebie tak jest to radzę zmienić środowisko. A już w pierwszym poście napisałam o śmierci babci więc nie wymyślam ze spadkiem. Oficjalnie mamy niski dochód więc spokojnie pobieram rodzinny, stypendium socjalne z uczelni i doplatę do czynszu. Nie wiem czemu jest to dla ciebie takie niezwykle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz pełno kasy ze spadku i wynajem z mieszkania, to też się liczy do zarobków, moja droga. Więc jesteś oszustką, tzw, mopsiarą. Do tego nieletnią d upodajką. W wieku 16 lat normalna, porządna dziewczyna nie myśli o fiu tach tylko o nauce. Więc wcale mi Cię nie żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staromodnica
Dziękuję :) Wylałaś już jad więc spokojnie możesz iść za dwa dni do kościółka. Jak dobrze, że wszyscy są tacy święci i nieskazitelni jak ty kafeterianko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przynajmniej nie kłamię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staromodnica
A gdzie ja niby skłamałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cały temat to prowokacja, niezbyt udana. Kafeteria schodzi na psy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to skoro masz za co się utrzmać skoro tak piszesz to skąd te jęki. Rozód i koniec to nie jest tak że jesteś od niego uzależniona. Ale prześledziłam temat i sorki ale tu dziecko w liceum a tu piszesz że wolałaby oddać cnotę temu jedynemu. Kto w liceum wie takie rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staromodnica
To prawda. Rozwód zawsze mogę wziąć, zacząć życie sama, ale nie w tym problem. Boli mnie to, że w tym wieku jestem tak psychicznie zmęczona. Czuję się jak stara baba i nic tego nie zmieni. Nawet gdybym kiedyś poznała innego faceta to nigdy nie będę z nim w 100% szczera, nie pokocham go bo stałam się cyniczna. Nie umiem już ufać ludziom. Jeszcze kilka lat temu byłam naprawdę pogodną i optymistyczną dziewczyną mimo tego, że od zawsze miałam problem z nieśmiałością. Teraz nie pamiętam kiedy ostatnio się szczerze uśmiechałam, kiedy z kimś żartowałam. Czy to się zmieni po rozwodzie? Wątpię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmieni się czy nie zmieni, tego nie wiesz. Ale masz 50 % szansy, że jednak to Twoje życie się zmieni, to bardzo dużo. Masz pieniądze, mieszkanie - to kolejny plus. Wiele kobiet tkwi w toksycznych związkach,bo nie ma dokąd pójść. Zostaw toksycznego męża i zacznij żyć dla siebie i dziecka. Nie wiąż się na razie z nikim- tak jak piszesz, najpierw poukładaj swoje życie na nowo. Ja myślę, że to da ci siłę i uśmiech sam się pojawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćp
Kochana! :) Po pierwsze gratuluję dzidziusia bo to na pewno Twoje wielkie szczęście - niezależnie od tego w jakim wieku Cię spotkało :) gratuluję także studiowania na wymarzonym kierunku - to kolejny powód do radości i dumy, masz zdecydowanie za niską samoocenę i to nad tym powinnaś popracować, bo gdy sama określasz się w ten sposób w jaki to zrobiłaś i tak się czujesz - to inni też tak Ciebie postrzegają. Moze to co napiszę teraz będzie dla wielu osób brutalne i zbyt szybkie, ale jeżeli to co napisałaś jest prawdą to chciałabym niebawem pogratulować Ci również wygranej sprawy rozwodowej. Jesteś młodziutka, jedyne co Cię trzyma przed byciem szczęśliwą laseczką to toksyczny mąż, trzymam kciuki za Ciebie i Twojego szkraba! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staromodnica
00:58 Dziękuję za tak pozytywny komentarz :* Kocham synka nad życie, jest wyjątkowym dzieckiem i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Chciałam stworzyć mu rodzinę, ale najwidoczniej byliśmy na to z mężem za młodzi. Ja też popełniłam wiele błędów, głównie przez brak doświadczenia, a nie miałam nikogo zaufanego żeby się zwierzać z problemów małżeńskich i prosić o rady. Już pomijając to co się stało między mężem,a mną czuję się przy nim nieszczęśliwa i stłamszona. Jakimś cudem odbiera mi całą energię i na nic nie mam siły. Nigdy nie byłam duszą towarzystwa, ale pamiętam, że byłam o wiele żywsza, bardziej gadatliwa. Teraz jestem totalnie przymulona, nie rozmawiam z ludźmi i mam wszystkiego dość. Miewam różne dni, czasem łapię totalnego doła, a następnego dnia czuję się silniejsza, ale nie mogę się pozbyć tego uczucia pustki i obojętności. Mam wrażenie jakbym była pusta w środku, bez uczuć. Co to może oznaczać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×