Nie chodzę od kościoła, ponieważ nie jestem PISiorem.

Niestety kościół nie odrobił lekcji i stał się instytucją typowo polityczną. Dlatego młodzi, wykształceni Polacy nie chcą mieć z nim nic wspólnego. Faktycznie chodzą tam tylko osoby z małych miasteczek, wsi, albo chorzy na propagandę PISowską. Szkoda, że PIS tak bardzo niszczy wszystko, co udało się osiągnąć w Polsce. Smutne także, że kościół im w tym pomaga.

Kosciół też jest podzielony, ale jeli chodzi o PiS to podzielam poglądy autora

Nie przypominam sobie zebym kiedykolwiek słuchała w moich parafiach kazania politycznego. Zatem najprawdopodobniej nie łazisz do kościoła od lat ale do oceniania to pierwszy.

pewien forumowicz pisze : ... kościół płaci podatki z których są budowane drogi z których korzystają ateiści , podatki na szkoły do których chodzą ich dzieci , podatki na służbę zdrowia z której korzystają ich dzieci i oni sami , policję , straż ppoż. , i inne . W sumie żyją na koszt kościoła na który tak narzekają ". Oddalenie się gospodarki od łapówek , oszustw finansowych i lewych faktur to tryumf wierzących kościoła a nie ateistów .

Przed wejściem do kościoła nie potrzeba okazywać legitymacji partyjnej . Nie widzę związku ze sprawą.