Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak wygląda układ kochanek kochanka

Polecane posty

Gość gość

Tak uczciwie niech mi ktos powie jak to jest gdy facet ma zone, gdy kobieta ma męza i oboje razem się stykną i zostaja kochankami. Jak wyglada taki układ, gdy dwie strony maja rodziny i wiedza ze nie chcą swoich rodzin rozbijać. Czy taki układ wyglada podobnie jak w przypadku gdy facet ma zone i kochanke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygląda podobnie - du/pcz/enie i nic więcej - ale konsekwencje mogą być podwójne, bo wtedy w grę wchodzą dwie rodziny, a nie jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy układ jest inny. Miałam kilku kochanków, z każdym było inaczej. Najlepiej jeśli od początku stosujecie się do pewnych reguł. Nie daj sobą manipulować i nie zakochuj się. Jemu także na to nie pozwalaj, wtedy zaczynają się problemy. A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie jak mam taki układ, ze oboje mamy rodziny. Ja sie nie zakochuje, bo juz nie potrafie, on mysle ze tez nie , choc w 100% pewna nie jestem. Pasuje mi taki czysty układ. Zasady ustalilismy na poczatku, ze mamy swoje rodziny i to sie nie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znałem taki układ. Facet był w delegacji i zapoznał mężatkę z 3 dziećmi. Jej maż dowiedział się o tym, znalazł adres jego żony i odwiedził ją i pozostał. Tak 2 żony wymienili mężów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki Zielony
Uczciwy kochanek :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilku kochankow mialam, ja mam męża, oni mieli żony i spotykalismy sie tylko na seks, nic wiecej. Mialam jednego, ktory był singlem, ten to juz namieszał bo zbyt czuły był, był dla mnie kimś wiecej niz facetem do łóżka, on sie zakochał we mnie, ja w nim i musiałam to zakonczyc bo robilo sie niebezpiecznie. Minęły 2 lata a ja nadal o nim myślę. Juz nigdy wiecej wolnych kochanków :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki Zielony
Ile ciekawych rzeczy dobry kochanek nie powinien być czuły ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo tyczy sie zon. Żona nie da to inna da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki Zielony
Prorok czy co :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki Zielony
I jeszcze mały drobiazg - nie mierz innych swoją miarą :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 44

Gosc44. Witam,  To jaki uklad łączy kobietę i mężczyznę którzy zdradzają zależy od nich samych. Nasza natura jest zmienna, niby mamy zasady na co możemy sobie pozwolic względem tej drugiej osoby, ale sytuacja niejednokrotnie sie zmienia.  Jestem w takim układzie jakies 5 lat. Ja prawie 44 on 33.. Mamy układ jak wczesniej uzgodnilismy. On ma partnerkę, ja męża..Spotykamy się kiedy oboje tego chcemy i jesli jest możliwość.  Powiecie stara ... rzuciła sie na mlodego. Ja nie ingerowalam pierwsza. To on sie mna zainteresowal. Nie żałuję tego. Jest między nami pewna forma uczucia co nas ciagnie do siebie. To nie miłość,  raczej namiętność, erotyzm, pocałunki..moglabym wymieniać. Potrafimy rozdzielić rodziny i "nas".  Mój mąż długo mnie krzywdzil, alkohol, hazard..nie nie  tłumaczę swojego zachowania. Ale ciezko mi o tym  zapomniec. Czasami myślę że to rewanż za wszystko co zrobil. Zyjemy w miare ok. Mamy 2 synów. Ale również mam słodką tajemnicę. "Jego ". Pozdrawiam i życzę miłego dnia. M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowa mądrość
41 minut temu, Gość Gość 44 napisał:

Gosc44. Witam,  To jaki uklad łączy kobietę i mężczyznę którzy zdradzają zależy od nich samych. Nasza natura jest zmienna, niby mamy zasady na co możemy sobie pozwolic względem tej drugiej osoby, ale sytuacja niejednokrotnie sie zmienia.  Jestem w takim układzie jakies 5 lat. Ja prawie 44 on 33.. Mamy układ jak wczesniej uzgodnilismy. On ma partnerkę, ja męża..Spotykamy się kiedy oboje tego chcemy i jesli jest możliwość.  Powiecie stara ... rzuciła sie na mlodego. Ja nie ingerowalam pierwsza. To on sie mna zainteresowal. Nie żałuję tego. Jest między nami pewna forma uczucia co nas ciagnie do siebie. To nie miłość,  raczej namiętność, erotyzm, pocałunki..moglabym wymieniać. Potrafimy rozdzielić rodziny i "nas".  Mój mąż długo mnie krzywdzil, alkohol, hazard..nie nie  tłumaczę swojego zachowania. Ale ciezko mi o tym  zapomniec. Czasami myślę że to rewanż za wszystko co zrobil. Zyjemy w miare ok. Mamy 2 synów. Ale również mam słodką tajemnicę. "Jego ". Pozdrawiam i życzę miłego dnia. M

I jak myślisz, że będzie to trwało wiecznie bez żadnych konsekwencji ??? Zostaniesz pewnego dnia sama ze zgliszczami w psychice i szybko się po tym nie otrząśniesz. Niestety kobiety bardziej angażują się emocjonalnie w takie układy. Może i masz teraz tę "słodką tajemnicę" ale wiem jak to wygląda (na przykładzie znajomych kobiet) i naprawdę Ci nie zazdroszczę. Wspomnisz moje słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizka

Powiem Wam tak... Rozumiem jeszcze (wiem wiem zdrada to kur.. Estwo) ale jak dwoje zajętych ludzi się spotyka bo rutyna w małżeństwie i codziennie to samo, nudny seks można przymnkac oko.  Ale gorzej jak facet jest wolny albo kobieta... To może wyniszczyc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×