Za głupia na dziecko!

Corka chodzi do lV klasy i poki co nie jest zle, jeszcze daje rady, ale za kilka tyg moze byc ciezko. Mam tu na mysli j.angielski. Uczylam sie go co prawda kilka lat, ale przyznaje szczerze, talentow do jezykow nie mam za grosz, w szkole kazda lekcja byla torturami i bezmyslnym przepisywaniez z tablicy. Nie potrafi sie go nauczyc, poki co to narazie rodzina, miesiace i hellow, haw are you, to nawet ja ogarne. Powiedzcie, jezeli sa tu mamy z podobnym problemem , jak sobie radzicie? Dodam ze na lekcje prywatne mnie nie stac, krzycza sobie po 40 zl za godzine,a corka w tyg ma 3 lekcje. Zreszta moja matka mnie targala od jednego do drugiego "nauczyciela" i z doswiadczenia wiem ze tyle samo wynioslam z tych lekcji, jakbym odpisala na przerwie od kolezanki. W ramach usprawiedliwienia dodam ze z matematyka czy pozniej fizyka , nie bedzie klopotu, bo to akurat zawsze lubialam, za to do dzis nie odkrylam po co mi znac nazwy czesci mowy, ( po polsku), z reszta nie znam i jakos jeszcze nie byly mi potrzebne, za to obwod kola wpisanego w kwadrat ostatnio mi sie przydal, raz przez ponad 10 lat doroslosci, ale jednak, za to przypadki nigdy, to sie odmienia nawet bez ich znajomosci:x Jak pomagac dziecku w nauce skoro z przedmiotow z humanistycznych mam klopot, pomijajac historie czy przyrode bo to akurat ciekawe i bardziej oparte o wiedze taka powzechna niz precyzyjne nazwy.

Dobrze ze "lubiałaś" matematykę, ale na "haw are you" też dlugo nie pociągniesz

Powtarzaj z corka, niech robi sobie duze kartki z omianami, nowymi slowkami i wiesza je nad swoim biurkiem i codziennie glosno powtarza.

Lubialem to akurat regionalne , sporo ludzi popelnis tu blad, i choc staram sie nie uzywac regionalizmow na ogilnopolskim forum, nie zawsze wychodzi. Mowilam ze polski nie jest moja mocna strona :D Najdzie sie jeno czas, kaj sie naucze, albo glupia zostane do konca zywota.

Up

ale to corka ma się go uczyc a nie ty.. moi rodzice tez nie znali angielskiego ja zaczelam sie go uczyc dopiero w gimnazjum i mimo iż dużo osób znało już podstawy to nadgoniłam.. córka niech się po prostu uczy i problemu nie będzie bo tam nie ma co tłumaczyć.. co innego matematyka ale angielski historia??? tam sie trzeba po prostu uczyc!

Aaa np lubialem wlonczyc swatlo ? Wzielem wylonczylem, bo tam pisze, zeby nacisnonc.

masz królice są tępe w każdej dziedzinie i mają po kilkoro dzieci i za to im pisowce płacą jeszcze po 500 zł od jednego bachora

No wlasnie lepiej by mi dali. Ja przynajmiej spozytkowalabym na jakos dobra impre, a nie na jakies dzieci.