Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z teściową...

Polecane posty

Gość gość

Hej, mam do Was krótkie pytanie. Jestem od ponad 5 lat z moim facetem. Oboje mamy po 28 lat. Czy to normalne, że jego mama codziennie pyta go co zjadł na obiad? Każdego dnia musi się tłumaczyć. A nie daj Boże na obiad były frytki to leci litania i mądrości jakie to niezdrowe. w końcu nie wytrzymałam i powiedziałam jego mamie, że może mi zaufać, że codziennie gotuję mu normalne domowe obiadki! A ona, że jestem przewrażliwiona. Że to normalne, że tak codziennie pyta. Że dziwne jakby nie pytała... Pomocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet maminsynek? codziennie się dla niej spowiada? jeszcze jego mama wam się nie wtrąca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to nie jest normalne. Na jego miejscu ustawiłabym matkę bo przecież to się wściec można! Albo on jest już tak przyzwyczajony, że mu te litanie są obojęne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgaduje, że mój facet to maminsynek. Jest jedynakiem, a jego matka od wielu lat nie pracuje i ich relacje są dość bliskie. A ja mam już serio dość tego, że każdy mój obiad jest poddawany ich ocenie i krytyce. A żeby było śmieszniej my nie jemy żadnych macow kfc . Od święta frytki albo pizze sami zrobimy. A jego rodzice co wtorek kubełek z kfc, co weekend kebaby ze znajomymi i co chwile kupny do pizzeri z grupona... I się zastanawiam, że może to ja jestem dziwna. Bo moja mama np. ufa mi, widziała wielokrotnie co gotuję, co podaję na obiad i nie zamęcza mnie tygo typu pytaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem idealną synowa i gotuję mojemu mężowi codziennie obiad z 2 dan bo teściowa tak chce. A wy zakłamane dziewuszyska jesteście leniwe i podle dla waszych tesciowych. Jakbyście się wzięły do roboty to by wam korona z głowy nie spadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinszować idealnej synowej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję ;) już jedna dzisiaj zakładala temat że nienawidzi swojej tesciowej, jak tak mozna!!! Przeciez to też ludzie, ja swoją kocham i lubię jej rady z których chętnie korzystam, radzę wam to samo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już dzisiaj widziałam Panią idealna haha co drugi post że kocha tesciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ciotka była tak zakochana w swoim synu że nienawidziła jego żony dosłownie za wszystko i rozpowiadala po całej rodzinie że ta nie gotuje i jej synuś chodzi głodny...a chodziło o to że ona gotuje nie to co chce teściowa i że czasami jedzą na mieście a wg niej tam jest tylko śmieciowe jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja teściowa jest załamana, że tak rzadko gotuję zupy. A to fakt, do zup daru nie mam. Ale raz na 2 tygodnie w weekend zupkę gotuję,ale oboje się zgadzamy, że zupa to nie obiad, nie najadamy się nią, chociaż wrzucam ziemniaków i warzyw sporo. A dwa dania dla nas to burżuazja. Odkładamy kasę na depozyt, więc nie dla nas takie rarytasy jak dwa dania na obiad :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie gotujecie bo wam się nie chce a potem narzekanie że teściowa ma pretensje. Jak można nie umieć zupy ugotować. Współczuję mężowi. Moja teściowa jest ze mnie dumna zawsze są 2 dania a na weekend jeszcze piekę ciasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie gotuje 2 dań i jestem zdania że mąż ma 2 ręce i nogi i jak jest głodny to do lodówki trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mąż ma dlugi język i zawsze się musi pochwalić przypadkiem jak jemy pizzę lub na mieście i wtedy zawsze teściowa robi pogadanke jakie to niezdrowe...wrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to leniwa suka, teściowa się na Tobie poznała!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj A czemu ma nie zapytać? coś mi się wydaje że bardziej boli cię to że matka czuje że masz dwie lewe ręce.Poza tym laska nie galopuj z tą"teściową"bo ta kobieta to matka twojego konkubenta a dla cie Pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ciekawe jakby TWOJEGO FACETA matka codziennie wypytywała o obiadki. To nie jest moja kwestia, ale kwestia tego, ze mamusi sie ciezko pogodzic z tym, ze jej synek ma więź emocjonalną z inną kobietą niż ona. Więc nie pleć głupot. Nie raz ich gościłam i zawsze zjadali z apetytem. I nie, nie mam lewych rak. To ze nie przepadam za gotowaniem zup, o niczym nie swiadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×