Kompleksy niszczą życie

Jako nastolatka byłam maksymalnie zakompleksiona. Nie lubiłam, gdy ktoś mnie fotografował. Przez to nabawiłam się bardzo niskiej samooceny, myślałam, że jestem brzydka jak noc. Przez to związałam się z beznadziejnym facetem, bez szkoły, bez zainteresowań. Zakochał się we mnie, a ja nie mogłam uwierzyć, że ktokolwiek mógł na mnie w ogóle spojrzeć i też się zakochałam. Nasz związek się rozwijał, wzięliśmy ślub, urodziło nam się dziecko i wtedy pokazał swój prawdziwy charakter. Zaczął mnie okłamywać, manipulować mną, nie pomagał w niczym (ani finansowo ani życiowo), wpędził mnie w jeszcze większe kompleksy, robił kąśliwe uwagi na temat mojego wyglądu, sam zasugerował, że mógł mieć lepszą ode mnie. Czułam się jak nic nie warte g****o, zamiast mi pomóc to mnie zupełnie utopił. Tak minęło kilka lat, nasze dziecko jest już duże, a ja pozbyłam się kompleksów. Oglądam swoje stare zdjęcia i widzę na nich przepiękną, młodziutką dziewczynę. Żałuję, że przez niską samoocenę zniszczyłam sobie życie. Gdybym nie była tak zakompleksiona nie wzięłabym pierwszego lepszego. Miałam szansę na naprawdę fajnego faceta, wykształconego, kulturalnego, bogatego, uczciwego, a zadowoliłam się ochłapem. Dlatego dziewczyny, JESTEŚCIE PIĘKNE I WYJĄTKOWE! NIE DAJCIE SOBIE WMÓWIĆ, ŻE NIE ZASŁUGUJECIE NA NIC DOBREGO.

Moja koleżanka zostawiła narzeczonego bo myślała że jest za przystojny i będzie ja zdradzal. Wziela sobie takiego brzydala co lata za babami i zdradza ja na prawo i lewo a tamten do rany przyloz ma już żonę i na rękach ja nosi.

Wiemy, fiutonosie z wielkim podgardlem, lecz kompleksy swojej wdowy i tłumacz jej prostackie i egoistyczne zachowania, tym że wpadła z chłopakiem, którego złapała na tyłek, gdy zakochał się w pięknej, mądrej i delikatnej dziewczynie, przyjechała do niego na pijacką imprezę i zaciążyła, żeby jej nie zostawił dla tej pięknej Basi, więc wdowa nienawidzi swego byłego męża i jego rodziny, pewnie dlatego, że zmarnowali mu życie, bo kazali mu z nią się ożenić, chłopak wpadł w depresję z tego powodu, studiował lat, pił, grała karty.

i piegowatym zerem z patosfery ;-) tylko 3mm tapety cie ratuje ;-) to ja wziąłem pierwszą lepszą p*****ajkę i żałuje że wsadziłem ci wtedy kootasa........ masz tak nasrane w bani że tylko nastolatki kumają twoje zachowanie vel. księżniczka ;-) jesteś taka fałszywa że któregoś pięknego Pan Bóg ci wynagrodzi a wtedy nie będzie zmiłuj ;-) tylko ty i twoja rodzina potraficie wbić nóż w plecy i udawać że nic się nie stało :-P dziękuję i dobranoc

starych kootasów ;-) wystarczy że jej ktoś powie komplement a już rozkłada swoje grube szkity haha ;-) taki typ musi sobie stale podbudowywać ego :-P

Ktoś tu chyba zapomniał swoich leków...

Bezwzględnie autorka tematu nie zaaplikowała z rańca dropsów :-)