Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

I znowu będzie antybiotyk.

Polecane posty

Gość gość

Idę z dzieckiem (6l) do lekarza. 10 dni temu skończyła antybiotyk. Od wczoraj gorączka wysoka:-( gardło w białych czopach przekrwione:-( miałam nadzieję że to tylko wirus. Ech... Chyba znowu angina. Migdałki do przyjęcia, trzeci do usunięcia ale musi być zdrowa a tu co rusz infekcja. Ja już nie wiem jak wzmocnić odporność. Pocieszcie trochę:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ssłuchaj ja ostatnio wyczytalam banalnym forum ze dobry na odporność jest sumbiotyk multilac baby córka w piątek wróciła z katarem i osłabiona od razu podałam ten multilac i wczoraj już była zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja za Jerzym Ziębą i dr Hubertem Czerniakiem - witamina C! Działa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajddda
Ja miałam ostatnio anginę i po dwóch akupunkturach i bańkach mi przeszła. Mam jeszcze tylko takie kulki do ssania. Ale ja znam genialną lekarkę z Azji. Dzięki temu nie muszę łykać chemii :-) Współczuję wszystkim którzy wierzą tylko w "zachodnią medycynę" która to leczy objawy a nie przyczyny i szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ajddda dziś Ja też anginy WIRUSOWE leczę objawowo, i to bez żadnych czarów marów. Ale bakteryjnej tak nie wyleczysz, wiesz, jakie niezaleczona może mieć powikłania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z angina nie ma zartow. Jezeli groza powiklania reumatyczne czy zapalenie wsierdzia serca trzeba zazywac antybiotyk i do konca wyleczyc angine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak pocieszyć, bo przy anginie raczej antybiotyk trzeba. Moje dzieci nie chorują, ja daję tran, jak coś bierze to witamina C, ewentualnie pelavo albo sambucol albo swoje domowe syropy z bzu, cebuli i przechodzi po kilku dniach. Sama jak mnie coś łamie to na noc aspiryna i witamina C. Ja kiepsko znoszę antybiotyk, więc dziecko tym bardziej. Może jak już wyzdrowieje pomyśl o tranie i czymś na odporność, dużo tego w aptekach, trzeba dopasować. Moja starsza brała kiedyś bioaron c****asował, mała nie lubi smaku, ale może coś Ci dobiora. Ewentualnie są szczepionki, nie korzystałam, ale niektórzy chwalą, popytaj lekarke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzeici musza chorowac, tak rozwija sie ich uklad immunologiczny, do 30 infekcji rocznie jest norma ;( Nawracajace, czy niedoleczone anginy to prawdziwa zmora. Dacie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajddda
dziś Ajddda dziś Ja też anginy WIRUSOWE leczę objawowo, i to bez żadnych czarów marów. Ale bakteryjnej tak nie wyleczysz, wiesz, jakie niezaleczona może mieć powikłania? Czary mary to dla Ciebie medycyna chińska? Każdą anginę tak leczyłam i leczę i leczyć będę. Gdy leczenie jest prawidłowe nie ma powikłań więc mnie to nie grozi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Córka od jakiegoś czasu bierze imupret i thonsilan na odporność i migdałki. Właśnie wróciliśmy. Mała ma zinnat na 12dni:-( do szkoły dopiero 2pazdziernika. Oby w końcu się doleczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ajddda dziś Tak, akupunktura i podobne absurdy to dla mnie czary-mary, i nie ma możliwości, żeby tym wyleczyć poważne zakażenie (jakoś przed erą antybiotyków śmiertelność na leczone nimi choroby w Chinach była taka sama jak wszędzie...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baktetrii akupunktura nie wyleczysz, szamanki się znalazły potem problemy z serce i stawami, nie od razu najczęściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie na wiosne tak miałam z dzieckiem że miał gorączki średnio raz na tydzień. Infekcja za infekcją. Miał zapalenie ucha z którym laryngolog nie mógł sobie poradzić mimo że dziecko brało antybiotyk. Potem minął niedługi czas jak dziecko w nocy płakało że je ucho boli. Pojechaliśmy na SOR. Spędził 8 dni w szpitalu na antybiotykoterapii dożylnej. W dniu wypisu był wyleczony. Minęło dwa dni i znów gorączka! Po prostu nie mogłam w to uwierzyć. Byłam przerażona. Dodam że to nie było tak że dziecko miało organizm przeżarty od antybiotyków bo przed tymi gorączkami to chyba z pół roku żadnych antybiotyków nie brał mimo że sie co chwila przeziębiał. Tak czy owak jak zobaczyłam że znów jest gorączka co ledwo ze szpitala wyszliśmy to wpadłam w prawdziwe przerażenie. Nie chciałam znów jechać do szpitala z dzieckiem, tzn. gdyby sytuacja była niebezpieczna oczywiście bym pojechała, ale zaczęłam myśleć czym by tu ratować dziecko naturalnie i przypomniało mi się że mam w domu takie tabletki chlorellę, tzn zwykłe czyste sproszkowane glony, nie żadna chemia i ona mnie nieraz na nogi stawiały gdy choroba mi nie chciała przejść. W zasadzie to mój ulubiony suplement który co jakiś czas wraca do szafki kuchennej, bo nie jest chemią, a fajnie wzmacnia organizm. Postanowiłam że będę je dawać dziecku 15 tabletek dziennie, chociaż tego można jeść i ze sto, no ale komu by sie chciało tyle tego żreć, bo to nic smacznego nie jest, a zresztą nie ma aż takiej potrzeby. Kazałam je synowi rozgryzać przed połknięciem żeby się nie zadławił. To bardzo ważne! żeby dziecko to rozgryzało przed połknięciem dla bezpieczeństwa. Ewentualnie można rozpuścić we wodzie ale to sie powoli rozpuszcza. Gorączka w jeden dzień ustąpiła, a potem było już tylko lepiej. Ja używam chlorelli firmy green days, chociaż są one bardzo drogie. Jednak boję się kupować te tańsze bo nie wiem czy są tak samo wartościowe. Nie znam żadnego konsultanta tej firmy, po prostu kiedyś mijałam sklep zielarski i na wystawie to zobaczyłam, a że znałam ten produkt już wcześniej to kupiłam. Z góry zaznaczam. To nie jest żadna reklama. Po prostu pytasz to ja odpowiadam co mojemu dziecku pomogło i co ja sama cenię. Jeśli nie masz ochoty tego kupować to mnie to nie obchodzi. Twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha i jeszcze jedno. To ja z godz 11:22. Dopiszę jeszcze że to co wyżej napisałam to tak ogólnie piszę o poprawie odporności lub przyspieszenie powrotu do zdrowia. Natomiast te białe czopy na gardle które opisałaś to mnie niepokoją. Nie wiadomo czy to bakterie czy może grzybica i tu pewnie i tak bedzie musiał obejrzeć to lekarz, bo chyba coś więcej niż standardowa choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakiś lek homeopatyczne? Fajne byłoby gdyby jeszcze obkurczył migdałki:-) wiesz zapytam o to w zielarskim ale antybiotyk podam bo boje się powikłań po anginie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×