Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zdenerwowalam sie i uderzylam meza a on...mi oddal

Polecane posty

Gość gość

Wrocil z pracy wczoraj i wie ze mam nerwy w strzepach z powodu tego ze jestem bez pracy i bezskutecznie staramy sie o dziecko. To nie, on wraca i oczywiscie wszytkoobi mi na zlosc wkurzylam sie, uderzylam go w twarz, momentalnie mi oddal. Jestem w szoku. Wczoraj byłam w takim szoku, ze poszłam i posprzątałam cąłą kuchnie na błysk...jeszcze leze w lozku bo nie chce mi sie wstac ale zastanawiam sie czy nie powinnam odejsc od niego i wniesc sprawe o rozwod z jego winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak powinnaś, nie zasługujesz na niego. Sama go podburzasz, masz problemy sama ze sobą, nie radzisz sobie, facet zmęczony a Ty dalej prowokujesz. Z pięści Cię uderzył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nozy nie bylo ? Eeech to nudki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, wymerzył mi policzek, oddał mi tak jak ja uderzyłam go. Nie wiem czy nie powinnam isc na obdukcje ale nawet z domu nie chce mi sie wychodzic i placze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem jakby ci klapsa strzelil a ty bys piardnela w tym czasie i reka by mu zasmiardla i by cie w ryja za to walnal ale taak :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lecz się kobieto. Tak, złóż pozew o rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, że ten post to prowokacja? Na to mi wygląda. Nikt nie powinien być na tyle bezczelny, żeby samemu uderzyć jako pierwszy, a potem skarżyć się, jak ktoś mu odda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×