Sprzęt dla przewodnika turystycznego?

Od zawsze interesowałam się turystyką i w końcu postanowiłam otworzyć własną firmę i zostać przewodnikiem turystycznym. Wiem, że potrzebuje sprzętu tourguide jednak kompletnie nie wiem jaki wybrać? Myślę o zakupie http://www.tourguidesystemy.pl/okayo-wt-350/ czy ktoś z Was jest przewodnikiem i może doradzić, czy ten sprzęt jest warty zakupu czy może szukać czegoś innego?

ja niestety jestem izolatorem

ale ogólna zasada która nalezy sie kierowac przy wyborze przewodnika jest taka aby miał jak najmniejsza opornosc

oczywiscie trzeba dokupic do tego jakas zaróweczke czy cos najlepiej zeby po podlaczeniu mrygało albo robilo inne smieszne rzeczy

przewodniki wykorzystano bardzo pomysłowo w branzy rozrywkowej. udoskonalono za ich pomoca stare rozrywki polegajace na skakaniu z radości jak coś sie rusza i wydaje dźwieki najlepiej w jakis zsynchronizowany sposób. wykorzystano je równiez do gilania smyrania i zaskakiwania osób które chcemy uradować np poprzez rozładowanie kondensatora na jego łokciu kiedy podsypia.

to bardzo zabawne sam czasami dla fanu zwieram rękoma przewody z gniazdka

ogólnie można przyjąc, że przy pomocy małego napięcia elektrycznego można rozładować wielokrotnie większe napięcia spowodowane stresem jak również wynikające z nich napiecia społeczne. jakby ktoś sie nie orientował w kwestiach elektrycznych to mógłby podczas obserwacji np mnie przed komputerem dojść do wniosku, że to ja jestem źródłem prądu czy tam innym generatorem

ale oczywiście elektryczność nie ma dla ludzkości żadnych tajemnic wszystko wiadomo wszystko sie da policzyć głównie zaś koszta pozyskania i dostarczenia energii elektrycznej do róznych pomysłowych mrugająco hałasująco podszczypujących urządzeń, które umilaja nam ziemską egzystencję

niektórzy nawet eksperymentowali z bezpośrednią stymulacja mózgu pradem elektrycznym przy czym odniesli wielkie sukcesy i nagle słuch o nich zaginał a sukcesy lezą niewykorzystane jak np sztabki złota na chodnikach w albani czy innej polsce

nikomu sie nie chce tego podniesc uniwersytety omijają te zzłoża złota szerokim łukiem jakby to były krowie placki albo gnijące ścierwo. ogólnie nie ma tematu.

nie wiadomo z czego to wynika ale istnieja podejrzenia, że naukowcy są zbyt dobrze opłacani aby opłacało im się schylać po jakies paresettysiecy dolarów w dodatku ryzykując ze sie pobrudzą

ciekawą kwestią sa eksperymenty na zwierzętach. wg mnie wygladało to tak, że ktos cos dzieki tym eksperymentom odkrył i trzeba było po 1 ich zakaząc żeby ktoś tego niepotrzebnie odkrywał po raz drugi i po 2 zwiekszyć nakłady na badania naukowe jak również obnizyć je dla siebie np poprzez zakłądanie róznych fundacji na rzecz ochrony praw zwierząt itp bzdur.

które oczywiście swojej roli nie spełniaja. mozna za to np pod pretekstem ratowania populacji bengalskich patyczaków stratosferycznych przeprowadzać inne eksperymenty na całych populacjach np. juz nie mówie o wsparciu finansowym idącym ze śwaita biznesu na rózne wojny i inne zamieszania podczas których można pozyskac ludzkie obiekty do przeprowadzania eksperymentów.

ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. potentaci na rynku rozrywki czerpia pełną garścią z eksperymentów na zwierzętach co można zaobserwować oglądając np programy telewizyjne w których ludzie zachowuja sie jak makaki albo inne stawonogi. widocznie daweali róznym małpom jakieś przedstawienia i badali jak bardzo wielką przyjemność sprawia im oglądanie ich.

mam tego piertolonego pecha że sie dop mnie przypiertolili beneficjenci tych i iróznych innych odkryć może nawet z nieodległej przszłości i dlatego wiem, że wole skoczyc z wieżowca niż dozyc tych szczęsliwych czasów:)

ogólnie mam wrażenie, że wiekszość ludzi z dowolnego okresu czasu wolałaby się własna ręką udusic niż przenieść o jakiś okres czasu w przyszłości aby skorzystać z dorobku róznych jepanych straganowych wynalazców i innych uwiecznionych na niezliczonych artystycznych bochomazach jepanych przygłupów

jepane przygłupy natomiast z niezłomna determinacja wskazują w3spółczesnym jak wiele ci im zawdzęczają najczęściej udajac jakieś gadające i wyjące z cierpienia duchy przeszłości. niedozywione schorowane ba nawet nniższe średnio kilka centymetrów i zmniejszym przyrodzeniem. ostatnio sie dowiedziałem że średni wzrost mężczyzn z epoki napoleńskiej to było jakieś 165 cm wzrostu. nawet sie domyslam jak to wyliczono. zastanawia mnie natomiast jaki był średni wztrost mężczyzn z epoki kamienia łupanego? 65 cm? 6,5 cm? a w starożytności? metr? to o co oni sie tam tak hadrali jak z jedego hektaramozna było wyzywić pół armii?

zreszta wiekszośc wynalazków i osiągnięc służy pokazywaniu jak bardzo było kiedys ludziom źle zanim je wymyślono. np czesto słysze jak ludzie sie zastanawiaja jak można było zyć bez telewizji. najczęsciej po emisji jakiegoś progaramu w którym to czanro na białym wykazano, że zycie bez telewizji prowadzi do sydndromu wioskowego głupka