Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Urodziła dziecko przyjacielowi.

Polecane posty

Gość gość

4 lata temu poznałam mojego chłopaka, zostaliśmy parą kiedy on zerwał ze swoją narzeczoną, która z kolei związała się z jego przyjacielem, tak ją pocieszał, że tydzień temu urodziła im się córka, a od roku są małżeństwem. Moj chłopak ma normalne kontakty z przyjacielem ( chociaż ja się dziwię), chce zobaczyć dziecko i ciągnie mnie tam, a ja z nimi nie mam nic wspólnego, nie chce mieć kontaktu z jego byłą i nie chce żeby on miał z nimi kontakt ani widział jej dziecka. Co mam zrobic ? Jak zabronić mu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziecko przyjaciela nie tylko tej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ale nie sposób zapomnieć ze to również jej dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co masz zrobić? dorosnąć i przestać się zachowywać jak nadęta gimnazjalistka. Nie masz żadnego prawa narzucać facetowi z kim mu się wolno spotykać, a twoje zachowanie to czysta żenada i brak klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest jego była przecież!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kumam w czym masz problem, to Twój facet zakończył związek - ani przyjaciel ani dziewczyna go nie zdradzili. A skoro są OD rOKU po ślubie i mają razem dziecko to jak zakompleksioną pipą trzeba być żeby się bać czegoś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doszło do mnie co myślała o mnie zaraz po zakończeniu ich związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziecko jest jej dlaczego on ma je oglądać, kupować jej prezenty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Została kopnięta w dupę, przez narzeczonego. Co miała myśleć jeśli Twój fagas od razu poleciał do Ciebie? I jeszcze to brzmi tak jakby zerwał z nią dla Ciebie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo zerwał z nią dla mnie. Więc po co mam się tam pojawiać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie było by problemu gdyby żoną przyjaciela męża byla każda inna dziewczyna. Wtedy moglibyśmy być nawet przyjaciółkami, ale w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie idź tępa dzido, jak dla Ciebie taki problem złożyć kurtuazyjną wizytę. Po co roztrząsasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nawet jeśli nie pójdę to pójdzie mój chłopak a po co ma iść do dziecka byłej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś naprawdę tak głupia czy tylko udajesz? jeśli tak, to nieźle ci to wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To takie dziwne że nie chce mieć nic wspólnego z byłą mojego chłopaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tamta by jeszcze na czworokacik poszla zapewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany, musisz być bardzo młoda, autorko. Bo ja to bym miała takie wątpliwości nie wiem, mając 25 lat max. A tak się składa, że kilka lat temu piłam piwo i nawet się smiałam itd z byłą mojego faceta (obecnie męża). Nie ma tu żadnego dziecka uwikłanego w historię (poza ty, że ja i mąż mamy teraz naszego niemowlaka). No ale w każdym razie, lata temu bo 9 lat temu, moj obecny maż rozstał sie z tamtą dziewczyną, NIE zostawił jej dla mnie. no ale ona tak myślała, bo znał już mnie jak tamtą zostawił, byłam kolezanką jego siostry. i jego ex wiedziala, że sie znamy tak na "cześć", bo mnie kojarzyła z widzenia itd. my się związalismy jakos niecałe pół roku po ich rozstaniu - ale ona mnie obgadywała po tych paru wspólnych znajomych!!! takie historie, o rany. I co? lata minęły... kilka lat temu czyli dobre 5 po tym, jak się rozstali, bylam z koleżankami na koncercie. Tam jedna z moich koleżanek przedstawiła nam mi swoją znajomą, a tamta z kolei nam swoje koleżanki, w tym byłą mego już wtedy męża. rozpoznałyśmy się z widzenia. I co, i od słowa do słowa, w koncu fajny koncert zespołu ktore wszystkie lubiłysmy, i skończyło się na tym że z nią pogadalam sobie, piłysmy piwo i było fajnie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co ? Taka dojrzala jestes, ze az chwalisz sie w niebiosa, ze taka porzadna gosciuwa z ciebie, bo piwo z byla meza pilas. No widac, ze dojrzalosc z wiekiem w parze nie idzie :/ chcialas blysnac ale blasku ci zbraklo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z nią piwa nie będę piła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była to była nie przejmuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to jest jego byla nie zmienię tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CZytając takie tematy mam wrażenie, że to prowokacja - bo wiele jest podobnych. A to po prostu tematy pisane przez ludzi o bardzo niskim ilorazie inteligencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile ty masz lat? 17??? Nie idź,niech idzie sam. Co z tego,że jego była? Nie kumam kompletnie twojego toku myślenia. Jest z tobą,nie z nią,ona ma męża,dziecko....co to w ogóle za problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to dziwne takie nierozróżnianie pewnych spraw w życiu. Albo ktoś ma ciągoty do byłej, byłego i nadal coś czuje do ex albo przeciwnie. Był wcześniej jakiś tam związek ale o znikomym zabarwieniu uczuciowym, raczej braterska relacja z dodatkiem seksu. To jest chyba wtedy najbardziej drętwa relacja jaka może być, a ludzi którzy w nią wchodzą uważam za c**y bez charakteru. Takie coś to jest chyba jeszcze gorsze bo ktoś taki może wdepnąć w ponowną zdrade i nawet bez poczucia winy bo jak ktoś do nikogo nic nie czuje no to nie czuje i robi wszystko bezmyślnie jak ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najśmieszniejsze że takie cipki usiłują to tłumaczyć że to świadczy o dojrzałości. Otóż nie. To nie świadczy o dojrzałości a o bezmyślności i bezuczuciowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta od koncertu to w ogole wymietla. No brawa, brawa :D hahahahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się czy z was faktycznie są takie Qrwy, które przed każdym byłym rozkładają kopyta i myślą że każdy tak robi, czy po prostu małolaty, które są zazdrosne o pocztówkę z wakacji o byłej sprzed 10lat? Przyjacielowi faceta urodziło się dziecko, facet chce je zobaczyć. Ot całą filozofia. Skoro autorka jest na tyle niedojrzała to niech zakończy ten związek, bo była tego faceta będzie często obecną w jej życiu z uwagi na fakt, że to żona jego przyjaciela. Więc zapewne na ślubie będzie ja musiała oglądać, być może na chrzcinach itd. Albo dorosnijcie albo dajcie sobie spokój z poważnymi związkami. Czujecie mięte do swoich byłych? Nie sądzę. Ona pewnie też nie czuję i już dawno nie pamięta o nim, zwłaszcza że ma męża i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla Was nie jest dziwne że kobieta odchodzi do przyjaciela faceta a później rodzi mu dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ona odeszła czy on ja zostawił? Rodzi mu dziecko? Chyba urodziła ich dziecko, są małżeństwem i nie widzę w tym niczego dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, no ta laska powinna do końca życia być sama bo Twój facet ją kopnął dla Ciebie. Tak, na pewno. A jak nie to wyjechać na drugi koniec świata byś przypadkiem jej nikt nie zobaczył, ani broń boże jej dzieci. Zwyczajnie ułożyła sobie życie, co boisz się, ze Twój facet pomyśli "mogłem być na jego miejscu, mogłem teraz mieć żonę i dziecko a mam moją nierozgarniętą dziewczynę? :D Bo dla mnie tak to wygląda. Trochę się nie dziwię, bo jak facet jest w stanie dla innej laski porzucić narzeczoną, to właściwie czemu Ciebie by nie miał zostawić dla kogoś innego? I nie, dla mnie nie jest dziwne, że po zakończonym związku związała się z facetem, który dał jej wsparcie. Czasami się po prostu można zakochać - dla autorki to chyba nowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×