Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamka_30

Jak przygotować żonę do rozwodu? Chyba mam depresje...

Polecane posty

Gość gość
ale jego ulubiony zwrot to : zdrowy rozsądek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbyś kochał byś poszedł do psychologa ,czyli nie kochasz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, prawdopodobnie masz depresję. Zanim doprowadzisz do rozwodu, odwiedziłabym jeszcze psychiatrę. Zamiast rozwodu można np. spróbować wyrównać poziom serotoniny ;) Możliwe, że sprawa jest banalnie prosta (zachwianie poziomu neuroprzekaźników) i potrzebujesz po prostu leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz depresję i jeśli nie masz ochoty na na naturalne środki, to jedynie farmakologia ci pozostaje. No to jest na pewno mniejsze zło niż samobójstwo. W ogóle racjonalnie nie myślisz, już lepiej się trochę otruć psychotropami niż leżeć i czekać na śmierć. Ja bym inaczej z tym walczyła niż psychotropami, ale jeśli to klasyczna depresja, a nie środowiskowa czyli np nie jesteś dda, no to musisz iść do psychiatry. Jeszcze niski poziom witaminy d3 powoduje takie objawy, możesz zacząć od jej uzupełnienia. Psychotropy to ostateczność. No ale musisz podjąć działania. Pieniądze na to wydaj bo lepiej wydać pieniądze niż umierać. A żonie o tym powiedz, ona musi to wiedzieć, poproś ją o pomoc, żeby cię wsparła. Myślisz zupełnie na opak o wszystkim. Masz jedną opcję: zwalczyć depresję, innej drogi nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zespół chronicznego zmęczenia, to poważna sprawa, w Polsce oczywiście nikt tego na poważnie nie bierze ale to JEST poważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A żonie o tym powiedz, ona musi to wiedzieć, poproś ją o pomoc, żeby cię wsparła. xxx Jego żona na pewno będzie się z tym dobrze czuła. Zamiast mieć oparcie w mężu to ma jeszcze go trzymać idąc przez życie za rączkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co to jest niby jakieś dda? pewnie kolejny sztuczny termin niczym "przemoc ekonomiczna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niemniej jednak Ci nie zazdroszczę położenia. Znalazłeś się na psychicznym dnie, a żona dodatkowo wpędza Cię w poczucie winy oburzeniem, że jak to małżeństwo nie sprawia radości? Do tego jeszcze ten prostak teść, mający tyle empatii co gestapowiec za okupacji. A taki stan depresji gdy się nie leży jest najgorszy. Gdy odnosi się wrażenie, że stan człowieka się unormował - pracuje, realizuje jakieś obowiązki często znajduje również motywacje by ze sobą skończyć (tak było w rodzinie moich znajomych, mężczyzna skoczył pod pociąg)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stary, jak się dowiesz to napisz tu.. tez chce przygotowac zone do rozwodu bo dowiedzialem sie ze mam 70% szans na uaktywnienie sie choroby genetycznej po co jej chory maz, trzeba dzialac zawczasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proponuje żebyśmy wszyscy masowo się rozwiedli bo za 40 lat pomrzemy więc jaki sens:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up i jak się potoczyła Twoja historia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×