Jak szybko przyznają mieszkanie komunalne ??? POMOCY

Moja znajoma rozwiodła się z mężęm, a ten wymeldował ją i ich córkę (niezły tatuś, nie?) z mieszkania. Córka ma 22 lata (nie ma alimentów), ale nie pracuje aktualnie, uczy się zaocznie. Ex powiedział, że mają 2 miesiące na wyniesienie się. Znajoma zarabia najniższą krajową, więc nie stać jej na wynajęcie mieszkania, ani tym bardziej na wzięcie kredytu. Wiem, że może dostać mieszkanie komunalne. Ale czy dostanie je szybko w zaistniałej sytuacji? W sumie wraz z córką są teraz bezdomne - a wiem, że bezdomnym osobom w pierwszej kolejności przyznają mieszkania. Ktoś z Was był może w podobnej sytuacji? PS. Sorry, że piszę w tej kategorii, ale wiem, że tu wiele osób zna się na takich kwestiach, a na ogólnej same trolle

ma status bezdomnego w tej sytuacji, więc raczej szybko powinna dostać

Nikt nic więcej nie napisze?

Zalezy od miasta , u mnie sie czeka kolo 2 lat, a w moim rodzinnym miesie nawet 7 w porywach do 15 lat! Z tym ze skoro corka nie pracuje a ona zarabia najnizsza to nie spelni kryteriow dochodowych. Teraz co najwyzej socialne. Juznawet 3 miesiace sie czeka, ale zalezy od miasta

Dlaczego nie ma alimentów

Kryteria spełnia, bo u nas w mieście jest 1500 brutto na jedną osobę. Czyli u nich wychodzi tysiąc na osobę.

Córka musi wystąpić o alimenty i to zaraz. Rozumiem, że mieszkanie było ojca? kwestie meldunku nie mają nic do rzeczy - mogą napisać odwołanie od decyzji (bo jak rozumiem nadal tam mieszkają) http://www.prawnik-online.eu/odwolanie-od-decyzji-w-sprawie-wymeldowania---wzor,3,3618.html tylko to nie sprawi, że nabędą praw do mieszkania Mogą czekać, aż były mąż wystąpi o eksmisję (chyba że po prostu wymieni zamki). Na mieszkanie komunalne będą czekać długo, wszędzie są kolejki na parę lat czekania, bo lokali jest mało, a one wcale nie są w AŻ TAK dramatycznej sytuacji - młode, zdrowe, matka pracuje, córka też może, jeśli uczy się zaocznie. Są osoby chore, stare, niedołężne, z małymi dziećmi - oni mają pierwszeństwo.

Ale mieszkanie komunalne przyznawane jest tez w oparciu o dochody, im wiecej tym lepiej, u nas chyba nie moze przekroczyc 4 tys na osobe. Osobie ktora nie bedzie w stanie utrzymac mieszkania nie zostanie ono przyznane, tym bardziej ze jest to czesto albo mieszkanie do remontu , albo w stanie deweloperskim, tak wiec zeby tam wejsc trzeba troche wlozyc! Bez remontu nie odbiora mieszkania , a tym samym umowa nie zostanie zawarta. Te mieszkania sa czesto w starych kamienicach i blokach ktore naleza do miasta, a ich obecni lokatorzy zmarli , nikt ci nie da mieszkania na " wprowadz sie" a wynajem to 600-800 zl ( u nas w miescie) do tego prad i gaz, wzglednie woda. Jak ta twoja kolezanka ma 1500 zl , a za mieszkanie przyjdzie jej zaplacic 700 zl plus oplaty, to ma za malo i kryteriow dochodowych nie spelni! Inaczej rzecz sie ma z mieszkaniami socialnymi, ale tu nie wiem.jak to wyglada.

One moga zlozyc wniosek o mieszkanie komunalne. Okres oczekiwania okolo15lat. Praktycznie to raczej im nie przyda urzad lokalu, bo sa zdrowe I moga isc do pracy I wynajac mieszkanie.

Macie bledne pojecie! Mieszkania komunalne nie sa przyznawane najubozszym i najbardziej potrzebujacym! To wynajem mieszkania od miasta,na podobnych zasadach jak lokale uzytkowe, oblozenie jest duze bo to tansza alternatywa wynajecia od kogos prywatnego, oczywiscie kazde miasto ma tam jakies obostrzenia, np co do metrarzu... To mieszkania socialne przyznawane sa bezdomnym i bylym osadzonym, to zupelnie cos innego!