Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Patole mają zawsze więcej szczęścia, ciąża

Polecane posty

Gość gość

Co jakiś czas słyszę, że matka tej piła w ciąży, matka tamtej paliła paczkę dziennie, znajoma znajomej do 5 miesiąca nie wiedziała, że jest w ciąży albo oglądam w tv materiał o pani Jadzi, która przez 9 miesięcy żarła chleb ze smalcem mieszkając w zagrzybionej chacie z kiblem na podwórku, która lekarza zobaczyła w dniu porodu. Wszystkie twierdzą, że mają zdrowe dzieci. Ciekawe, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie, twierdza, ze maja zdrowe dzieci. Ale to tylko twierdzenie jest. Zeby zdiagnozowac chorobe trzeba dziecko obserwowac, trafic z nim do poradni, itd. Jak masz dzieciaka w nosie i nic nie zauwazysz ani nigdzie nie pojdziesz, to uznasz, ze zdrowy. A potem powoli wszystko wyjdzie w doroslym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie masz racje. I sorry, ale widzę, że temat mi się zdublował. Wisi na forum w dwóch miejscach ten sam wpis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że one nie będą uważały, że to ich wina, bo jarały pety. To będzie "wina szczepionek i chemii w jedzeniu". Ile ja się nasłuchałam, że chemia w jedzeniu jest gorsza niż szlugi w ciąży. No cycki opadają, ale masa ludzi autentycznie w to wierzy. Czytałam tu kiedyś temat o alkoholiczkach w ciąży. Jedna szła w zaparte, że z mózgiem jej dziecka jest wszystko ok, bo przecież na usg lekarz potwierdził DWIE półkule. Widzisz i nie grzmisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie strasznie denewruje to i uwazam za niesprawidliwe, zo moja koleżanka, która ma swietne warunki w domu i staraja sie z mezęm 10 lat o dziecko to nie mogą go mieć..nawet in vitro zawiodło. A z takiej patologii zaliczają wpadke po wpadce, maja dzieci w nosie...Dlaczego sie pytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka starała się 3 lata. Dziecko chore zmarło po paru dniach. Najlepsi lekarze, nowe mieszkanie, odpicowany dziecięcy pokoik, wszystko na nie czekało, oboje po studiach, z dobrą pracą i zarobkami. Kolega mojego partnera ma chore dziecko. Krótki turnus rehabilitacyjny to połowa jego miesięcznych zarobków, a zarabia naprawdę dobrze. A ja w szpitalu leżałam z dziewczyną, której rodzina to chyba zajmowała się zawodowo zbieraniem puszek. Bez kitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nawet tu na forum masa cioć dobra rada pisze jedna do drugiej "nie martw się ja też, tak jak ty, zaszłam w ciążę na imprezie na której się schlałam jak świnia, tydzień później wypiłam jeszcze z mężem 0,75 na spółkę i poprawiłam kieliszkiem wina, bo dobre na trawienie. Dziecko mam zdrowe, twoje też będzie". No tylko przejrzyjcie ten portal. Pełno tu tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Medycyna nie umie jeszcze tego wytłumaczyć bo nie zna wszystkich mechanizmów odpowiedzialnych za zdrowie potomstwa. Może kiedyś poznamy odpowiedź jakie czynniki faktycznie warunkują zdrowie przyszłego potomstwa u konkretnych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że to kwestia psychiki. Patole na ogół nie martwią się zbytnio, nie zastanawiają czy takie witaminki są lepsze od tamtych, czy przeznaczyć dla dziecka mały pokoik czy może lepiej zmienić mieszkanie, nie liczą dni płodnych, nie analizują śluzików i temperaturek, w znakomitej większości nie pracują więc odpada im stres w prądy . Żyją sobie na luzie, w razie czego opieka da albo ludzie pomogą, lubią imprezki i alko, a wiadomo że alko rozluźnia więc jajowody są rozluźnienie, macica miękka, idealne warunki do poczęcia. No i sex na luzie, bez zabezpieczeń, często i spontanicznie, bez stresu że np teściowa za ścianą czy szwagier w drugim pokoju. Wg mnie tu jest zawarta ta wiedza tajemna. Bo znacie jakieś bezpłodne patolki? Ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem patolem, pracuję itd itp ale dziecko faktycznie poczęłam w 1 cyklu po piwie. Coś w tym jest. No w ciąży nie piłam to tu się nie wypowiem bo dziecko mam zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie do końca się zgadzam. Tzn. Znam kilka kobiet, które paliły w ciąży, powiedzmy że dzieci póki co zdrowe. Ale znam dwie takie które i piły i paliły, ich dzieci napewno nie są zdrowe. Wiem że jeżdżą do Prokocimia. Oczywiście na kontrolę. Matki uważają że dzieci zdrowe ale jeśli widzę dziewczynkę 5 lat o wzroście 93 cm i wadze 12 kg to ja tam nie wiem czy to jest normalne gdy rodzice postawni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajść w ciążę na luzaku to patole może i potrafią, ale zajść to jedno, a utrzymać i urodzić zdrowe to już gorzej. Tutaj sam luz już nie wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha swietnie powiedziane!serio w punkt! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:56 Haha swietnie powiedziane!serio w punkt! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.56 nic dodać nic ująć. Nawet jak patola ma tych teściow za ścianą (bo często mieszkają po 10 osób w dwóch pokojach) to i tak się nie przejmują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam agentkę, która nie wiedziała do 5 miesiąca, bo lekarze jej przez lata wmawiali, że nie będzie mogła mieć dzieci. dziecko zdrowe. Mam masę koleżanek, które kwasu foliowego na oczy nie widziały. W rodzinie mam takie, które robią wielkie oczy jak mówię takie terminy jak toksoplazmoza czy cukrzyca ciążowa, bo one nawet będąc w ciąży nie obiły sobie tych słów o uszy. To interesujące, że można całą opiekę prenatalną sprowadzić do jednej morfologii (oczywiście na nfz) i urodzić bez przeszkód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozże sprawdza się stara zasada, że nie można mieć w życiu wszystkiego? :> wiem, ze brzmię jak złośliwa baba, ale chyba coś w tym jest, piszecie tutaj o parach typu piękni, młodzi, wykształceni, bogaci.. a dziecka brak, wszystko mają tylko tego dziecka, a te patole mają tylko dziecko a prócz tego męża ochlejusa mającego w doopie żonę, seks w w syfie i na szybko, zero przyjemności z życia poza alko pełno dzieciaków na które i tak nie ma kasy itd. czy one są takie szczęśliwe?? mimo dziecka jakaś równowaga w przyrodzie chyba musi być... często się mówi taka ładna, wykształcona szkoda że umarła a jakby była brzydka i po zawodówce to by nie było szkoda? okazuje się, ze wszyscy jesteśmy tacy sami, jeden ma więcej szczęścia i zostanie bogatym lekarzem a drugi będzie całe życie biedował i patolił, wszyscy skończymy tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio zmarł Adam Wójcik, wrocławski koszykarz, legenda tego sportu. Miał 47 lat i białaczkę. O Przybylskiej ciągle się wspomina, mówi, że miała wszystko. A jak jadę odwiedzić rodzinę to zawsze mijam pod sklepem świetnie zakonserwowanych meneli w okolicach 70-tki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
Wątpię, czy w rodzinach patologicznych rzeczywiście ktokolwiek "ma szczęście." A jeszcze bardziej wątpię, czy dzieci alkoholiczek, zapijających papierosa wódką w ciąży rzeczywiście są zupełnie zdrowe.Mogą być co najwyżej nieprzebadane lub niezdiagnozowane.Znałam taką rodzinę-siedmioro dzieci.I ŻADNE z nich moim zdaniem całkiem normalne nie było.Wszystkie miały jakieś dysfunkcje.No, chyba, że wystarczy nam, że dziecko urodzi się żywe, umie chodzić i mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja babcia mieszka w starych kamienicach w dużym mieście, gdzie dzielnica ewidentnie patolska i meneli sporo i od lat opowiada, że ten umarł ten się zapił w końcu itd. po prostu meneli mało kto żałuje to, że kilka znanych osób umarło to nic, przytacza się Przybylską, to jedna na milion, reszta celebrytek żyje i ma się super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciotka tej mojej koleżanki, której zmarło dziecko narąbana chodziła jeszcze tydzień przed porodem. Dziecko ma 30 lat i ma się dobrze. No ja prdl. W szpitalu byłam z takimi, które jarały dzień po cesarce. Urodziły w terminie (co mnie się nie udało).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te menele to mają około czterdziestki, tylko tak wyglądają na siedemdziesiątkę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.10 Przypomniało mi się jak Otylia Jędrzejczak powiedziała kiedyś, że nie chce być bezgranicznie szczęśliwa, bo kiedyś już była i nic dobrego z tego nie wyszło (chodziło o jej brata). Powiedziała, że bilans w życiu zawsze musi wyjść na zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko menele palą w ciąży, oj zdziwiłam się ostatnio bardzo jak dwie panie, 30+ elegantki że Ho Ho, urzędniczki ze starostwa powiatowego w garsoneczkach z brzuszkami w palarni w piwnicy dyskutowały o wyborze wózka:o ale paliły chyba slimy:o nie znam się takie cienkie. A mi nawet te damy dzień dobry nie odpowiedzą bo ja mam trójkę dzieci i jestem sprzątaczką więc jestem dla nich patolką. A w ciążach nigdy bym nie paliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:36 Może to były papierosy elektroniczne bez nikotyny? To dobrze, że przez chwilę mogłaś się poczuć lepsza :) Ja naszej sprzątaczce zawsze mówię dzień dobry, zresztą jak każdemu, bo co za różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra w ciazy bardzo o siebie dbala nie palila i nie pila a urodzila dziecko z aspargerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie, normalne tylko cieniutkie, śmierdzące dymem papierosowym:-) Ja nie czułam się lepsza tylko zrobiło mi się przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu -żyją na luzie,w pewnym sensie .., nie spinaja sie tak "że Kaśka ma dom za 600 tysięcya my musimy spłacąc kredyt za 45m2 czy "Julce małż zafundował podróż poślubną na Seszele a my tylko na Maderze byliśmy " .No i zaczynaja zaciążać nader wcześnie -to też jest przyczyna łatwiejszych zajść . I jeszcze -nie trują się antykoncepcją hormonalną .Starczy że Seba nałoży gumę albo i nie :D i friko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.22 Ale zajść to jedno. Tylko jakim cudem te dzieci są niby zdrowe???? Ja nie miałam problemów z zajściem, chociaż po 30-stce, ale z utrzymaniem ciąży już tak. Moje dziecko nie jest też okazem zdrowia, a całe życie nie piję, nie palę, zdrowo się odżywiałam, robiłam multum badań przed ciążą i w trakcie. Jak dziecko kobiety, która do lekarza miała nie po drodze, na nic jej nie stać, a na szlugi wytrzaśnie kasę spod ziemi może być zdrowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A widzieliście w "Uwadze" materiał o tej babce, która "zrobiła" dziecko do wiadra, bo chciała się załatwić? Dzieciak 3200 ważył, a ona niby nie wiedziała, a że nie miała okresu to nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×