Nie jest wam żal oddawać dzieci do żłobka? Usprawiedliwiacie wyrzuty sumienia

Uuu jakas korpomatke zabolala dupka. :) Ja nie mam nic do zlobkow ale nie oszukujmy sie ze to wlasnie kobiety w duzych firmach, korpo czy specjalistki misza szybko wtacac do pracy a taka wlasnie nie wiem sprzataczka czy pani z biura nie. Ja mam taka prace np ze mohlabym i 5 lat miec przerwy i by nic sie nie stalo.

dokladnie , specjalisci musza byc na fali caly czas , taki lekarz , weterynarz, prawnik nawet ksiegowa i wile innych zawodow musi byc na bierzaco bo w tym zawodzie zachodza caly czas dynamiczne zmiany , to sa zawody wymagajace nauki cale zycie taka kasjerke moze zastapic byle kto a i na kase mozna wrocic po pieciu latach jesli kobieta decyduje sie na lata ciezkiej nauki i zostaje tym przykladowym weterynarzem , malo tego, kocha to co robi , to liczy sie tez z tym ze jak bedzie miala dzieci to nie posiedzi w domu 5 lat jest jeszcze jedna kwestia co do korpo matek , sa ludzie ktorzy lubia sie scigac , lubia napiecie i "ruch w interesie" i jak widze to nawiekszy bol dupki maja wlasnie kasjerki i sprzataczki o to ze ktos inny oddal SWOJE dziecko do zlobka