Autyzm

Czyli co lepiej postarać sie o jakiś żłobek integracyjny? Czemu bedzie problem? Nie wiem co gorsze, siedzenie ze mną w domu cały dzień czy w żłobku.

Oczywiscie terapia moze zdzialac wrecz cuda. Pracuj w domu,ale dobre przedszkole, najlepiej terapetyczne, gdzie sa wyznaczone godziny terapi tez sie przyda. Dobrze, aby dziecko obejrzal kompetentny specjalista, okresli slabe punkty i dobral podpowiedzial typ zajec np. Logopedyczne,integracji sensorycznej.

Mysle,ze na poczatek zlobek/przedszkole masowe moze byc niewypalem. Chyba ze mala prywatna placowka. Z diagnoza na pewno bedzie latwiej, bo zajecia sa w planie za darmo. Niektore osrodki naciagaja diagnozy wlasnie, aby dziecko mialo darmowa terapie w przedszkolu.

Acha, kurczę to już nie wiem:/ żłobek publiczny będzie mnie kosztowal jakieś 600 zł. A orientujecie się ile kosztuje prywatny żłobek terapeutyczny z zajęciami np. dwa trzy razy w tygodniu na kilka godzin? Diagnoza SI to 360zł, prywatna diagnoza funkcjonalna 750zł, później godzina zajęć si 75zł, jeszcze nie wiem jakie inne zajęcia będą mu potrzebne :/ skąd wy bierzecie na to pieniądze?

Ja mam autyste ( w sumie moj ma Aspergera). Nie jest to koniec swiata. Ma blisko 5 lat, jest w terapii nim skonczyl 2 lata. Funkcjonuje fajnie, wiadomo sa problemy wynikajace ze Spectrum ale nie ma tragedii. Doceniam wiele, wiele sie nauczylam i ogolnie jest teraz spokoj. Widzialam autyzm jak mial 6miesięcy.

Syn, lat 8 w terapii o 18 mc życia, diagnoza w wieku 2.5 roku. Dziś, szkoła masowa, rozwój w normie. Zachowań trudnych bardzo mało, zero agresji. Praca, bardzo dużo pracy. Bez diet, leków, suplementów. Behawiorka, logopeda, tus, psycholog, si.

Beti, gdzie przedszkole państwowe 600 zł? załatw WWR i będzie za darmo ,tylko terminy. prywatnie, fakt, studnia bez dna.

Żłobek państwowy, 405 czesne, plus wyżywienie 6 zł dziennie i rada rodziców to wyjdzie niecałe 600... Trójmiasto... Czyli jak załatwię te papiery z poradni o wwr to będę miała za darmo ten żłobek? Czuje sie jak dziecko we mgle trochę.

No rada rodzicow to jednorazowy wydatek. Dosc drogi ten zlobek. Ja w Elblagu (blisko:-)) placilam 280. Nie bedzie za darmo zlobka,tylko zajecia w ramach WWR, czyli logopeda,pstcholog,SI itp.

Ja swojego dam do terapeutycznego, przynajmniej na pierwszy rok. Zobaczę czy ruszy z rozwojem. Dzisiaj byłam z nim na placu zabaw i nie widziałam dużej różnicy między nim a onnym dwulatkiem. Poza tym że tamten wolał mamo raz czy dwa. Poza tym reagował na imię,szedł za rączkę ładnie, zbierał kasztany, przyniósł zabawki o które prosiłam. Więc myślę że diagnoza jest ale da się wyjść tak żeby zminimalizować problemy.

To twój ma spore umiejętności. Może diagnoza była bez dostatecznej obserwacji? Mój to w ogóle nic nie umie i nie chce naśladować. Chodzi swoimi drogami :(

A w ramach wwr ile jest tych zajęć tygodniowo?

On też chodzi i zwiedza ale wystarczy go zawolac i biegnie do mnie. Ale komunikacja leży o kwiczy u nas niestety i nie chodzi o samą mowę. Mam nadzieję że terapia pomoże. Wwr to chyba 4-8h w miesiącu

A jak widzicie przyszłość swoich dzieci?

To że dziecko nisko funkcjonuje w wieku 2-4 lat to jeszcze o niczym nie świadczy, autyści rozwijają się skokowo i - czego wszystkim życzę - mogą nagle np. w wieku 8 lat zacząć mówić pełnymi zdaniami. Lub niestety odwrotnie - cofnąć się w rozwoju bez wiadomego powodu. Przyszłość to prawie na pewno renta i w miarę możliwości praca (może w zakładzie chronionym), jeśli nie terapia zajęciowa.

A w co się bawić z takim dzieckiem? Mój naśladuje ale takie podstawy jak wkłada coś na głowę jak ja to robię, dmuvha w coś jak ja to robię. Dzisiaj nawet stawał na jednej nodze jak mu pokazałam. Ciągle spogląda na mnie, jak coś robi to najpierw patrzy czy pozwalam. Jak ktoś zapuka to od razu spogląda na mnie. No ale jednak nie komunikuje mi nic

Można próbować różnych "doznań zmysłowych" - przewracanie suchego ryżu/mąki/fasoli w dłoniach, zabawa dźwiękami (cymbałki, uderzenia łyżeczką w różne materiały żeby porównać dzwięk), światło itp. Oczywiście autyści mają zaburzone odbieranie wrażeń zmysłowych, więc nie wszystko będzie im się podobać.

Słuchajcie, ale autyzm nie ma nic wspólnego ze szczepieniami. Autor tych badań był oszustem i przeprowadził je nieprawidlowo. O szczepieniach możecie sobie poczytać rzetelne informacje np. na www.zaszczepsiewiedza.pl

Zdania na ten temat są podzielone....ale żeby coś więcej na ten temat powiedzieć trzeba by zapytać się lekarza. Ja nie jestem zdania, że ten autyzm jest od szczepionek. U mojego dziecka podejrzewano autym i mielismy robioną diagnoże + badanie u neurologa. Do neurologa chodziłam prywatnie i jeździłam aż do płocka www.neurologiaplock.pl.

Pracuję w przedszkolu specjalnym, mamy samych autystów w grupach i powiem Ci tylko jedno: zapisz dziecko na terapie, Wwry i do placówki specjalnej jak najszybciej. Efekty pracy z takimi dziećmi sa spektakularne, sama tego w domu nie osiągniesz. To sa kochane i mądre dzieci tylko trzeba dać im szanse rozwoju. Zrób to dla niego jak najszybciej bo im wcześniej zaczniesz tym bardziej dziecko będzie samodzielne w przyszłości. Powodzenia

Byłam w poradni PPP, psycholog stwierdziła ze nie zna sie na autyzmie ani ogólnie nie pracuje z takimi małymi dziećmi, po 10 minutowej obserwacji stwierdziła ze jest ok i żebym prywatnie zrobiła diagnozę si i z ta diagnoza sie do niej udała to pomyślimy co dalej, śmiech na sali, tym bardziej ze w PPP tez można zrobić diagnozę si. Synek zrobił sie ostatnio bardziej kontaktowy, ale jest w tyle za rówieśnikami, juz sama nie wiem jego zachowanie jest bardzo zmienne

A ja mam zdanie zupełnie inne odnośnie wpływu szczepionek i autyzmu. Moje dziecko jest tego przykładem, że autyzm jest też poszczepienny. Mój syn po szczepieniu mmr dostał tzw płaczu mózgowego. Zaczął cofać się w rozwoju. Stracił z nami kontakt wzrokowy. Tak w skrócie napiszę, borykalismy się z tym wszystkim 2 lata, do czasu polecenia nam homeopaty/ naturoterapeuty Anny Wilk  z Bytomia który oczyszcza z tych wszystkich rtęci, aluminium i świństw ze szcepionek. Synek dostał leki homeopatyczne, pierwsze efekty były po 6 tygodniach- wracał kontakt wzrokowy, zaczął akceptować ubrania, mycie itd Całe leczenie trwało pół roku ale z jakim cudownym efektem? mamy zdrowe cudowne dziecko a miało być już na zawsze "upośledzone" Więc nikt mi nie wmówi że szczepienia nie powodują autyzmu a pani się pomyliło z adhd które faktycznie zostało wymyślone.

Są różne podłoża autyzmu. I u nas też było po szczepieniu. Tez dziecko wyprowadzone dzięki homeopatii u dr Wilk w Bytomiu.