Czy jesteście zadowolone ze studiów jakie skończyłyście ?

Czy pokrywały się one z waszymi zainteresowaniami ? Czy były one przepustką do znalezienia adekwatnej do nich pracy ? Czy gdybyście miały możność cofnąć czas to podjęłybyście znów ten sam kierunek ? Wreszcie czy jest tu ktoś kto myśli o uczeniu się czegoś zupełnie nowego pomimo upływu lat ?

Jestem zadowolona ze swoich ale ciągle mam wrażenie że mi mało i miała bym ochotę na coś nowego, tylko nie wiem czy opłaca mi sie iść tak od nowa.

Witam! Emmila, może zatem warto zainwestować w siebie i podjąc studia podyplmowe? Dzięki nim w ciągu nawet 2 semestrów możesz zdobyć nowa wiedzę czy umiejętności. Korzystając z okazji zapraszam Cię na stronę http://www.wsb.pl/kandydaci/studia-podyplomowe gdzie możesz zapoznać się z pełną listą dostępnych kierunków studiów podyplomowych oddziałów Wyższej Szkoły Bankowej. Aplikując na studia do 16 października możesz zaoszczędzić dzięki promocji minimum 550 zł (w zależności od wybranego oddziału uczelni): 300 zł dzięki zniżce w czesnym oraz 250 zł dzięki zniżce w opłacie wpisowej (150 zł zamiast 400zł). Zapraszam! Pozdrawiam, Andrzej Czarnecki Online Ekspert WSB

Jestem po pedagogice, pracuje jako nauczyciel 1-3. Nie wiedziałam , że to taka ciężka praca, udzieranie się z bachorami , przychodzę wykończona i czas domowy spędzam na grzebaniu się dalej w sprawach szkolnych i te wszystkie wymagania biurokratyczne, pomysły dyrektora, imprezy szkolne, dodawanie z własnej kasy na dekoracje, materiały często dla dzieci , bo z domu nie przyniosą, ciągły stres , pilnowanie bezpieczeństwa kiedy biegają na przerwach jak stado dzików, pretensje roszczeniowych rodziców, którym się wydaje , że łaskę robią bo dadzą dzieci do szkoły. Co ja sobie wybrałam , mogłam coś bardziej normalnego, do tego wszyscy widzą nasz zawód jako lajtowy.

Tak średnio. Skończyłam prawo. Trudno powiedzieć bo z jednej strony mogłam wybrać o wiele gorzej- studia dają zdecydowanie większe mozliwości niż chociażby politologia, albo np. dziennikarstwo czy inne tego typu kierunki studiów po których można robić wszystko albo nic, ale uważam, że mogłam wybrać też lepiej i gdybym mogła cofnąć się w czasie poszłabym na stomatologię

A jeśli chodzi o zainteresowania to tak- zawsze lubiłam uczyc się prawa i mnie to interesowało

Teraz sami experci!!!! Pitu-pitu, wyciaganie kasy od ludzi :-(

nie mam pedagogike prywatna wiec ucieam d**y w niemczech a mam30 lat

Ja też studiuję prawo i jestem bardzo zadowolona. Jestem na na IV roku prawa na WSP we Wrocławiu i teraz godzę praktykę w kancelarii ze studiami. Najważniejsze jest to, żeby być aktywnym podczas czasu studiów, by móc potem wyróżnić się na rynku pracy. Myślę już nawet o studiach podyplomowych na tym samym wydziale, co obecnie się uczę :)

nie mam pedagogike i podcieram dupska szwabom i szwabkom

Ja idę na Bezpieczeństwo zdrowotne.s

Ja jestem bardzo zadowolona z kierunku i uczelni jakie wybrałam. W tym roku kończę studia licencjackie na kierunku Architektura wnętrz na UTH Chodkowskiej w Warszawie. Wybrałam profil Home design, bo w przyszłości chcę pracować jako dekoratorka wnętrz. Jest tu dużo praktycznych zajęć, dzięki którym można wykształcić swój własny styl. Podoba mi się też dostęp do nowoczesnej pracowni komputerowej. Zdecydowanie polecam uczelnię każdemu, kto myśli o architekturze wnętrz :)

gość 2017.10.01 to jest zawód tylko dla osób które kochają tę pracę. Każda inna osoba się nie nadaje. Oczywiście że ciężka praca,jednak dla kogoś kto dzięki temu może znów poczuć się jak dziecko ,nadrobić jakies deficyty (często właśnie takie osoby idą pracować z dziecmi),to jest zupełnie normalna praca,czują się jak jedno z nich i po prostu tam są). Inaczej się chyba nie da.Nie da się być pośród 30 dzieci i być jednocześnie bardzo dojrzałym emocjonalnie ,zdystansowanym ,sztucznym,mieć wykute na pamięć jakies regułki,jakiś system. Nie,to musi być naturalne,intuicyjne.

Ja też zamiast prawa, wolałabym teraz skonczyć stomatologię, ewentualnie informatykę. Człowiek głupi był.

To co robię w ogóle nie ma się nijak do studiów które skończyłam. Moja pasja i hobby przekształciły się w mój "zawód", który nie ma nic wspólnego z kierunkiem studiów.

dziś czyli co robisz?

17:28 To nie ma znaczenia jakie studia skończysz. W danym czasie jedne mogą być potrzebne w innym nie. Wymienione przez Ciebie studia nie zawsze zagwarantują dobrych pieniędzy. Informatyków jest już dużo, a znam stomatologów, którzy nie pracują bo nie mieli pieniędzy na otwarcie gabinetu.

Ja skończyłam filologię polską i również nie jestem z tego zadowolona. Kierunek jest niestety mało perspektywiczny. Dziś zupełnie inaczej pokierowałabym swoim życiem zawodowym.

00:06 Co byś nie wybrała to będzie różnie. Prawda jest taka, że trzeba mieć szczęście lub układy.

Ja polecam Akademię Polonijną w Częstochowie - pielęgniastwo

Co prawda nie powinnam się jeszcze wypowiadać bo jestem w trakcie ale już teraz mogę powiedzieć, że jestem zadowolona z wyboru zarówno kierunku jak i samej uczelni. Studiuję na WSB: http://www.wsb.pl/bydgoszcz/kandydaci/studia-i-stopnia/kierunki-i-specjalnosci/design-w-biznesie i okazuje się, że studia design to kierunek stworzony dla mnie:)

Nie mam studiów. Nie potrzebuję. Mam gabinet kosmetyczno-fryzjerski, zatrudniam sześć dziewczyn i ogarniam to wszystko bez studiów. Tak, zadowolona jestem, że nie pchałam się na studia.

Jestem lekarzem. zarobki przekroczyły zdecydowanie moje oczekiwania. Studiowałem w Poznaniu

Ja skończyłam historie, pracy nie znalazłam po niej nigdy. Jestem zawodowa bezrobotna, tez studiowałam z Poznaniu.

19:29 .. przygloopia jestes bo tak prosstego pytania nie zrozumilas! :-(

Tak na dobrą sprawę to i tak i nie. Sam okres studiów wspominam miło. Studiowałam typowo humanistyczny kierunek, socjologię. Na studiach podobało mi się zarówno ze względu na tematykę, większość przedmiotów jak i samą atmosferę i towarzystwo bo miałam fajnych ludzi na roku. Niestety po studiach miałam problem ze znalezieniem pracy. Większość niestety trafia do korpo czy do marketów. Nieliczni wolą wyjeżdżać za granicę albo udaje im się dostać do budżetówki. Ją pracowałam w korpo gdzie wytrzymałam 2 lata i niezbyt miło wspominam ten okres. Potem bezrobocie i przekwalifikowałam się dzięki pomocy UP. Teraz pracuję jako... kierowca autobusu i polubiłam tę pracę bo lubię jeździć samochodem, dorabiam trochę jako stylistka paznokci i tak się to kręci. Studia wspominam miło ale jeśli się nie ma znajomości to ciężko dostać jakąś ciekawą pracę po kierunku humanistycznym. Nie jeden raz żałowałam wyboru, mogłam wybrać np kosmetologię co mnie bardzo interesuje i pewnie lepsze perspektywy.

lcoorva ludzie!!! Ale Wy jesteście poyebani!!! Jakże można wybrać WSB-toż to dawny WSZIF!!!

elektrotechnika, dużo później administrację i bezpieczeństwo narodowe

A do czego mi studia? Przecież jestem od tego, by mąż na mnie pracował.

A do czego mi studia? Przecież jestem od tego, by mąż na mnie pracował.