Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdzie mozna poznac faceta poza internetem gdy jest sie

Polecane posty

Gość gość

juz dawno po studiach? Najlepiej jakbyscie pisali przyklady z zycia a nie jakies przyklady z kosmosu typu "na kółku filatelistycznym" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poznałam mojego na zawodach sportowych. Zawody były kilka razy w roku i tak jakoś wyszło, że zaproponował mi pomoc w tym, żebym jeszcze lepiej sobie radziła podczas zawodów. No i kilka lekcji z nim sam na sam sprawiło, że zostaliśmy parą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie, ja nie mam zainteresowan. Jedyne co mnie teraz interesuje to cwiczenia fitness i silownia i w sumie tylko tam chodze. Po klubach mi sie nie chce, czuje sie tam dziwnie. Moze to kwestia wieku, ale jak pamietam, to nigdy nie bylo to "moje" miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WarszawiankaLuiza
W zasadzie należałoby być w miejscu, gdzie może być potencjalny mężczyzna, którego chcemy poznać. Jeśli lubisz imprezowiczów, to wiadomo kluby. Chcesz spokojnego, to np. sklep z akcesoriami komputerowymi - można popytać, żeby wytłumaczył, a gdy się spodoba, poprosić by coś nam przeinstalował w kompie. Poza tym dobrym miejscem (niestety internet, ale nie portale randkowe) mogą być regionalne fora, gdzie toczą się dyskusje na jakiś temat lub ludziska wymieniają się gratami czy usługami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna30tka
też się nad tym zastanawiam, dobiegam 30tki i ostatnio jedynymi mężczyznami jakich poznaję są faceci z portalu randkowego. Znajomi sparowani , niektórzy już dzieciaci więc nie ma z kim wyjść a w pracy mam same kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te kobiety z pracy mają braci, kuzynostwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna30tka
do gość 21,45- nie jestem na tyle zżyta z kobietami z mojej pracy ,żeby prosić o swatanie z ich braćmi i kuzynami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30tka a ladna jestes? jak brzydal to zapomnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kinie, teatrze, na spacerze, w muzeum, w pubie, restauracji itd. Mam tylko złą wiadomość - sam nie spadnie z nieba. Czasem trzeba się odważyć i zagadać. Wiem, wiem, dla Polki to niewyobrażalne, korona by z głowy spadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj wybacz, ale twen gosc to kretyn, a jego filmiki sa zalosne. jakies tepe karyny moze na to wyrywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kinie, teatrze, na spacerze, w muzeum, w pubie, restauracji ---- czy komus udalo sie kogos poznac w takich sytuacjach???? Do kina i do teatru zazwyczaj idzie sie z kims, a nawet jesli samemu to w ciemnej sali nie pogadasz. pub to jeszcze... ale restauracja? idziesz z kims albo z ksiazka i nie napraszasz sie komus przy jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02.24 dokładnie, życie to nie komedia romantyczna jak się komuś wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z Paryża
Ja swojego faceta poznalam pod wieżą Eiffel'a☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiamy go. Może dlatego, że orgazm – ukoronowanie seksualnego zbliżenia – to nie tylko fizyczne rozładowanie napięcia. To także, a może przede wszystkim, rozkoszny wstrząs dla naszego mózgu. Psychiczne katharsis. Jesteś z kimś i nic poza tym cię nie interesuje. Napięcie twojego ciała wzrasta. Odczuwasz delikatne mrowienie. Jedni nazywają to zwierzęcym instynktem, inni fascynacją lub… miłością. Niewątpliwie istnieje w nas czynnik skłaniający do podejmowania relacji seksualnych. Libido człowieka sterowane jest hormonalnie, głównie poprzez typowo męski testosteron i typowo kobiecy estradiol produkowane przez narządy płciowe. To one, te drobne cząsteczki chemiczne, wzmagają podniecenie seksualne człowieka. Oprócz oczywistej gotowości narządów płciowych inicjują syntezę szeregu neuroprzekaźników mózgowych odpowiedzialnych za euforyczne doznania seksualne. Żeńskie-męskie Jesteście nieco podenerwowani, spięci. Stres blokuje wam dostęp do przyszłości. Aby mogło się zadziać, musicie się odprężyć, jednak tutaj wasze mózgi działają odmiennie. Kości zostały rzucone i gracie w grę wstępną. Mężczyzna błyskawicznie wyłącza jądro migdałowate mózgu odpowiedzialne za czujność i odczuwanie zagrożenia, bo na jego nastrój wpływa to, co miało miejsce nie dalej niż trzy minuty przed stosunkiem. Natomiast w nastroju kobiety odbijają się ostatnie 24 godziny jej życia, dlatego potrzeba jej więcej czasu na przesterowanie przewodnictwa mózgowego. Teraz do akcji wkraczają dwa socjalne neuroprzekaźniki. Wazopresyna i oksytocyna, tak bardzo zbliżone w budowie, a tak odmienne w działaniu – zupełnie jak wasze mózgi. Podniecony męski mózg owładnięty testosteronem uwalnia duże ilości wazopresyny, która pobudza jego organizm do walki, ale także do aktu seksualnego. Mężczyzna jest gotowy, jednak kobieta przed otwarciem musi zaufać. Odpowiada za to oksytocyna, która za sprawą estrogenów opływa mózg kobiety. Wydzielana jest już po 20-sekundowym uścisku partnera. Dlatego kobieta często już przed seksem ma nadzieję na miłość, podczas gdy mężczyzna często stawia na seks, który później zrodzi głębokie uczucie… albo nie – ewolucyjna przezorność obu stron. W międzyczasie nieustannie jesteście bombardowani dopaminą, która wydziela się podczas doznawania przyjemności, ale ta zdradliwa dama uzależnia was od siebie i seksu. Kosmiczny strzał Po kilku minutach robi się naprawdę gorąco. Wasze pożądanie błyskawicznie się rozpala. Obwody zaczynają wrzeć. Doprowadzacie się do szaleństwa. Masz wrażenie, że dotykasz nieznanego. Ba! Jesteś pewny, że trafia się to tylko tobie. Wiesz, że teraz mógłby nastąpić koniec świata. Najpiękniejszy, jedyny w swoim rodzaju. Tu już wasze mózgi aktywują się podobnie – jesteście zgrani. Naukowcy twierdzą, że osiągniecie orgazmu, paradoksalnie, jest możliwe poprzez wyłączenie. Hamowanie pewnego fragmentu kory mózgu, umiejscowionego tuż za gałkami ocznymi, kaskadowo pobudza inne ośrodki. Orgazm rozlewa się na całą korę mózgową. Narkotyczna siła endogennej endorfiny – naszej naturalnej rozluźniającej morfiny – obezwładnia umysł tak samo jak heroina. Aż 95 proc. obrazów fMRI mózgu wykonanych podczas orgazmu pokrywa się z obrazem mózgów heroinistów, zresztą aż 94 proc. heroinistów swoją pierwszą dawkę narkotyku też porównuje do orgazmu… Wyrzut oksytocyny gwarantuje uczucie rozkoszy, bliskości i jedności, ale dopamina czuwa. Uzależnia wprost proporcjonalnie do przyjemności. Po przejściu obezwładniającej fali rozkoszy leżycie nasyceni i spokojni. Statystycznie kobieta gada, a mężczyzna zasypia, bo ich mózgi znów działają odmiennie, choć u obojga za ten stan odpowiada oksytocyna. To się się opłaca! Orgazm wzmaga wydzielanie prolaktyny, która bardzo mocno nasila neurogenezę, czyli możliwość tworzenia nowych neuronów w trzech niewielkich obszarach mózgu człowieka. Pozwala ona w pewnym stopniu samoczynnie rekompensować straty tkanki nerwowej mózgu. Dowiedziono, iż seks z partnerem o 400 proc. zwiększa poziom prolaktyny w porównaniu z jednoosobowymi igraszkami, czyli seks z partnerem jest o 400 proc. lepszy. Jeszcze do dwóch tygodni po orgazmie prolaktyna utrzymuje niski poziom dopaminy, pozwalając utrzymać stan względnego zaspokojenia seksualnego. Powszechnie wiadomo, że orgazm jest również świetnym środkiem przeciwbólowym – i to nie tylko jako wynik uprawiania seksu na stojąco, co wzmaga przepływ krwi w mózgu. Studia nad aktywnością mózgu podczas orgazmu ukazują wpływ treści świadomości na stan fizjologiczny mózgu, co zmienia odczucia, tutaj znosząc wrażenia bólowe. Samo wyobrażenie pieszczot i orgazmu także aktywuje tę zależność. Daje to nadzieję na wykorzystanie myśli w kontrolowaniu bólu. Inny wymiar Seksualna miłość człowieka jest miłością osobową. Tylko człowiek kocha się en face, wzajemnie (od)dając miejsca najbardziej wrażliwe. Orgazm, będąc doświadczeniem całego mózgu, poszerza świadomość, a nawet odblokowuje jej odmienne stany. Kochankowie na doznaniowym polu sił magnetycznych ustanawiają swój nowy Gestalt – własną teorię wzajemnej percepcji. Miłość seksualna przechodzi od biologicznej energii popędu, poprzez fizjologiczną potrzebę, do psychofizycznego pragnienia. Poprzez obustronne spełnienie dochodzi do zjednoczenia samotnych jednostek. Zdolność dawania wzbogaca osobowość. Uprawianie miłości jest najpotężniejszym i najbardziej wymownym bodźcem dla emocji drugiego człowieka. Pozornie wolna miłość pozwala nam bezgranicznie dać się pochłonąć przez drugą osobę, ale przecież nie protestujemy…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W teatrze akurat poznałam fajnego faceta, podczas przerwy staliśmy w kolejce po kawę i jakoś tak od słowa do słowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze poznaje się kogoś, za pośrednictwem osób , które też znaja tę osobę , najprosciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylem na randce z dziewczyną, ale spodobała mi się jej koleżanka Długo nie chciała podać jej adresu, ale w końcu podała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaferybik
W sumie to masz ograniczone pole manewru: 1. jak jesteś towarzyska/wygadana to znajomi znajomych, zainteresowania i inne takie wyjścia gdzie naturalnie poznajesz ludzi. 2. jak jesteś mniej wygadana to zostaje w necie/na portalach randkowych. Z czego portale to specyficzne środowisko i trzeba przerzucać masę ludzi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie swatała znajoma z facetem który mi sie spodobał (pokazała mu moje zdjęcie i dała muj numer telefonu) Dzisiaj jesteśmy razem już rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.09.29 A te kobiety z pracy mają braci, kuzynostwo Wyobraź sobie że wracasz zmęczona z pracy do domu żeby odpocząc spędzić czas z rodziną a tam przy świątecznym stole siedzą te same kobiety z roboty i chodzisz tak z pracy do pracy W pracoholizm można wpaść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.09.30 W kinie, teatrze, Nie da rady Byłem kiedyś w kinie. Ledwo zdążyłem siedzącą obok dziewczynę za kolano złapać a już mnie bileterka z psem i latarką z rękami do tyłu z kina wyprowadzała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już prędzej w teatrze. Ja nie byłem ale słyszałem, że na niektórych sztukach to nawet gołe chłopy po scenie latają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×