Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tajemniczanieznajoma

jak poradzić sobie po zdradzie?

Polecane posty

Czesc,byłam z chłopakiem dwa lata,bardzo go kochałam,to była moja pierwsza miłosc,swietnie sie dogadywalismy,byl jak moj najlepszy przyjaciel,moglismy rozmawiac na wszystkie tematy.Niestety z czasem zaczęło się nie ukladać,zaczelismy się kłócić,gdy ja szłam na ugodę i próbowałam dojsc do kompromisu on wolał znaleźć sobie pocieszenie u innej dziewczyny z którą jest do dzisiaj.Od naszego rozstania minęły dwa lata,ja nadal jakos nie pogodziłam się do końca z tym rozstaniem,to byl zwiazek na odleglosc,widywalismy sie w weekendy,wiec teraz widzimy się przypadkiem gdzies raz na rok albo dwa razy w roku.Od pół roku spotykam się z kims,poznajemy się coraz lepiej i czuje,że zaczęło mi na nim zależeć,ale czasami w moich myslach pojawia się jeszcze były chłopak,jakby to było jakbysmy nadal byli razem,czuję wtedy ból i czasem trochę tęsknotę za tym co było i nie wróci.W takich momentach patrzę na jego profil na portalu spolecznosciowym i smutno mi gdy widzę jego zdjęcia z tą dziewczyną,zdarza się to raz na dwa tygodnie.Ma ktos moze jakas rade jak odgonic od siebie te negatywne mysli,jak sobie poradzić z rostaniem którego się nie chciało,jak wymazać tą osobę z mysli? Czasem myslę,ze chcialabym,aby tez poczul jak to jest byc skrzywdzonym. I nasze rozstanie nie było spowodowane tym,ze o siebie nie dbalam,co prawda ucze sie nadal ale pracuje tez trochę i stać mnie było żeby kupować co jakis czas jakies fajne ciuszki,zawsze się lekko malowałam i mówił,że mam ladna,wysportowana sylwetke. Jak wzbudzić w nim zazdrosc,aby zalował co stracił? Nie chce rozwalać mu związku,nie zależy mi na tym,ale chciałabym żeby chociaż przez chwile żałował co stracił.Z góry dziękuję za wszystkie rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo Bano
Mysle, ze szkoda twojej energii zeby sie nad tym zastanawiac. Musisz zrozumiec, ze obojetnie co zrobisz on nie bedzie zalowal. A wiesz dlaczego. Bo gdyby mial zalowac...to bylby nadal z toba. Chcesz z wlasnej perspektywy wywolac u niego uczucia, ktore siedza w tobie. Tyle, ze to sie tak nie da. To nie funkcjonuje. Im predzej to zrozumiesz tym lepiej. Wiekszosc ludzi nie dostaje tego w zyciu czego pragnie. A jakos dalej zyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×