Już co druga młoda osoba ma tatuaż

Jak tak oglądam jakieś kamerki, filmiki na yt lub wejdę do jakiegoś klubu, siłowni czy na jakieś zajęcia dla młodzieży to widzę, że co druga osoba ma tatuaż. W tym wśród facetów jakaś 1/3 z nich ma wytatuowany rękaw. Tatuaże już przestały być czymś alternatywnym. Bardziej oryginalni są ludzie, którzy ich nie mają i niedługo będą w mniejszości.

Juz jak masz 25 lat i nie masz tatuazu jestes oryginalny

Na siłę próbujesz być oryginalny: nie masz tatuaży to nie masz, nikogo to nie obchodzi i nikogo nie wyróżnia, tak samo jak posiadanie tatuażu to żaden wyczyn - kto chce to ma kto nie chce to nie ma po co dorabiać ideologię, nie umiesz inaczej się wyróżnić z tłumu?

Posiadania tatuaży też już w dzisiejszych czasach nikogo nie wyróżnia.

coś kiepsko u ciebie z matemtyką. Po pierwsze to wcale tyle osób nie ma tatuazy. Wielka Br ytania dalej jest najbardziej wytatuowanym krajem wEuropie, a nawet tam w porywach tatuaż ma 1 na 3 osoby (w młodszych grupach wiekowych/niektórych regionach). Po drugie, "co druga" osoba to 50% więc nawet wtedy druga połowa nie będzie bardziej oryginalna. Po trzecie - chcesz być oryginalny to załóż wiadro na głowę i tak chodź. Nikt się nie tatuuje żeby się wyróżniać.

Tatuze sa tylko dla tych co zasluzyli na niego a nie jakies c1py go nosza

a jak wygląda ten proces "zasłużenia"? Ja na swoje zaroboiłam :P

Tatuaże robią tylko zakompleksione osoby. Szpecą sobie ciało, łudząc sie ze to bedzie ich ozdoba a tatuaże wyglądaja strasznie :( i u kobiet i u mężczyzn. Ja mam piękne cialo i nigdy nie oszpecilabym go sobie tatuażem. Fuj

ale to ty i twoje zdanie. Ja nie widzę ludzkiego ciała jako coś co jest piękne w samo sobie - torba kości i organów. Uwielbiam tatuaże, moim zdaniem wytatuowane ciało wygląda fascynująco i dlatego się tatuuje. Oczywiście są osoby które tatuażami zakrywają problematyczne części ciała (np. blizny), ale są też tacy jak ja którzy tatuują się trochę z narcyzmu (więc przeciwieństwa kompleksów).

Trzeba być bardzo zakompleksionym człowiekiem żeby szukać oryginalności w tym, że się nie ma tatuaży. Wooow, ale szacun, co za wyczyn, nie masz tatuaży, ale jesteś wyjątkowy, podziwiamy cię. Tego oczekujesz? Może spróbuj coś osiągnąć zamiast tego?

tatuaże BAARDZO rzadko są ładne i dobrze zrobione, na ogół wyglądają strasznie tandetnie i oszpecają. prawdziwy tatuaż to sztuka. ludzie bez żadnego poczucia gustu i smaku pozwalają drugim ludziom bez żadnego poczucia gustu i smaku bazgrać sobie po ciele...

Najwyraźniej dla niektórzych ich jedynym wyczynem jest to, że żyją :D

Tatuaże mają swoją własną estetykę i to jest bardzo subiektywne czy komuś się to podoba. Więc dla ciebie to może być przypadkowa skłądanka małych obrazków, a fani tego stylu będzą się zachwycać kolekcją tradycyjnych "flashy".

jasne, disco polo też ma swoją własną estetykę, nie wszyscy ją doceniają!

fanów disco polo porównałabym do ludzi którzy lubią tatuaże-żarty, w praktyce nie ma w tym nic złego nawet jak nie każdy rozumie miłość do utworu "majteczki w kropeczki" i tatuażu przedstawiającego osiołka z różowym cylindrze. Tatuaże nie zawsze mają być ładne - to część skóry właściela i zazwyczaj odzwierciedlają preferencje estetyczne tej osoby. Sama mam bardzo dużo tatuaży które wykonane techniczne są świetnie, ale ani tematyka, ani ich styl nie będzie się każdemu podobał

"Nikt się nie tatuuje żeby się wyróżniać." x jak nie jak tak? :D wiele osób właśnie dlatego robi sobie tatuaż to samo z kolczykowaniem ciała znam wiele osób które 10 lat temu były całe wykolczykowane, a teraz pozdejmowały większość żelastwa widząc, że nie jest to już takie oryginalne i nie wzbudzają już tym takiej uwagi np. ten roni co miał gębę jak pobojowisko, teraz prawie wszystko zdjął, haha, w to, że "nagle" mu przeszło nie uwierzę oczywiście

Nie uważam, żeby autor przesadzał. Jak jestem na siłowni to zawsze przynajmniej kilka osób ma jakieś tatuaże. Poza tym trzeba wziąć pod uwagę to, że część osób ma też ukryte tatuaże.

Widac jak mało znasz się na środowisku :) Nikt nie modyfikuje ciała żeby się wyróżnić. Wiele osób robi to bo ma silna potrzebę ekspresji, ale nie chodzi o oryginalność na siłę i wyróżnianie się. Dlatego pasjonaci modyfikowania ciała lubią swoje wzajemne towarzystwo, bo mogą o tym pogadac jak o każdym innym hobby. Co do kolczyków - w przeciwieństwie to tatuaży - one nie są trwałe. Przy większej ilości jest to dużo zachodu z czyszczeniem, zmienianiem. Do tego np. te w wardze po jakimś czasie musisz wyjąć. Mikrodermale wypadają notorycznie. Tatuaz zrobisz raz i zapominasz, że w ogóle go masz. O nic ci się nie zaczepia, nie musisz go wyjmować, czyścić czy przekładać. Sama miałam kolczyk w pępku i dwie dodatkowe dziurki w uszach. Nie mam bo kolczyk z pępka wyrwałam przypadkiem, a w tych dwóch dziurkach w uszach jakoś przestałam nosić kolczyki. A co do Victorii (bo pod takim imieniem jest teraz znana i to "ona" nie "on") to od tego czasu miała kilka innych modyfikacji, w tym wtatuowanie gałek ocznych :)

"potrzeba ekspresji" jasne :D jesteś naiwna i niezbyt lotna skoro myslisz, że nikt nie robi sobie tatuażu po to, aby przykuć uwagę ludzi lub zwyczajnie być atrakcyjniejszym, tylko w imię jakiejś wydumanej "ekspresji" :D silną potrzebę ekspresji to mają uzdolnieni artyści, nie jakieś szaraki z wzorkami na ciele akurat często chodzi o chęć przykucia uwagi, nie mówię, ze zawsze osoby które kiedyś często i gęsto się kolczykowały, a potem "nagle" przestały gdy stało się to popularne i przestało być alternatywne świetnie wpisują się w ten schemat mało wiesz o psychologii

Tylko "uzdolnieni" artyści? To już ci mniej uzdolnieni nie mają takiej potrzeby? Pewnie, że są ludzie którzy tatuują się żeby wyglądać atrakcyjnej (dla kogo, podobo większość jednak tatuazy nie lubi?), tak jak są ludzie którzy operują różne cześci ciała i wstrzykują sobie dziwne substancje. Oni jednak nie są większością. Większość ludzi, zwłaszcza takich którzy mają jeden czy dwa, robią je sobie bo "podobają mi się róże i wyatuowane różne ładnie wyglądają więc zrobię sobie różę". Coś pasuje im się podoba, pasuje to ich stylu/estetyki i przenoszą to na własne ciało - to jest właśnie ekspresja swoich preferencji estetycznych. Nikt też nie wyda tysięcy na pokrycie całego ciała żeby być modnym i się wyróżniać. To proces który trwa latami. Kolczykowanie się dalej jest popularne więc gdybyś miała rację to dalej byliby wykolczykowani. Kolczyki po prostu na dłuższą metę są niewygodne, zapytaj piercerów którzy często wyjmują własne kolczyki i robią nowe w innym miejscu. Wiesz ile razy chciałam wyjąć kolczyk z nosa? :P Nie dlatego, że już jest "niemodny". Cholerny złom wbija mi się w nos za każdym razem jak mam katar i muszę nos wysmarkać. Albo zaczepia się o ręcznik jak wycieram twarz. To są praktyczne powody, nie mają nic wspólnego z modą.

"Wy wszyscy jesteście pojepani, was nie trzeba sądzić,was trzeba leczyć".

Co to za moda żeby nawet pisownię przekleństw kaleczyć?

Tatuaże powstały we więzieniu. Żadna rewelacja dołączyć do grona przestępców poprzez tego rodzaju wizaż

Tatuaże powstały na długo przed konceptem więzienia :D

A później ci co się ''wydziarali'' będą na czerniaka zdychać.

dziwne, że ludzie dalej wierzą w te "rakotwórcze" tatuaże. Może jeszcze nie można miec rezonansu magnetycznego?

gdyby tak było to nikt by się nie dziwił widokiem tatuaży, niestety tak nie jest

Nie tylko mlode osoby, ludzie w kazdej grupie wiekowej maja tatuaz. Dlaczego az tak to cie rusza, kwestia upodoban, co kto robi z wlasna skora i jak sie ozdabia. Nie rozumiem, dlaczego o tym zakladac temat

poznać głupiego, po tatuażu jego

albo po kiepskich rymach :D