Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Śmierć matki dla syna

Polecane posty

Gość gość

Dorosły mężczyzna traci ukochaną matkę... Poznałam jego niedługo przed tą tragedią, był radosnym, zadowolonym z życia człowiekiem, teraz jest załamany. Przed tą tragedią był między nami flirt, teraz widzę, że się odsuwa, zamyka w sobie. Nie chcę się narzucać, raczej wolę przeczekać. Napiszcie, ile czasu minie, zanim człowiek otrząśnie się z takiej tragedii? Sama nie straciłam nikogo bliskiego, nie wiem jak to jest. Czasem nie wiem, czy zrezygnował ze mnie, czy po prostu ta tragedia nie pozwala mu dalej kontynuować tej znajomości na tą chwilę, ale minęło już kilka miesięcy... Ile trzeba czasu? Rok? Więcej? Dodam, że był bardzo zżyty z mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam, że to byłą nagła śmierć, niepoprzedzona chorobą, nie był na to przygotowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niekoniecznie... szkoda bardzo, że tak rozumujesz miłość dziecka do matki, życzę ci, aby spotkało cię to samo, zobaczymy jak będziesz śpiewać idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma 37 lat i nie, nie był maminsynkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z reguły po około roku dochodzi się do jakiejś równowagi, ale każdy reaguje inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy się jest w żałobie to jest naturalnym że się nie chce flirtować to chyba rozumiesz? Wspieraj go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się go wspierać, tylko że on się odsuwa.. zresztą nie tylko ode mnie, ogólnie od przyjaciół..Muszę przeczekać, chociaż to trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×