Po I Randce, co robić Panowie?

Cześć wszystkim :) Liczę głównie na wypowiedzi facetów,ale oczywiście każda wypowiedź będzie cenna :) Odezwać się czy raczej nie ma po co? Poznałam faceta przez czat i tak z miesiąc pisaliśmy i w sobotę się spotkaliśmy. Od razu mówię, że szłam z nastawieniem, że 1 spotkanie z kimś z internetu to raczej oswojenie się z obcą osobą i koleżeńskie spotkanie aniżeli romantyczna randka. Facet na plus i z charakteru i z wyglądu normalny ( nie nudny) miły, inteligentny facet. Chętnie bym go poznała lepiej i spotkała się jeszcze, bo było to miłe spotkanie moim zdaniem. Troszkę pod koniec byłam pewnie nieco zmieszana, bo miałam pustkę w głowie gdy chciałam wyjść z tematów bezpiecznych czyli tematy, które poruszaliśmy pisząc i je poszerzając, ale on za wszelką cenę nie chciał niezręcznej ciszy i każde sekundowe milczenie przerywał co trochę mnie zbijało z tropu. Widzieliśmy się z 2 h za co mnie 2 razy, nie w prost przepraszał, bo zmienili mu zajęcia na uczelni i musiał wracać, a w planach mieliśmy spotkać się swobodnie po południu. Przepraszał, że się spóźnił dosłownie 5 minut na spotkanie i przejmował trochę, że musiałam plany poranne zmienić, żeby się z nim spotkać. Ogólnie przywitał i porzegnał się podając mi rękę i przedstawił się oczywiście na początku, za co duży plus. Na do widzenia powiedział, że dziękuje i cześć i do zobaczenia. Po wymianie numerami na chacie to ja po 1 dniu ciszy się odezwałam, później było to na przemian, a później on głownie pisał pierwszy, a ja czasami próbowałam się wstrzelić przed nim i napisać jako pierwsza, żeby wykazać inicjatywę również. Rozmawialiśmy pod wieczór do momentu pójścia spać także też nikt nie był "przejedzony" kontaktem. Nie wiem czy czekać jeszcze czy napisać czy może lepiej odpuścić, bo nie zrobiłam na nim wrażenia, a on chciał być po prostu kulturalny :)

jak od soboty się nie odezwał to dać se spokój

Ktoś jeszcze się wypowie?

Ja pierdziu kobiety tak na serio takie rzeczy tak rozkminiają i przeżywają. Ileż w tym analiz, domysłów, rozmyślań.

Normalnie, fajnie się zachowujesz, nie zgrywasz królewny z drewna. Pozwól tej znajomości się spokojnie rozwijać, nie rozstrząsaj.

Nic nie rób za bardzo sie podniecasz a on nie widzi w tym nic szczególnego

nie rozstrząsaj tak!! to było tylko 1 spotkanie. w dodatku bardzo krótkie. poczekaj aż się sytuacja sama rozwinie.

chciałbym żeby kobitka tak mną przeżywała mmm