Moj maz zmienil prace i od rana do 21 a nawet 23 go nie ma

Wstaje o 6 i o 6.40 ma busa. i wczoraj wrocil przed 23. dzis cos czuje ze bedzie to samo.

Znowu ty... Jezu to chyba dobrze, że pracuje. Jak Ci nie pasuje to niech zmieni pracę.

tak dobrze ale wszszytko na mojej glowie.przez to ja chodze nie przytomna.dzis w pracy przysypialam bo ja wstaje przed 7 rano.a chodze tak pozno spac.

moim zdaniem to nienormalne nie wyobrażam sobie takie sytuacji wybij mu tą robotę z głowy...co to za życie? przychodzi do domu aby się przespać?

wczoraj wrocil przed 23 zjadl w sumie obiado kolacje- zupe.zrobilam herbate posiedzielismy pogadalsimy jak minal dzien.potem poszedl wykapac sie i po 24 polozylismy sie spac. a o 6 popudka. jak on ma miec sile by pracowac. ja bym po tyg. wysiadla i pscyhicznie i fizycznie.

Mój tak pracuje od 20 lat i też się dziwię jak on daje radę. Na początku małżeństwa bardzo z tego powodu cierpielam. Czułam się samotna. Odkąd mam dziecko nie mam czasu na nudę. Bardzo szybko mija mi czas. Z mężem widujemy się w niedzielę i jest dobrze nam razem

nie po to ma meza i rodzine zeby calymi dniami siedziec sama.ze facet przyjdzie tylko na nocke. a gdzie czas dla siebie.dzis juz wiem ze znow bedzie o 23.

lkl

Co to za praca?

zamarzyl sobie byc listonoszem.i dojezdza do innego miasta nie duzo bo 30 km.i wali od rana do nocy za 1500zł- 250zł za bilet.czyli zostaje mu ujj kasy.

i dzis to samo. bedzie ok 23.ja juz szalu dostaje.

corka taty od niedzieli wieczora nie widzi.bo jak on wychodzi corka jeszcze spi.a jak wraca to juz spi. nawet to na niego nie dziala.jak i tak nie usne jak nie wroci.nawet sie nie klade.bo mnie obudzi. a wtedy mam nocke z glowy.

A to listonosze pracują w nocy?

tak mu dlugo schodzi.a jeszcze dojechac do domu musi. robote na rejonie konczy ok 19 i jeszcze musi sie rozliczyc na 2 urzedach. czyli jak 6.40 jedzie tak wraca busem o 22.20.w domu jest ok 23. zyc nie umierac.

Mój mąż wyjeżdża na 3 tyg i tydzień w domu . Też pracuje na caly etat i mamy dziecko w wieku szkolnym i jakos daje rade i też jest wszystko na mojej głowie ..

co innego wyjezdzac. a co innego kiedy wracana noce do domu. juz wolalabym aby go nie bylo wogole przez 3 tyg. niz wracal tylko po to by sie przespac.

jestem wsciekla bo dziecko juz spi. w domu wszystko porobilam. najchetniej bym sie polozyla spac ale wiem ze sie obudze o ile usne wiedzac ze jeszcze nie wrocil.

nie zdazy na ostatniego busa. odjezdza za 15 minut a jaeszcze nie skonczyl sie rozliczac.

a to musisz czekać na niego do tej 23? klucze chyba ma? odgrzać obiad chyba też jest w stanie?

nie usne jak wiem ze jeszcze nie wrocil.

twój mąż wraca o 23 z pracy, z której przynosi 1200 zł?:D ojapiertole, jakie frajerstwo. Prawdziwy mąż, ojciec i głowa rodziny, który zapewni byt i bezpieczenstwo rodzinie:D

jakoś trudno mi uwierzyć, ze listonosze tak długo pracują.

dopiero zaczyna. jak bedzie tak cały czas to popracuje do konca miesiaca i bedzie szukal nowej pracy.wczoraj byly renty emerytury musial wszystko wyplacic bo bacie czekaly.a wiadomo jak to ze starszymi osobami. i skoczyl cos ok 19.30. jeszcze musial dosc na urzad.tam sie ze wszsytkiego rozliczyc.tutaj jeszczez dobra 1h nawet 1,5 h na szczescie zdarzyl na busa. bo sie spoznil chyba z 10 czy 15 minut bo lało wiec jechal wolniej. a pracuje w innym miescie 30km od domu.

Mój też tak pracował, nawet dłużej, ale za konkretną kasę. Za 1200 zł to nawet 8 h ciężko pracować a co dopiero tyle, massssakra.

ma narzie umowe zlecenie.13 zł za h. w tym miesiacu zarobi cos ok 1200zł za 13 dni pracy . np. jka przepracuje caly pazdziernik to bedzie mial cos ok 1900zł - 250zl bilet czyli nareke cos ok 1650zł. jak chodze nie przytomna. wiadomo nie widzimy sie caly dzien to i chcem choc chwile pogadac. i zasnelam cos ok 1 w nocy.bo cos nie moglam.a przed 7 wstalam i jestem nie przytomna.dobrze ze dzis mam wolne.

gość dziś nie usne jak wiem ze jeszcze nie wrocil. xxx ale co to bezsenność? twój chłop nie wraca przecież z misji w Iraku tylko z rejonów z torbą...

5 dzien z rzedu bedzie o 23. dzownilam jakies 30 minut temu ma jeszcze ogrom pracy. jak on to robi ze mu tak owlno idzie nie mam pojecia.a jeszcze sie rozliczyc dojsc na urzad. i daltego zmeczenie, malo snu powoduje ze nie ma sil.