znowu mnie zawiódł

Trochę byliśmy razem, potrafił stac pod blokiem i krzyczeć kocham ją, kocham jednocześnie obejmując mnie. Ale mnie zdradzał, wyszło to co poszedł do niej i s padł ze schodów łamiąc dotkliwie żebra i rękę. Potem wyjechałam, on dzwonil, nie odbierałam telefonu. Zaczął pisac na mim facebooku trochę takie teksty, żeby mi dowalić, sprowokować, żebym sie odezwała. Dowiedział się, że wróciłam, po ciężkiej batali w końcu umowiliśmy się na dziś i mieliśmy sie zdzwonić. Nie odezwał się, nie wytrzymałam i o 19 zapytałam przez sms, czy wychodzimy. Cisza. Jestem zawiedziona, liczyłam na to spotkanie, liczyłam i czekałam. Sam je ustawił na dzisiaj. Klapa. Jednak mu nie zależy.

To jakiś niezrównoważony facet , daj sobie z nim spokój ..chciał pewno tylko sprawdzić czy może Cię mieć w odwodzie gdyby mu z inną nie wyszło .

Olej go. Idź na imprezę do klubu, poznasz dużo lepszych od niego. Tego kwiatu jest pół światu. Po co Ci taki odpad? Tak bardzo jest Ci ktoś taki jak on potrzebny do życia? Wątpię. Przy bardziej wartościowym poczujesz się kochana i doceniona. Pomyśl o tym.

po co wam choopcy takie tlenione odpady w dodatku z dziećmi ;-) :-P a do roochanka to rozumiem ;-) :-P

21.36 dokładnie, on Cie tylko sprawdzal-czy dalej Ci zależy, czy jesteś w gotowości na jego skinienie. Po cholere się z nim umawiałas? Zdradzal Cie, nie był Ciebie wart. Teraz nic do niego nie pisz, bez żadnych gorzkich żali, pokaz że masz go w d... E. Jeśli on nagle przypomni sobie o Tobie i znowu zacznie pisać to wiedz, że jesteś tylko jego Rezerwowa, do której pisze gdy nie ma innych opcji. Nie daj się na to nabrac

Rezerwową...myślę, że nawet gorzej. Pisać już nie będe, bo po co? Przeciez zapytałam czy wychodzimy i cisza. Ech....A ja poszłam dziś do fryzjera, kosmetyczki, przyszykowałam ekstra ciuszki. Chce mi się wyć. Na pewno jutro zacznie dzwonić, o ile w ogóle. Powie jakieś bla, bla...zmarnował mi dzień. I co mu powiem, ze co nic się nie stało, może jutro?

Aleś ty głupia.

Idiotka

Do aleś ty przemądrzała.

Aż nie moge uwierzyć, bo on dzwonił od kilku miesięcy, wysyłał zaczepne smsy. W końcu umówiliśmy się i zrezygnował. Tak po prostu, zrezygnował.

Nie wiem jak się zachować. Udawać, że nic sie nie stało? Nie odbierać jak będzie dzwonił. Jak to rozegrać?

Jak rozegrać, powiedz mu po prostu, że cię zawiódł, że czekałaś, ale nie odpowiedział i tyle.

Urwać kontakt, nie usłyszy/przeczyta już od Ciebie ani słowa. Nigdy. Raz tak zrobiłam, jak gościu zaczął sobie ze mną tak pogrywać. Dostał tylko raz odpowiedź, że nie jestem już zainteresowana i proszę, żeby zaprzestał kontaktu. Skamlał potem przez rok, że chciałby wszystko naprawić itd. i nigdy juz nie dostał odpowiedzi.

Tylko, że ty go pewnie nie kochałaś, a ja tego tak. I się męczę. On wcale nie dzwoni, ani nie pisze, żeby wyjaśnić. Bo niby co i komu? Po co mu słuchac pretensji od niewiadomo kogo? Rozmyślił się i już.

Po co Ci taki zdradziecki gnoj? On tylko sprawdzał czy nadal jesteś chętna czy lecisz na niego. Jeśli się jeszcze odezwie (zapewne to nastąpi gdy nie będzie miał kogo por... C) to nie odbieraj, nie odpisuj, olej go po całości, jakby nie istniał. To będzie najlepsza kara, zachowasz się honorowo. Jeszcze się z niego wyleczyć, czas leczy rany. Idź w weekend do klubu z koleżankami, pobaw się, może poznasz kogoś. Otwórz się na nowe znajomości, poznawaj nowych facetów, umow się chociażby z dobrym kumplem, nie musi to być randka. Nie rozpamietuj, prowadź życie towarzyskie a z czasem to uczucie minie. Jak spotkasz go gdzieś na mieście to nawet na niego nie patrz, traktuj go jak powietrze. Nie pozwól by mu ego urosła, wręcz przeciwnie... On się wtedy zacznie zastanawiać,, co jest?! Nie zależy jej już, ma mnie w d... E?!". Poczujesz wtedy satysfakcję ;)