Faceci nie wiedzą czego chcą

Zwykle mężowie żalą się, że żony całymi dniami zajmują się domem, dziećmi, a dla nich nie mają czasu o seksie nie wspominając. To jest ich usprawiedliwienie zdrad. U mnie sytuacja była odwrotna, codziennie byłam chętna na seks, niczego nie odmawiałam, oral, anal za każdym razem, ale niezbyt garnęłam się do prac domowych. Nie lubiłam sprzątać, ani gotować, wolałam lepiej spożytkować ten czas. I co zrobił mój mąż? Znalazł sobie przyjaciółeczkę, z którą był na kilku spotkaniach, całowali się, do seksu nie doszło tylko dlatego, że zawczasu wszystko odkryłam. On jej się żalił jaką jestem beznadziejną żoną, nie zajmuję się domem, wiem też, że planowali pójść do łóżka w wakacje (romans odkryłam w maju). Chuj z wami faceci jesteście beznadziejni :D