Jakie były wasze babcie?

Zrzędliwe jędze? Rozrywkowe i nowoczesne? Milusie babcinki, które za plecami rodziców dawały wam słodycze i pieniądze? A może jeszcze inne?

Moja babcia to krwawa Rita z auschwitz,lała nas pejczem i po pyskach z otwartej,

to byly dobry duchy rodziny takie powinny byc babcie

Przypomniało mi się jak nauczyłem babcie obsługi komputera i potem całymi dniami siedziała i painta układała . Druga jeszcze żyje , ale obydwie spoko była/jest .

ladaco, pamietam cię z dawnych lat co to znaczy być dobrym duchem rodziny?

dla mnie dobrym duchem rodziny to znaczy skupiac cala rodzine przy sobie i wspierac ja w waznym momentach kiedy jest ku temu potrzeba

swoją babcię widziałam kilka razy w życiu, byłam u niej na wakacjach przez kilka tyg. zawsze była zapracowana, nie widziałam jej odpoczywającej, siedzącej, miała bardzo ciężkie i pracowite życie na początku trochę się jej bałam

jak mnie pamietasz z dawnych lat to jaki nick miales moze i ja cb pamietam

skupiać czyli masz na myśli zapraszać do siebie, gościć, podejmować dobrym domowym jedzeniem, oraz wysłuchiwać problemów, doradzać, współczuwać, pomagać finansowo? pilnować wnuków?

Ja pamiętam jeszcze swojego pradziadka zmarł w wieku 102 lat .

miałam jakieś tam nicki, zakładałam nowe bo zdarzało mi się zapominać hasła, ale raczej czytałam niż się wypowiadałam wolę słuchac niż mówić :) Ty byłeś charakterystyczny, zawsze Twój post był pierwszy w danym danym temacie

nie chcesz sie ujawnic a co to za tajemnice tu tworzysz

no nareszcie ktos po tylu latach mnie rozpoznaje to nawet milo.

nie tworzę żadnych tajemnic, po prostu tak mało się udzielałam, że bardzo watpię by ktokolwiek zwrócił uwagę na mój nick a już zupełnie niewiarygodnym zdarzeniem by pamiętał jakąś moją wypowiedź :-P

rzadko sie wypowiadales ale mnie stara albo nie stara zaraze z pierwszych stron topikow pamietasz:D

no, pamiętam Cię bo pisałeś w sposób bardzo zartobliwy i dowcipny lubiłam czytać Twoje posty bo poprawiały mi humor co Cię znów przywiodło z powrotem na to forum?

a wiesz , zrobilem sb 7 lat przerwy na studia takie i inne i mam teraz troche wolnego to wlazlem na cafe zobaczyc czy mnie ktos jeszcze pamieta i czy w ogole kogos znajde zywego ze starej gwardii

chyba ciężko Ci bedzie odnaleźć tych ze starej gwardii, ludzie poodchodzili bądź pozmieniali nicki, kafe też już nie taka jak dawniej, wszystko się zmienia a jakiego nicku konkretnie szukasz? ja tu zaglądam od 10 lat, to uzależnienie :(

ja szukam bez namyslu , kogo znajde po topikach i kto mi sie przypomni w glowie to sb przypominam, widze ze cafe sie zmienilo i nowe wyjadacze i nowe nicki, ja znalazlem do tej pory shatyna to z nim rozmawialem gdzie moze byc stara gwardia i on mi mowil gdzie podal linki ect.

Bardzo silne;przeżyły wojnę,samotnie wychowały swoje dzieci w czasach,kiedy wszystko trzeba było robić ręcznie,znosiły biedę , bardzo ciężko pracowały itd....Czasem kiedy było mi w życiu tak źle ,że już myślałam:nie wytrzymam dłużej.....przypominałam sobie o NICH i myślałam{płynie w TOBIE KREW TYCH KOBIET,DASZ RADĘ!

poki pyta stoi jak djaski to dam rade.

to życzę powodzenia w poszukiwaniach może jeszcze się natkniemy na siebie :), jak nie zmienisz nicka :-P ja zmykam

no to na razie

gość dziś .....ja tu zaglądam od 10 lat, to uzależnienie smutas.gif ....... no nie da się ukryć że 10 lat to już niezłe uzależnienie

Jedna jest całkiem rozrywkowa i dalej fajna babka z niej :) Druga, która mnie wychowywała (jak to często bywało a latach 90tych) była to była bardzo wredna osoba. Dziecko miało chodzić jak w zegarku i potrafiła strasznie mie straszyć jak byłam mała.

Babcie od strony matki (podobnie jak matke) wspominam źle - za najmniejsze wykroczenie biła i mówiła o mnie jak najgorzej. A druga była bardzo dobra, opowiadała mi bajki, chodziła na spacery - niestety wcześnie zmarła.

Żadnej nie poznałam. Jedna zmarła tuż po urodzeniu mojej matki, a druga po moim.