Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy moja mama jest sprawiedliwa?

Polecane posty

Gość gość

Mam 20 lat i poki co mieszkam z mamą. Nie utrzymuje się jeszcze zupełnie sama, choć pracuję, ale musze to godzić ze studiami, wiec narazie mi ona pomaga finansowo. Jednak za to oczekuje całkowitego podporzadkowania się jej. Wtraca sie w moje zycie bez przerwy i dyktuje mi co mam robic. Kiedy np. dzisiaj powiedziałam jej ( spokojnie) żeby nie wyciagala moich starych ciuchow z szafy i nie przewieszała bo ja sama bede decydowac w czym mam chodzic to zaczela sie na mnie wydzierac ,ze w takim razie ona nie bedzie sie tracac w nic, ani mi pomagac i zebym z niczym do niej nie przychodzila. Czesto probuje mna sterowac bo uwaza, ze skoro mi pomaga finansowo to moze wtracac sie w kazda dziedzine mojego zycia. Oczywiscie jakby co to mam jeszcze ojca i on tez mi pomaga ( dziela wydatki z mama na pol) , poza tym ostatecznie moglabym rzucic studia i isc do pracy na pelen etat, ale powiedzcie mi czy ona zachowuje sie normalnie? I jeszcze dzisiaj mi powiedziala, ze pewnie gdybym miala dziecko to ono by trafilo do domu dziecka bo bym sie nim nie potrafila zajac... A ja uwazam, ze jestem akurat odpowiedzialna osoba, radze sobie i z prace i ze studiami i zyciem osobistym i to wszystko godzę. A dla niej jestem nieodpowiedzialna gowiara :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony o ile cię utrzymuje to ma jakieś tam prawo do ingerencji ale jeśli to co piszesz to prawda to przegina, a sytuacja jest mocno niezdrowa:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, ze ma prawo do ingerencji jesli chodzi o pieniądze skoro mi pomaga finansowo. Ale czasem mam wrazenie, ze ona probuje mna sterowac, np. tak jak z tymi ciuchami. A nawet jak jej cos powiem na spokojnie to wpada w krzyk. Marzę żeby sie od niej jak najszybciej uniezaleznic i sie wyprowadzic, chociaz narazie to nie jest mozliwe chyba, ze rzucilabym studia. Poza tym czesto przy ludziach traktuje mnie jak dziecko, mam wrazenie ,ze ona nie potrafi zaakceptować, ze juz jestem dorosła i coraz bardziej niezalezna ,a niedlugo uniezaleznie sie od niej calkiem bo ona wtedy straci nade mna kontrole. Boje sie ,ze wtedy w ogole sie ode mnie odwroci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak ingeruje w moje zycie, że np.: - zdradza moje tajemnice np. z facetem ( jest 8 lat starszy i uznała ,ze dlatego dla mnie nieodpowiedni i powiedziała o tym tacie, choc obiecała, ze nie powie) -przy swoich znajomych mnie traktuje jak małe dziecko i dysktuje co mam robić np. " Ania nie zapomij paszportu, pospiesz się " itd -obraza sie kiedy gotuje sobie obiad sama i nie chce jesc tego co akurat ona ugotowała - robi mi afere o bałagan w pokoju jakbym byla dzieckiem- w pozostalej czesci domu trzymam porzadek - obraza się, że jak przyjdą JEJ goście np. kolezanki to nie chce z nimi siedziec - obrazila sie, ze nie chcialam jechac z nia na wakacje - na pomysl, ze wynajme cos sobie sama sie oburzyla bo przeciez mieszkamy w jednym miescie i co sasiedzi powiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona Cię nie szanuje. Jesteś dorosła osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie może się przyzwyczaić, że wydoroślałaś. Dla niej dalej jesteś malutką dziewczynką. Poza tym ją postarzasz tym 8 lat starszym facetem. A poważnie - wyluzuj. Zrozum ją, ona naprawdę wierzy w to, że potrzebujesz jej pomocy i opieki i nawet nie próbuj jej tłumaczyć, że jest inaczej, bo nie zrozumie, a nerwów tylko sobie naszarpiecie. Kieliszkiem wina ją czasem poczęstuj. To działa. Dorosła jesteś, to się z mamusią możesz wina (ale nie wódki), albo piwa napić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×