Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

3 dni w przedszkolu i 2 tygodnie choroby, ma ktoś tak jeszcze z przedszkolakiem?

Polecane posty

Gość gość

Czy to mnie po pierwszym roku przedszkolu bo mam już dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam to samo ale w zlobku. Tez juz zwatpilam czy ma to sens :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma sens. Bo dziecko musi miec stycznosc z bakteriami, wirusami itp. Kazdy musi sie kiedys wychorowac a im mniejsze dziecko tym lzej to przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tak było pierwsze pół roku w żłobku. A potem dosłownie jak ręką odjął, i tak jest do teraz - ma 9 lat i owszem, zdarza się przeziębienie, problemy z gardłem etc. ale to 2-3 razy na sezon jesienno-wiosenny, i rzadko poważnie. Już ja nieraz więcej choruję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak mam, córka ma 5 lat i obecnie 2 tydz w domu , przyszły tez nie pójdzie bo jest po zapaleniu oskrzeli. W 3 latkach i 4 latkach chorowała masakrycznie. Wszystko co mozna było na odpornosc dawałam i nic. Ma astmę i alergie na roztocza kurzu . Życ sie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak miałam. Syn poszedł do przedszkola jako 2latek i po 8-9 dni w miesiącu był w przedszkolu. Szedł w pn super zdrowy, w środę wracał chory. Po roku miał usunięty 3migdal i choruje co 2-3 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój poszedł do przedszkola mając 2,6. Przed przedszkolem byl przeziębiony może 3 razy. W pierwszym roku chodził 3 dni, góra tydzień i później 2 tygodnie chory. Samo przeziębienie, leczone syropem bez recepty, sokiem z malin i miodem, ale kaszlal, kichal, nie męczyłam go, aby w takim stanie chodził do przedszkola, tym bardziej, że mamy babcię, która chętnie z nim była. W drugim roku przedszkola było już lepiej, nawet bywało, że w okresie jesienno-zimowym chodził po 4 tygodnie bez przeziębienia. Teraz chodzi od początku roku, raz miał mały katarek i trochę czasami zakaszlał, ale umie już sam wyczyścić nos i nie było to w ogóle dla niego męczące, nie opuścił jeszcze żadnego dnia. Tak więc u nas się sprawdza, że dziecko musi nabrać odporności i nic nie pomoże. Zobaczymy co będzie za rok, bo młodszy pójdzie do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerobiłam to z dwiema córkami. Przez pierwszy rok obie góra tydzień były w żłobku/ przedszkolu, potem choroba, ja wiecznie na zwolnieniu lekarskim, czasem mąż ,a czasem babcia brała urlop(też pracująca). Teraz druga córka dwa lata odpukac drugi rok w żłobku i od września oprócz Kataru nic więcej się nie dzieje. :) Trzeba to przeczekać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam takim przypadkiem. Miałam 2,5 roku kiedy poszłam do żłobka. Sytuacja byla dramatyczna, w końcu trafiłam do prywatnego lekarza okazało się, że mam 3 migdała i zerową odporność. Na miesiąc musieli wypisać mnie z przedszkola, ściągali leki z Włoch. Ale dzięki juz w szkole podstawowej, gimnazjum, liceum byłam rzadko chora. Nawet miewałam 100% obecności. Dzisiaj mam 25 lat, choruje rzadko i zazwyczaj mam tylko zaczerwienione gardło albo zapalenie ucha ( alergia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój 3latek ma drugie zapalenie ucha. W przedszkolu był 10 dni na raty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj chodzi kaszlacy I smarkajacy I jak ide to wiekdzosc dzieciakow takich jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo panie hartuja dzieci... Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mamy tak i w 3 latkach teź nie mieliśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam tak cale cholerne przedszkole. Gdyby nie babcia musiałabym zrezygnować z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem Po co trzymacie dziecko 2 tygodnie w domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby twoje dziecko miało zapalenie oskrzeli, zaraz po tym jelitowke to też byś trzymała. Raz mój syn nie chodził do przedszkola miesiąc tak był osłabiony organizm chorobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajnie jest
Moja córka poszła od września br. do przedszkola.Na razie nic się nie dzieje i jest zdrowa.Widzę że rodzice przyprowadzają do przedszkola kaszlące i zasmarkane dzieci.Na szczęście personel gdy widzi w tym stanie dzieci, nie przyjmuje do przedszkola. Jestem zadowolona z tego przedszkola, mimo że mam spory kawałek od domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Fajnie jest"- w państwowym MUSZĄ przyjąć. Prywatne to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bylo rok temu.wycielismy migdaly i spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojego syna na szczęscie skończyło się tylko na katarze ale i tak ponad tydzień siedział w domu bo musiał wyzdrowieć (przed konsultacjami w szpitalu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatka198801
Masakra jak wy to robicie ze macie takie chorowitki ?moja córka nie choruje . Ma 3 latka i miała może ze 2 razy katar i kaszel w zyciu ktore szybko przeszły. Poszła od września do przedszkola i zdrowa cały czas . Przegrzewacie .huhacie i dmuchanie. Za dużo cukru w diecie.kisicie w domu no to macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Mieszkam w kraju, gdzie nie ma czegoś takiego jak L4 na chore dziecko, od tego jest urlop. Patrzyliby na mnie jak na kosmitę, gdybym dziecko tygodniami trzymała w domu z powodu przeziębienia, kataru, albo po antybiotyku. Tu dzieci z katarem normalnie chodzą do placówek. Przy wszelkiego rodzaju zapaleniach, anginach'wracają po 24 h po ustąpieniu temperatury kontynuując leczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie powoduje to u nich powiklan lub dluzszego leczenia? Nie pytam zlosliwie tylko z ciekawosci. Nasz pediatra sam zaleca pozostanie te pare dni dluzej w domu i nie powiem, nie po nosie mi to ale sie stosuje bo nie chce zaszkodzic dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie rozumiem jak dziecko może byc miesiąc w domu ,. PO Co ? co do kataru moje jak ma katar i kaszel normalnie idzie do przedszkola . Dopiero jak ma gorączkę zostawiam w domu . Ma 7 lat chorowała może z 3 razy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam za granicą ponad 10 lat, pracuję w przedszkolu i przez te 10 lat tylko jedno dziecko miało powikłanie - zapalenie płuc i miało absencję w przedszkolu ok. 3 tyg. Tutaj antybiotyk przepisuje się niezwykle rzadko, a dziecko które je dostaje uważane jest za bardzo chore. Te przeziębione, z katarem i temperaturą do 37,5 normalnie chodzą do przedszkola i razem z innymi dziećmi przebywają dużo na powietrzu. Teraz mamy jesień, pada deszcz, ale to w niczym nie przeszkadza. Dzieci zakładają kalosze, spodnie i płaszcze przeciwdeszczowe i taplają się w kałużach. W sali okno non stop otwarte. Dzieci są zahartowane, żadnych sztucznych witamin i syropów. Szczepione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zostawiam w domu jak jest albo gorączka albo zle samopoczucie. Jeżeli jest dziecko lekko zasmarkane, ale czuje się dobrze i nie goraczkuje to idzie, podobnie po chorobie idzie. Gdybym tak trzymala miesiacami to przy dwojce do pracy nie doszlabym. Moje generalnie nie choruja i nie chorowaly w przedszkolu, bo teraz już są w szkole, oczywiście są dzieci ktore choruja dużo, ale dużo jest tez mam trzymajacych w domu bez powodu a potem dziecko nieodporne, slabe, wraca spod klosza i znowu chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak mozna z temperatura posłać , przeciez dziecko zle sie czuje boli je głowa , gardło...jest senne i potrzebuje mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam o 20:04, że nie posylam ani z goraczka ani ze zlym samopoczuciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×