Nienawidzi spędzać czasu z dzieckiem, a na fejsie zdj.główne z nim. po co to???

Po co tak wciskać ludziom.kity? Oczywiście większość nie wie tego co ja, czyli tego ze ona nienawidzi spędzać czasu ze swoim dzieckiem wiec bardzo jej nie na rękę ze nie dostał się do przedszkola - to są jej słowa. I ze nie znosi tych dni z dzieckiem i ma słaby z nim kontakt, irytuje ją. A na Facebook wstawila zdjęcie z dzieckiem jak niby z nim wesoło gra w grę, uśmiechnięta i dziecko też, do tego wklejone serduszka. Po uja tak udawać?

Wiekszosc mamusiek " osladza" swojemacierzynstwo na fejsie i w rozmowach, ja biore poprawke na to

Nie tylko macierzyństwo większość ludzi w ten sposób koloruje całą swoją rzeczywistość znam ludzi którzy w realu ze sobą koty odrzucają się błotem jadą na siebie jak nie wiadomo co ale na Fejsie pełen lans

Na fejsie każdy udaje, że ma lepiej niż ma :/ co za żal

dokładnie, w życiu realnym bieda aż piszczy, zadłużenie po uszy, ale zdjęcia z wakacji i domu na kredyt muszą być jak rockefelerowie

Dlatego ja nie mam fejsa xD

Tu autorka. Dodam że ona tak ze wszystkim zawsze robi. Jak gdzieś pojedzie to po 40 zdjęć. Pamiętam jak wrzucila tez 40 (!) zdjęć ze ślubu i sesji slubnej. No cebulandią wieje. I tak jak mówię, zawsze tak podkoloryzowuje rzeczywistość..z mężem tez strzelają pokazowki, obsciskiwuja się przy nas i obcych ludziach co chwile aż to podejrzanie za często. Dorośli ludzie a jak 13latki. Wkurza mnie jak widzę taką oblude a pod nią 50 lajkow od różnych dziuń typu "lizmy sobie tyłki na fejsie". Ona do tego nadaje na swoją teściowa a potem ja komplementuje jak je obydwie widzę, przy niej. I wciska jej dziecko kiedy tylko się da, jeszcze potrafi na niej wywierać presję. Ja bym tak nie umiała.

Fejsbuk to tylko reklama własna i tyle, ucieczka od życia realnego. Prócz tego sposób by sie lepiej poczuć. Zresztą w albumie to też sie nie chce wklejać brzydkich fot. Zawsze tak było. Ja nie założyłam konta na fejsbuku bo strasznie mnie drażniło że ludzie zbierali tych znajomych na pokaz często żeby sie wyświetlała grubsza liczba, bo to fajnie wygląda że niby ktoś jest taki popularny, a w rzeczywistości to co to za znajomi ? Znajomy to ktoś z kim się człowiek umawia, by pogadać, chodzi na piwo. I po co to tak rejestrować na pokaz ? Nie zalogowałam się nigdy bo strasznie mnie raził kontrast z życiem z realnym. Gdyby każdy miał listę znajomych tylko na własny wygląd to by nikt nie podbijał tak sztucznie i nie zafałszowywał

Ja utrzymuje yo konto ze względu na to ze znajomi głównie chcą pisać via Facebook, jakoś tak się utarło. Mam mało znajomych choć niestety większość mnie zaprosiła mimo że w ogóle się znamy tylko z widzenia i to jest chore. A osoba która opisuje to dramat. Zanim ją zwolnili z pracy to na fejsie był szpan pancia na głównym z miną bossa, ubrana galowo, Pani businesswoman. Teraz jak ją zwolnili to dala zdjęcie a la "jestem perfekcyjną matką". Wydawało mi się ze działanie tego typu on czy się na liceum lub studiach a nie ze 30letnia baba udaje, robi show.

I tak nie przebije mojej kuzynki autorko. Ona jak urodzila dziecko 7 lat temu to dziennie było po 30 zdjęć dziecka. To jest dopiero choroba mózgu.

A kto Wam każe te zdjęcia oglądać? Przecież można tam poblokować wszystko. I nie, nie wstawiam w ogóle nic na fb, konto mam bo na studiach było potrzebne, ale nie widzę sensu w masochizmie :P

Głównego zdjęcia nie zablokuje. Widzisz je u znajomych zawsze.

I jak tam?