Duszenie w gardle pol roku

Witam wszystkich którzy czytają mój wpis . Od ponad półtora roku dusi mnie w gardle żadne ale to żadne leki nie pomagają ani zaszcszyki . Miałam gastroskopie i wszystko niby okej tylko mam nieszczelny wprost cokolwiek to znaczy i treść pokarmowa mi się przesuwa i niby to mnie dusi ale jeżeli lekarz źle sprawdził moje gardło bo robił do dość szybko i mu umknal jakiś guzek czy coś . co mam robić? Lekarz rodzinny przepisał mi jakieś leki ale tez nie pomagają i mówi ze może mnie to nawet cale życie dusic no jeżeli mnie to udusi jedynie w nocy mam spokój i tego nie odczowam i jak pracuje to tez zbytnio tego nie odczowam czasami jest fajnie wporzo ale jak mnie złapie to mnie dusi caly czas ... I jak to możliwe ze z dnia na dzień moje życie sie tak zmieniło ze mnie to coś dusi dzień w dzień ... Pomocy

Nerwica. Miałam to samo. Idz do terapeuty.

a, moi zdaniem to może być zmora Kikimora, tzw nocucha, prządka, złośliwa wieszcza i zwiastunka nieszczęść. Nie bagatelizuj tego...

Zrób usg tarczycy i oznacz hormony tarczycowe.

Badania na tarczycę tez miałam . jak mam iść do terapeuty jak to wgl wygląda nigdy na takim czymś nie byłam