Zdarzyło się komuś ?

relacja damsko - męska, wzajemne zainteresowanie, on się zakochał, ona proponuje przyjaźń, wybiera innego i między nimi kontakt się urywa, czas leci nieubłaganie, nadzieja w nim umiera, dopada zwątpienie i odpuszcza... wtedy zaczyna dla niej zależeć... Wina leży po obu stronach ? czy to z góry było skazane na niepowodzenie ?

nie

stare powiedzenie mówi: w tym jedynie tkwi ambaras, żeby dwoje chciało na raz! a ty coś kręcisz, dlatego zostałaś na lodzie :P i to jest sprawiedliwe :P

Już sobie wybrałaś, chciałabyś dwóch, pochwa ci się rozciągnęła, jeden ci nie wystarcza?

Tak. U mnie taka sytuacja miała miejsce...było,minęło.

kochałem ją, ona mnie nie tkwiłem w tym zwiazku, aż oświeciła mnie minęły lata, pozostał ból nie sposób zapomnieć słów