Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy znacie rodziny, które żrą się o pieniądze, spadki?

Polecane posty

Gość gość
kurde, ja jestem jedynaczką, cały majątek czyli mieszkanie będzie moje, nie musze nikogo spłacać, z nikim się tym dzielić...a jest warte ok.400-450 tyś. nie ukrywam, ze to mnie cieszy. mam jedno dziecko i myślę o drugim , ale to co mnie powstrzymuje to właśnie to, że kiedyś się znienawidzą przy walce o majątek po rodzicach:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawisc i klotnie nie sa regula;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, ze nie są , ale dziwnie często się o tym słyszy jak niby zgodne rodzeństwo zaczyna sobie skakać do oczu jak rodzice ledwo oczy zamkną :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaa każda, w której jakiś spadek jest! w mojej też haha śmiać mi sie chce. ale chodzi o moich rodziców i ich rodzeństwo, wiec nie bezpośrednio o mnie ;) ja rodzeństwa na szczęście nie mam :D s*am na to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że każdy z nas zna takie przykłady. Ale wiele zależy od tego jak dzieci wychowasz. W mojej rodzinie zawsze panowało przekonanie, że to więzi międzyludzkie są najważniejsze, a nie pieniądze. I nikt się o spadki nie kłóci. A z drugiej strony patrząc - rodzeństwo to największy kapitał początkowy jaki mogę dać moim dzieciom. Bo jak kiedyś nas zabraknie, to zawsze jeszcze będą miały siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, dla przykładu my w Polsce, brat ojca w USA a jego siostra w Australii. Nawet na święta się nie widzą "tak się mają"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Instykntownie wydawać by się mogło, że im więcej do przysłowiowego podziału (akcje, nieruchomości, ziemia, udziały w firmie etc.) tym bardziej powinni się żreć. A tu się okazuje, że jakaś typiara dla 60 tysięcy tnie się z całą rodziną. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×