Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Krótka notatka z czasów kiedy miałam depresję

Polecane posty

Gość gość

To było całkiem niedawno, bo akurat tekst został przeze mnie napisany 21 sierpnia tego roku. Bodajże to było wtedy kiedy stanęłam nagle w miejscu. Moje życie ustało. Przestalo się rozwijać. Moje plany i marzenia stały się niczym, zaprzestałem o nich myśleć, bo jedyne co widziałam to wielka przepaść stojącą przed nimi. Więc wolałam odpuścić, bo jak mogłabym się tam do nich dostać. A wtedy napisałam to: Pozwolę sie rozmarzyc, jak bedzie wygladala moja smierc? Czuje, ze tylko ona naprawdę da mi ukojenie, zwłaszcza mojej duszy. Tylko czekam az bede gotowa. Jeszcze nie wiem jak będzie ona wygladac, ale chciałabym zeby byla bezbolesna.Ale czy tak sie da? Musiałabym kupic sobie jakies silne tabletki nasenne i uspokojajace. To zabawne, ale kiedys powiedzialam sobie, ze umre w wieku 21 lat, to juz niedlugo, czuje,ze moge byc wtedy gotowa. Juz teraz moj charakter sie zmienil tak, ze za rok moze to byc jak najbardziej rzeczywiste. A POTEM? Potem wiadomo, sad najwyzszy, pretensje dlaczego to zrobilam, wyrok duszy i pieklo. O nie, oni tam ze mna nie beda mieli latwo. Z wielkiej nienawisci, ja sama bedac zla i nienawidzaca, pokrzyzuje im wszystkie haniebne plany! Nigdy wiecej zadawania bolu ludziom, nigdy wiecej wpedzania niewinnych dusz w depresje, w poczucie winy, w poczucie beznadziejnosci. Ten jeden jedyny raz sie poswiece i pytanie czy warto? Mysle, ze nie warto, ale mniejsza z tym, gram dla Ligii Jezusa, ale watpie zeby on sie tym interesowal. Chcesz byc święta, modl sie! On dobrze wie, ze jestem inna, ale wiem, ze tego nie akceptuje. Nie jesli chodzi o rozaniec. Jestem zla i dobra, albo bylam, teraz moze tylko ta pierwsza. Choć minęło zaledwie kilka miesięcy, to niedługi okres, nie przypominam sobie tych uczuć, które wtedy zywilam i sama sobie się dziwię, jak mogłam tak myśleć? To było zło wcielone. Nadmierne źle uczucia, które akurat wtedy skumulowały się. Co byłoby, gdybym nie dała sobie czasu do 21 urodzin? Czy już wtedy bym nie żyła? Więc pamiętajcie, jeśli chcecie, planujecie samobójstwo, dajcie sobie rok czasu, a w ciągu tego roku, zróbcie to na co nie odwazylibysie się zrobić wcześniej. Bo co macie do stracenia? Przecież jeśli nie wyjdzie, za rok, zawsze można zrobić to co się wcześniej zaplanowało. Nawet najmniejszy szczegół, jest w stanie zmienić Twoje życie o 180°! Mimo to, teraz chce sobie przebaczyć i zacząć życie od początku. Moje lepsze życie, na które zawsze zasługiwałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samobójstwo to głupota, wszak i tak wszyscy umrzemy, zabić się to ząden wyczyn, ale podnieść, otrząsnąć i wyznaczyć dalszą drogę, to jest coś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×