Nie daję rady.

Mamy synka ponad rocznego. Mąż jest na wychowawczym z etatu, pracuje w domu zarabiając sporo i razem z babcią opiekują się synkiem, ja wróciłam do pracy na pełen etat to juz czwarty miesiąc mija jak pracuję. Prace mam ciężką, stresującą na dwie zmiany i w weekendy. Synek troszkę ma kłopoty zdrowotne i biegamy z nim po lekarzach i rehabilitacjach. Jest już lepiej ale sporo jeszcze do zrobienia. Teraz jestem na urlopie i wszystko ogarniam ale zaraz wracam do pracy i znowu kocioł. Praca, dom, dziecko, liczenie. Mam dość wymiękam. Mąż namawia mnie na drugą ciążę. Żebym poszła na macierzyński, a potem na wychowawczy na drugie. Ale ja nie wiem czy dam radę pracować w ciąży zajmować się synkiem i domem. Potem dwoje dzieci. Padam idę spać.