Wzięły byście kredyt na ziemię na 8 10 lat czy to dobra inwestycja

I ja obgadam sąsiadke :) Moi sąsiedzi mają trójkę dzieci. W domu totalny syf łazienka bez płytek, muszla w kamieniu osadzie. Meble przed 20 lat w kuchni zlew to samo cały brudny myślę że też ze starości. Kuchenkę musieli kupić jedynie nowa bo stara się zepsuła. Drzwi również przed nawet 50 lat. Wiem bo sama 5 lat temu takie miałam w kotłowni. W domu grzyb na ścianach. Jak się wiedzie do domu albo oni przyjdą do nas smród nie z tej ziemi. Oni mówią ze to nie przez grzyba ze to podłogi powinni zrywać bo kiedyś czym sam ktos smarowal. Dzisiaj się pochwaliła ze biorą kredyt na 8 10 lat by kupić pole bo to najalepsza inwestycja lepiej kupić pole niż dzieciom odkładać. I pyta mnie czy dobrze robią ja na to ze nie moja sprawa i powiedziałam ze i moje mogę pole jej sprzedać :) co miałam mówić jak bym powiedziała prawdę to by się obraziła.

Dzieci też nie ubrane chodzą w spodniach po kostki kortki 2 rozmiary za duże. O wakacjach dzieci mogą pomarzyć o prezentach pod choinke na urodziny tak samo. Myśle zenpowinni wziąć ten kredyt ale jak już to na dom żeby go wyremontować. Okej z pola dochód jest bo sama mam pole ale zanim mu się wróci 60 tys to trochę sie zejdzie. Niby argumentuje tym ze dzieci będą miały i z pola jest zawsze dochód ale 63 złtona za pszenicę śmiech.... i jak AK dalej pójdzie to zabiorą jeszcze dopłaty

Na remont domu jak najbardziej wzięłam bym kredyt ale na pewno nie na ziemię. A co jeśli skończy im się 500+ z czego spłacą kredyt

kupno działki czy mieszkania to zawsze dobra inwestycja. za odlozone na koncie pieniadze z roku na rok sobie coraz mniej kupisz, a ziemia i nieruchomosci ciagle ida w gore. my tez kupilismy mieszkanie w krakowie pod inwestycje.

Można sobie inwestować w takie rzeczy, jak ma się inne potrzebne dobrobyty do funkcjonowania w codzienności

Uważam że jak by już wszystko mieli tzn na w miare godne życie można sobie inwestować a na razie powinni inwestować w dzieci i przede wszystkim w domu bo ja nie wyobrażam sobie mieszkania w takich warunkach. Co prawda u mnie jest do remontu kotłownia ale wolałam kupić samochód za 25 tys by wygodnie jechać na wakacje :) kotłownia poczeka :)

Poza tym powiem wam ze szlag mnie trafia na jej dzieci ja mam jedną córkę dbam żeby wszystko miała a te dzieci przychodzą jak do siebie i bawią się niszczą a one nie mają nic nawet piasku na podwroku w tym roku nie mieli. Ja mojej kupiłam 2 tony i wszyscy mieli radoche. Jak postawie ciastka na stole to wszystkie zjedzą i pytają o jeszcze s matka nic jeszcze się śmieje albo cukierki pakują po kieszeniach. Ostatnio córce kupiłam zabawkę. A jedną z dzieci siadki wzięła sobie pudełko bo ona tez chce mieć taką zabawkę. A ja teraz jestem w ciąży dopiero początki 9 tyg i od 5 tyg jestem na zwolnieniu nikt nic nie wie tylko mama i teściówie a sąsiadka pytała mojej mamy czy w ciąży jestem bo mi cykinia urosły i do pracy nie chodzę no dajecie spokój. Nikomu nic nie mowimy bo nie wiadomo jak będzie.

Ja bym kupiła ziemię ale nie na kredyt

Ale co ty się autorko czepiasz? Teraz nic nie mają ważne ze za 10 lat będą mieli

Doplaty dostana na ziemie to moze w chalupie cos poprawia

Jak ziemia idzie w górę? Chyba sobie żartujesz? Ja kupiłam działkę budowlaną i nie mogę jej sprzedać, za taką cenę jaka kupiłam ponad 2 lata temu. Miałam kupca co chciał mi zapłacić połowę. Ale niestety tak działki spadły w mojej okolicy. Miałam na oku działkę dużo bliżej miasta od mojej i ogilnie w lepszej lokalizacji od mojej . Jestem załamana