Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszłamama332

Czy to poród ?

Polecane posty

Gość Przyszłamama332

Część, mam pytanie. Otóż wszystko zaczęło się rano ok. 6:30 jechałam właśnie do pracy i stojąc w korku poczułam lekki ból brzucha. Dodam tylko że jestem w 9 msc. termin mam na za tydzień a pracuje za biurkiem więc stwierdziłam że będę pracować do końca. Mimo wszystko bóle minęły weszłam do pracy, siadłam za biurkiem i po ok. 2 godzinach poczułam straszne skurcze. Przestraszyłam się i poszłam szybko do toalety, zrobiłam siku i gdy już wstawałam to coś mi wypadło. Wydaje mi się że był to czop śluzowy. Przepracowałam cały dzień z bólem i po pracy pojechałam do szpitala. Miałam ktg ale lekarz stwierdził że nie mam rozwarcia i że to nie jest poród, wróciłam do domu i leżąc poczułam że odeszły mi lekko wody. Zebrałam się znów do szpitala i znowu odesłali mnie z kwiatkiem twierdząc że nie ma podstaw do przyjęcia mnie na oddział. Teraz leżę w łóżku i co jakiś czas czuję że lekko odchodzą mi wody tzn. Co jakiś czas lekko mi leci. Nie wiem co mam teraz zrobić, jestem sama, nie jestem już młoda (33 lata) i mieszkam kawałek od miasta. Nie wiem co mam teraz zrobic, macie jakiś pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadzwon do lekarza, albo na izbe i powiedz ze sacza Ci sie wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio masz termin za tydzien i jeszcze pracujesz ?;) i caly dzien z bólami siedzialas w pracy ?dobrze ze jutro sobota bo pewnie tez bys do pracy poszla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten czop oznacza ze do porodu 72h. Tak mi powiedzial gin przy mojej ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powolutku Ci się zaczyna. Jeżeli sączą Ci się wody to niebawem dostaniesz skurczy. Leż spokojnie, a nie masz rodziny, jakiejś koleżanki lub sąsiadki, żeby ktoś był przy Tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie 72 godziny. Mi odszedł w niedzielę a urodziłam w piątek. Siostra z kolei urodziła w dniu odejścia czopu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie 72 godziny. Mi odszedł w niedzielę a urodziłam w piątek. Siostra z kolei urodziła w dniu odejścia czopu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz gbs- jak nie to pędź do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszłamama332
Wody mi poszły po 3 w nocy wezwałam karetkę. Szybko poszło o 6 miałam już maluszka przy sobie :) Wiem że praca do końca nie jest odpowiedzialna ale moja nie jest ciężka więc dawałam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow. To juz po ? Gratulacje i duzo zdrowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bez złośliwości pytam - po co do porodu karetka? Z tego co wiadomo nie wzywa się pogotowia do rodzacej... ja mam numery taxi zapisane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszłamama332
Tak już po, szybko poszło obudziłam się że skurczami i wezwałam karetkę. Z rozwarcia na jeden palec w szpitalu zrobiło się takie na 6 palców, cholernie bolało ale mój maluszek jest zdrowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszłamama332
Wybacz w sumie nie pomyślałam. Nie wiedziałam że zacznie się tak szybko. Gdyby były lekkie skurcze to pojechała bym własnym autem ale strasznie szybko się zaczęło. Mieszkam pod miastem więc na taksówkę też bym trochę poczekała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze że wszystko dobrze, tylko po co karetka? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie ja też mieszkam pod miastem,ale raczej bym ich do rodzacej nie wolała.. :-( ktoś może być w większej potrzebie w tym czasie no ale jak akcja była taka szybka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszłamama332
Rozumiem to, rzecz jasna jeżeli kiedykolwiek zdecyduje się na kolejne dziecko to zapewnie sobie transport ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a lekarz olewal porod ? masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszłamama332
Można tak powiedzieć. Stwierdził brak rozwarcia i brak jakichkolwiek powodów by zostawić mnie na oddziale. Kiedy za drugim razem poprosiłam o to żeby mnie już zostawił bo na prawdę źle się czuje wypisał mi jakiś słaby lek - sama nie wiem na co. Wróciłam do domu i rzeczywiście może trochę pomogło z bólami ale jak widać poród już wtedy się zaczynał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a dlaczego miala nie wezwac karetki jesli jest sama? Ja mieszkam sama i jak sie zacznie to napewno wezwe karetke. Nie wiem co jest normalnym a co nienormalnym objawem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×