Gość gość Napisano Październik 14, 2017 Czesc, jesli ktos zainteresowany bede wdzieczna za pomoc. Od 7 lat znam chlopaka,z ktorym bylam lacznie z przerwami okolo3-4lat. Nasz zwiazek byl strasznie chwiejny. Uwazam,ze to poprzez nasze wybuchowe osobowosci. Wszystko zaczelo sie psuć, gdy dowiedzialam sie,ze przez pierwsze pol roku mnie oszukiwal wzg maryski. Jakos wyszlimy po czasie, nie uniknione bylo iz zaufanie ograniczone przez reszte zwiazku. Lecz staral sie o mnir bardzo naprawwiajac swoje błędy. Ja mialam taki uraz i niepewność, ze to nas niszczylo.. Nagle milion klotni o cokolwiek z mojej inicjatywy. Tak odbilo sie to na nas,ze oboje stalismy sie impulsywni. Przekroczylismy cieka granice-nienawisc. Nie raz i nie dwa potrafilam go obrazic, on rowniez dwa razy mocno mi ublizyl. Potrafiliśmy sie oboje np pchnac, on czesto krzyczał. Nienawidzę podnoszonego głosu u niego. Przekraczałam wiele granic dla niego mimo,ze jestem bardzo uparta osoba. Pomijając caly balagan emocjonalny, mielismy pełno świetnych chwil. Oboje dlw siebie bylismy najbliżsi. Zajmowal sie mna w chorobie, w szpitalu, w kwesii problemow zawsze byl przy mnie. Zawsze po pracy czekal na mnie i zawozil abym bezpiecznie wrocila, stawal na glowie aby mi zaimponować, pisal listy, zaczal częściej sie modlic, naprawiac wieele, nawet zaczal chodzic do psychologa aby nauczyc się panowac nad soba. Destruktywne znajomości zostały ograniczone do "czesc" , chodzi o to,ze mimo iz bywalo naprawde pieknie, wydarzylo sie tyle zlego. Boje sie,ze oboje jesteśmy bardzo impulsywni i potrafimy sie krzywdzic. Dlatego odeszlam,kazdy dzien bez niego to droga do nikad. Nawet chcialam wyprowadzic sie 200kn od niego aby go nie widziec. Kazdy mowi"znajdziesz kogos,zobavztsz!" ale ja próbowałam,umawialam sie na randki z bardzo ulozonymi osobami. Ale to nic nie daje. Kplezankom opowiadalam jaki on zly itd ale nigdy nie mialam odwagi powiedziec ile razy bylam ja fatalnym i okrutnym partnerem. Kocham go ale boje sie tego jakby mialo wygladac zycie za 20 lar?oboje nie widzimy bez siebie zycia ale ja sie boje byc z kims kto ktzyczy. Ja tez nie wiem czy uda mi sie zmienić, ciezkie mieliśmy oboje dziecinstwo i wszystko teraz wychodzi na wierzch.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach