"Zmarła w wieku ZALEDWIE 65 lat". te tytuły to już śmiech. zaledwie to jest 40!!

Pismaki smalą tego typu nagłówki. Uwielbiam tez te brednie ze "60tka to.nowa 20tka"- autentyk z czasopisma Twój Styl

Jak bedziesz miala 70, to tez tak pomyslisz, jest coraz wiecej stulatków.

Nie o to chodzi idiotko, że 65 lat to młody wiek, tylko że dużo niższy od średniej długości życia. Więc "zaledwie" jest jak najbardziej na miejscu w tym kontekście.

Jak ci mama albo tata odejdą w tym wieku to zrozumiesz ...

40-stka to już jest stara prukwa.

Gość 16:05 Marzę o tym, nienawidzę moich starych. Stare zgredy.

Chodzi o to ze za duzo albo wcale na emryturze nie pozyli czy cala kasa ktora na zus odprowadzono poszla nie na nich

W wieku 20 kilku lat myślałam, że 40 to stary zgred, teraz mam 40 i uważam, że 65 lat to nie jest czas na umieranie.

Tak myśli się jak ma się 20 lat, ale jak będziesz miała szczęście i przeżyjesz to ani się obejrzysz będziesz mieć 30, 40 itd...Ja mam 30 i 65 to dla mnie jak najbardziej "zaledwie", porównuję chociażby do swojej 86 letniej babci, która jest całkiem sprawna, potrafi bawić się z 4 letnim prawnukiem, jest samodzielna, wypije, posłucha muzyki, obsłuży smartfona i taka umierająca w wieku 65 lat osoba "traci" do niej AŻ 20 lat...

Moja mama jutro kończy 72 lata i wiem że w tym wieku każde urodziny mogą być ostatnimi. Jak sobie pomyślę, że mogłaby teraz odejść, to uważam, że byłoby to zbyt wcześnie w stosunku do mojej babci, która zmarła w wieku 94 lat. Byłoby to 22 lata wcześniej. Aczkolwiek wiem autorko o co ci chodzi.

A ja mam 20 i rozumiem że 65 to jest zaledwie. Więc nie rozumiem o co chodzi z perspektywą wieku. Przykro

ojej, ja mam prawie 70 czyli powinnam dawno nie żyć. A mam jeszcze dużo planow i co gorsza je realizuję :)

17:42 - Stara prukwa to cie wysrała.

Moja mama zmarla w wieku ZALEDWIE 63 lat , wypadek , wiele jeszcze moglysmy razem przezyc , wnukami sie nie nacieszyla :( 60+ to nie czas na umieranie

Do autora/autorki tego watku: widac, ze jestes mloda/y i z Polski. Normalna dlugosc zycia obecnie to 82 lata dla kobiety i 74 lat dla mezczyzny - to w Polsce. W cywilizowanych panstwach, w ktorych opieka medyczna jest NORMALNA, a nie taka jak w Polsce, mezczyzni zyja PONAD 80 lat, kobiety o piec lat dluzej. SREDNIO. Zatem, jesli umiera 65latka to jest to smierc przedwczesna i to o 20 lat!!! Osobiscie mialam na wycieczce w Polsce 92letniego mezczyzne -cudzoziemca. Jadl wszystko, chodzil sam, zartowal, zwiedzal prawie wszystko (Wieliczka tylko byla za dluga) i bardzo Polske polubil. Od tego czasu minelo kilka lat, ten pan nadal zyje, ma sie dobrze . Jak widzisz, tylko w Polsce niektorzy mysla, ze 65 lat to ktos "stary".

ja mam 27 lat a moj maz 35 i nie wyobrazam sobie ze za 5 lat mialby byc stary. jednak 65 to tez juz nie mlodosc ale tez nie taki zal jak np umiera jakis czlowiek wwieku 40 lat. 65latej jednak juz sie nazyl. a co powiesz jak dzieciom umieraja rodzice to jest tragedia tym bardziej jesli dzieci nie maja wsparcia juz w nikim. Sieroty maja bardzo ciezko i rodzice ktorym umieraja dzieci. jezeli rodzice zdolali cie wychowac to i tak duzo teraz rak nie ma litosci

Dokladnie, u mnie w pracy jak sie ludzie dowiedzieli przy okazji skladania kondolencji ile moja mama miala lat ( nie mieszkam w Polsce ) to rece zalamywali i mowili , och taka mloda kobieta ?:o

Gość 16:05 Marzę o tym, nienawidzę moich starych. Stare zgredy. możliwe że oni marzą o tym samym gdy pomyślą o tobie

65 to się już nażył? Nienormalne jesteście co poniektóre naprawdę

Tak,65 lat się Bazyl Niektórym zawsze mało i chcieliby żyć 100 lat 65 lat to już stary człowiek,może nie staruszek,ale swoje już napewno przeżył..

Nienormalne. 65 lat to żadna starość. Współczuję wam, poważnie.

Każda śmierć przed 80 jest zbyt wczesna

niektorzy ludzie pracuja do 65 roku zycia, wiec nie jest to stary wiek. Dla mnie starosc zaczyna sie moze od 75 roku zycia :-(

Coś w tym jest. Ale podchodząc racjonalnie - średnia życia kobiet w Polsce to 82 lata, więc zgon 17 lat wcześniej jest przedwczesny "P

Nie no,zaraz napiszecie że 65 lat to podlotek To stara baba,wiele takich umiera i to raczej normalne w tym wieku

Nie jest to normalne. Mam 66, to co? Miałam umrzeć rok temu, bo to normalne? Moja mama ma 89 i doskonale wiem, że do setki nie dociągnie. Za jakieś 2-3 lata już jej nie będę miała. I też uważam, że to za wcześnie, bo ciocia (mamy siostra) żyła 98 lat.

Jak będziesz mieć tyle to ten próg starości się przesunie. Będziesz błagała żeby żyć jak najdłużej.

Życie w tym wieku to już męka Nie chciałabym tyle życ..

Starość zaczyna się od siedemdziesiatki Więc faktycznie 65 to nie za wcześnie na śmierć.Masa ludzi tak umiera a nawet sporo wcześniej.

Moja sąsiadka właśnie zmarła Miała 62 lata,komplikacje po operacji