Wiecie, że w 2019 wprowadzą podatek od pasożytnictwa?

Osoby, które nie pracują, a zarazem nie studiują czy też nie urodziły właśnie dziecka i są zdrowe będą płacić podatek za to, że nie pracują

no i dobrze. skończy się wreszcie pracowanie na czarno przy jednoczesnym zasiłku dla bezrobotnych

niewiem z czego będą płacić... apropo to na Białorusi takie coś ta k'urwa ŁUKASRENKO wprowadziła - ścierwo ludzkie

jak ktoś nie pracuje, nie ma dochodów to niby z czego zapłaci? Niemożliwe. Jeszcze g/ó/w/n/o opodatkują, za to, że śmierdzi. Czym większy smród, tym wyższy podatek ☺

Da się nalać z pustego? Chyba nie bardzo

nikt mnie nie zmusi do pracy. Pracujacy wara ode mnie - niepracujacego a cieszacego sie kazdym dniem i zyciem!!

to za komuny tak było, za komuny nawet jak ktoś w toto lotka wygrał i miał tyle kasy że do końca życia nie musiałby nic robić tylko pławić się w luksusach to i tak musiał pracować!:D no chyba żeby wygiął gdzieś na zachód ale wtedy to było bardzo ciężkie, no może sam wyjazd nie tak bardzo ale żęby wyprowadzić tyle kasy za granice to już zadanie wręcz nie wykonalne dla zwykłego obywatela. Nie było tego żeby jakiś bogacz nie pracował, masz kase to sobie miej ale pracować musi każdy by duch socjalistycznej partii pracy wzrastał w każdej jednostce:o teraz komuna powraca, ciul tam że masz kupe kasy, ciul że ogromny spadek przejąłeś i żyjesz z odsetek albo z wynajmu mieszkań! i tak musisz pracować! a jak nie to BUL BUL BUL kupe kasy podatku!

Zawsze zostaje mienie ruchome.

mienie ruchome czyli stargane galoty, wszy i karaluchy. W sam raz na podatek ☺

A do tego jeszcze smród. Proponuję wprowadzić podatek od brudu i smrodu. Będzie bogato. Podatek od głupoty już jest. Naiwni go płacą. W gry, loterie, zdrapki grają przez całe życie, g****o z tego mają ☺

To chyba nerkę będą musieli sprzedać, żeby mieć z czego zapłacić.

tak ale gdyby to twój kumpel sąsiad albo najgorszy wróg wygrał pare milionów w lotka to byś pierwszy sie posrał z hejtu i zazdrości :D

Z czego będą płacić ten podatek?

Jasne, prawdopodobieństwo wygrania w cokolwiek jest porównywalne z tym na przykład, że cię trafi piorun kulisty. Nie znam nikogo, kto gra i coś wygrał. Tylko w telewizji

Sam się zesraj z hejtu. Nikt normalny nie obnosi się z tym, że coś wygrał. Przez takie mendy hejterskie jak gość 15:05. Był taki film, "Milioner" o takich jak ty, co zniszczyli gościa i jego rodzinę, bo wygrał i się pochwalił. Cała wieś go niszczyła, aż matka skończyła na zawał