Nie potrafię żyć sama :( Pomocy

Hej :) mam 18 lat Przez ostatnie 3 lata byłam w związku, który zakończyłam nie cały miesiąc temu. Wiem ze była to dobra decyzja i nie żałuje ze to zrobiłam bo nie kochałam tego faceta i nie byłam z nim szczęśliwa. Ale teraz mam problem czuje się samotna nie potrafię być sama cały czas szukam kogoś na siłę. Nie potrafię tak być sama i jest mi z tym strasznie źle tu nie chodzi o to ze tęsknie za nim bo tak nie jest tylko ja nie umiem sama być i to mnie przerasta. Ja ma przyjaciol nie jestem sama ale cały czas mi kogoś brakuje i nie wiem co zrobić by zacząć inaczej myśleć jak nauczyc się żyć sama? Bo to chore szukanie kogoś na siłe... Macie jakieś rady na takie cos proszę pomóżcie ❤

Znajdź sobie jakąś pasję , zajmij się czymś co bedzie dawało Ci radość , wtedy wypełnisz pustkę w swoim życiu . Jak jesteś empatyczną osobą , możesz zgłosić się jako wolontariuszka do jakiejś fundacji lub do hospicjum . Poczujesz że dajesz komuś szczęście , że dzięki Tobie ludzie czy dzieci się uśmiechają , zobaczysz jakie to miłe uczucie dać coś z siebie .

up

Dobrze Ci gość nade mną napisał, zajmij się sobą, nie masz żadnych pasji, zainteresowań? Całe Twoje życie kręci się wokół facetów? Jakich rad tu oczekujesz? Jak jesteś desperatka to szukaj byle kogo, na siłę aby tylko trzymać się męskich portek. Tylko potem się nie dziw że trafiłaś na klamce, toksyka, kobieciarza, agresora itp. Bo takich jest sporo...