Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość J34259

Brak echa płodu

Polecane posty

Gość J34259

Cześć Dziewczyny. Moja historia wygląda następująco... Ostatni okres miałam 2 września, kolejny powinnam dostać 30.09, po 5 dniach spóźnienia - 5.10 zrobiłam test - pozytywny. Od 5 lat nie korzystam z antykoncepcji, czekaliśmy z narzeczonym na ten moment, ale bez spiny i specjalnych starań czy seksu wg kalendarzyka. 09.10 powtórzyłam test i po kolejnym pozytywnym wyniku na spokojnie zaczęłam przyjmować kwas foliowy i zadzwoniłam do przychodni umówić wizytę u ginekologa. 13.10 byłam u lekarza, zrobił mi standardowe badanie na fotelu, bez usg. Pomacał brzuch, zrobił wywiad, ocenił ciążę na 6 tydzień i zlecił badania krwi (17 i 19.10) i wizytę prywatną w celu wykonania usg (16.10). W dniu wizyty miałam śladowe plamienie więc przepisał mi duphaston na podtrzymanie ciąży. Na usg szliśmy z narzeczonym jak na skrzydłach, długo czekaliśmy na ten moment (mam 27 lat, on 37). Lekarz zrobił mi usg dopochwowe, wykazało pęcherzyk ciążowy 18,9mm co odpowiada rozmiarem temu, że to 6 tydzień, jednak nie było echa płodu. Długo szukaliśmy, ale nic - pusto... Zalecił nie rezygnować z badań krwi, które miałam zacząć następnego dnia i zgłosić się po badaniach na kolejne usg, a jeśli wówczas nic nie wykaże to skieruje mnie do szpitala na lyzeczkowanie. No i teraz, pomóżcie mi rozwiać wątpliwości, bo planowany termin wizyty mam jutro a od czasu tego ostatniego badania cała jestem w nerwach ciągle płaczę i nie mogę sobie znaleźć miejsca. Wtorkowe badanie krwi wykazało poziom beta hcg: 5392.5 co oznacza 4 - 5 tydzień. To znaczy, że po prostu w poniedziałek dzieciątko było za małe i jeszcze niewidoczne na usg? Od poniedziałku mam cały czas lekkie krwawienia, głównie zauważalne na papierze po korzystaniu z toalety. Wiem o przypadkach, gdy kobiety mają krwawienia przez 3 miesiące ciąży i myślą że to miesiączka i wszystko jest ok więc nie panikuję... Czy możliwe jest że pęcherz ciążowy rośnie szybciej niż sam płód (chodzi o tę różnicę, że rozmiar pęcherzyka pasuje na 6tc a wyniki krwi wskazują 4tc)? Boję się, bardzo chcę tego dziecka i ciągle mam nadzieję, że wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J34259
Pomóżcie, może któraś z Was była w podobnej sytuacji... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś powtórzyć betę po 48 godz od pierwszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robiłaś dziś betę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J34259
Dzis robiłam, jutro będzie wynik, ale od odebrania wynikow do wizyty u gina dzieli mnie kilka długich godzin niepewności. Jeśli wartość będzie spadajaca to oczywiście nie mam złudzeń, ale co jeśli rośnie? Możliwe, żeby beta rosło pomimo braku/martwego zarodka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz napisz jak już będą wyniki z krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J34259
Niestety, wtorkowa 5400 a czwartkowa juz 4100... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×