Zaspokajam się po 2 razy dziennie i jest mi mało

Tak jak w temacie. Ciągle myślę o seksie. Uniemożliwia mi to naukę (nie potrafię się na niczym skupić gdy wyobrażę sobie jakąś scenkę do końca dnia mnie trzyma ta myśl). Mam faceta ,którego bardzo kocham . Uprawiamy seks na szybko niestety raz przeważnie w tygodniu (kiedy ja nie czuje aż takiej potrzeby,największą ochotę mam z rana i wieczorami/nocą ,ale nie nocujemy u siebie) :( zaczęliśmy współżycie dość późno -po 2 latach bycia z sobą (byliśmy dla siebie pierwsi). Dzisiaj był seks z rana i dluga kąpiel... Mmm ... Ale ja bym mogła zaraz po ponownie a on mimo ,że mu widać, że by się zregenerował jak go po jakimś czasie dotykam-chowa . Dla niego wystarczy, mówi ,że jak będziemy mieszkać razem będzie codziennie seks z rana. Męczą go moje "pikantne" wiadomości , twierdzi, że ja tylko o jednym wciąż.... Od porannego seksu zrobiłam sobie dobrze dwa razy już i od półtora godziny czuję ,że mnie nosi ,bardzo nosi :(

Jak taka bomba chodzę nie wyżyta... Prawie (o włos) bym wylądowała w ramionach wykładowcy , byłam tak nim oczarowana ... Codziennie o nim fantazjowalam, sam podchodził, wciąż zagadywał na korytarzach ... W ostatni dzień jego zastępstwa przyszłam sama na zajęcia (nikogo nie było poza mną- miałam do załatwienia parę kwestii). Staliśmy przy sobie na korytarzu, musnął moje ramię i powiedział abym przyszła do niego na górę na "lekcje" jak skończę załatwiać swoje sprawy... z jednej strony bardzo tego chciałam , z drugiej mam ukochanego faceta a on małego synka i żonę . Wczoraj go mijałam i ... wszystko wróciło... Szedł z synem, uśmiechnął sie ,puścił mi oko i poszedł ... Fascynuje mnie ten facet ... Mam chwilowe fascynacje innymi ,że ciepło czuję , ale tylko ten facet oprócz mojego mężczyzny tak na mnie działa ... Nie mam pojęcia jak radzić sobie z tym popędem :(

Chciałbym mieć taką kobietę :-)

k***a ja też bym chciał bo mam tak samo, ciągle myślę o cipkach i ostrym seksie, ale niestety moja kobieta jest taka że jej wystarcza raz na tydzień lub dwa i sam muszę sobie ciągle dogadzać,gdybym miał taką bombę w domu kilka ray dziennie bym to robił

U mnie niestety w związku jest na odwrót :c niedługo czeka nas mały wypad na weekend... Mam nadzieję ,że trochę sobie na nim jednak poskaczę i nabierze większej ochoty... Gdy zaczynaliśmy współżycie (miałam wówczas 18 lat) bałam się o wszystko (on miał 23) . Nie chciałam się godzic na plenery, ograniczałam częstotliwość zbliżeń itd . Po 2,5 roku sama do tego zabiegam, proponuje... Inicjuje (on zgadza się na raz "na szybko" bo.... I na tym kończy się seks (nuda bo "po cichu", choć jest naprawdę dobry w te klocki i uwielbiam jak mnie posuwa ;) ). Mam nadzieję ,że jak zamieszkamy razem będzie inaczej :(

Wejdź na E-MASTURBACJA.PL Mi pomogli i poznałem masę znajomych do wspólnej onanizacji