Gość gość Napisano Październik 20, 2017 Witajcie, jestem tu pierwszy raz bo naprawdę bardzo potrzebuję wsparcia. Moja 17-sto letnia córka od kilku lat ma problemy z chodzeniem do szkoły. Opuszcza bardzo dużo godzin i ciężko jest ją czymkolwiek zmotywować. Zmiany szkoły, klasy, wizyty u psychologów i rozmowy całej rodziny nic nie dają. Cały czas ją ostrzegałam, że jak będzie tak dalej robić to skończy się tym, że pojedzie do ojca, który od 2006 roku mieszka w Anglii. Ma tam narzeczoną i drugą córkę, z którą Julia ma dobre relacje. Od kilku lat zawsze tam jeździła na część wakacji. I tak ma się stać od 1 listopada. Zawsze byłyśmy same - tylko ja i Julia. I jak teraz ma dojść do tego, że córka opuści dom to po prostu rozrywa mi serce. Nie mogę się pogodzić z tym, że nie będzie jej przy mnie każdego dnia. Że nie będę mogła uczestniczyć w jej życiu. Co robić? Jak to przetrwać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach